bella86 Opublikowano 4 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2012 Witam, Piszę do Państwa bo mam problem. Sprawa jest świeża bo z dnia poprzedniego (tj. 03.10).Jechałam rowerem i chciałam skręcić w lewo. Zasygnalizowałam wcześniej i odpowiednio długo, że wykonam taki manewr i po upewnieniu się, Ze za mną i (co ważne) przede mną nikt nie jedzie skręciłam w lewo. Po dosłownie 3 sekundach zobaczyłam jak jedzie prosto na mnie motor. Koniec końców minęliśmy się na milimetry. Nikomu się nic nie stało, nawet żadnych zadrapań. Ale motor ma uszkodzone oba lusterka i światło przednie. Policja, która została wezwana powiedziała, że nie da się określić kto jest winny. Stwierdzili jedynie, że pewnie ja niezbyt dokładnie uważałam skręcając. Koniec końców dostałam mandat. I sprawa z policją jest zakończona.Kwestia ubezpieczania: jestem pracownikiem polskiej firmy i w Niemczech jestem na kontakcie/delegacji, zatrudniona legalnie itp. Posiadam ubezpieczanie medyczne i cywilne, ale nie obejmuje ono wszystkiego.Rozmawiałam już z Panem od ubezpieczenia i on powiedział, że skoro kolizja była rower-motor to jest szansa, ze będzie odszkodowanie. Z racji tego, że jest to ubezpieczanie turystyczne. I moje pytanie jest czy:1. czy to ja mam składać wniosek o odszkodowanie? - w końcu to motocyklista musi naprawiać motor i to w jego interesie jest odzyskać pieniądze. Ja nawet nie wiem ile to może kosztować.2. co w przypadku gdy ubezpieczyciel uzna moją winę? Czy będzie wypłacał odszkodowanie? a jeśli ubezpieczyciel nie będzie chciał wypłacić odszkodowania, czy wtedy ja będę musiała zrobić to z własnej kieszeni.Proszę o pomoc! Dziękuję z góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
j.biernat Opublikowano 7 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2012 Bardzo niejasno opisany jest przebieg wypadku. Piszesz "minęliśmy się na milimetry", przez co rozumiem, że nie doszło do fizycznego kontaktu pomiędzy Tobą lub Twoim rowerem, a z drugiej strony motocykl został uszkodzony. Jak to właściwie się stało, i jak to przebiegało? Nie sposób powiedzieć coś konkretnego na temat odpowiedzialności, jeśli przebieg wypadku nie będzie dokładnie opisany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bella86 Opublikowano 7 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 Chodzi o to z tym minięciem się na milimetry ze motor nie uderzył we mnie ani ja w niego. Motor wjechał w płot. i dlatego uszkodził przód motoru. Mam jeszcze dodatkowe pytanie. Wiem ze drugi uczestnik oddał sprawę w ręce adwokata. I pytanie czy koszt adwokata pokryje ewentualnie ubezpieczyciel czy ja osobiście będę musiała opłacać tego adwokata.I drugie pytanie ile może mniej więcej kosztować taka impreza. Czy np. adwokat to będzie dodatkowe 50 % sumy. I ile może uzyskać od ubezpieczyciela ten adwokat. Póki co kosztorys naprawy to jak twierdzi drugi sprawca ok 4300 euro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.