Naprawa auta po kolizji - kontrowersja

[brikator]

Witam;

 

jestem właścicielem dwóch aut uczestniczących w kolizji na placu manewrowym. Auto dostawcze uszkodziło boczną część auta osobowego.

Przy rejestracji szkody, TU wskazało warsztat do naprawy. Po zgłoszeniu auta do tegoż warsztatu jego pracownik, stwierdził, że będziemy czekać na decyzję TU. Po kilku dniach warsztat zgłosił się do mnie , że jest decyzja TU i można auto przywieźć do naprawy. podpisałem stosowny dokument, że rozliczenie nastąpi bezgotówkowo pomiędzy warsztatem a TU. ( wtedy jeszcze nie miałem wiedzy, że odszkodowanie sie nie należy w przypadku kolizji 2 aut tego samego wlaściciela). Nie zostałem poinformowany w żaden sposób przez TU, ani warsztat, że to ja będę ponosił koszt naprawy.

Po kilku dniach zostałem poinformowany, że auto jest gotowe do odbioru. Odebrałem auto beż problemów, wręczono mi kluczyki i odjechałem zadowolony. Kłopoty dopiero się zaczynają. Przy odbiorze nie poinformowano mnie o kosztach naprawy, nie przedstawiono żadnego kosztorysu, ani przed , ani po naprawie. Po kilku tygodniach warsztat wystawił mi fakturę na wg mnie znacznie zawyżoną kwotę. Na tą chwilę jest już wyrok sądowy uprawomocniony i tę kwotę musiałem spłacić. Czy istnieje sposób, aby zakwestionować wysokość FV oraz sam proces obciążenia nią, w przypadku gdy nie miałem okazji zapoznać się z jakąkolwiek wyceną i nie zostałem poinformowany nawet przy odbiorze, że to ja będę obciążony kosztami naprawy.

[Miszka]

Wyrok się uprawomocnił, Pan zapłacił i teraz się Pan obudził ? Trzeba było próbować wcześniej.