kkradek Opublikowano 26 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2013 półtora roku temu bylem poszkodowanym w kolizji drogowej..chlop wjechal mi w tyl auta...zglosilem szkode w pzu , i cala procedura zwiazana z naprawa zostala zakonczona. nie zglosilem szkody osobowej bo w danym momencie o tym nie pomyslaem, nie zglosilem sie tez do lekarza (chociaz odczuwalem bole szyji i kregolupa).czy w tej sytuacji jest szansa zebym dostal jakies odszkodowanie i czy jest sens wogole o to walczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anlex Opublikowano 27 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2013 kkradek wrote: półtora roku temu bylem poszkodowanym w kolizji drogowej..chlop wjechal mi w tyl auta...zglosilem szkode w pzu , i cala procedura zwiazana z naprawa zostala zakonczona. nie zglosilem szkody osobowej bo w danym momencie o tym nie pomyslaem, nie zglosilem sie tez do lekarza (chociaz odczuwalem bole szyji i kregolupa).czy w tej sytuacji jest szansa zebym dostal jakies odszkodowanie i czy jest sens wogole o to walczyć? Przesłanką dochodzenia zadośćuczynienie są obrażenia ciała lub rozstrój zdrowia. Jeśli po wypadku nie był Pan u lekarza, nie zgłosił Pan problemów zdrowotnych to trudno będzie przekonać ubezpieczyciela, że doznał Pan krzywdy. Udanie się do lekarza po 1,5 roku od wypadku i zgłaszanie dolegliwości po wypadku jest raczej niedobrym pomysłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.