bianconero Opublikowano 22 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2013 Witam, dwa dni temu miałem kolizję drogową z jak sie okazało pijanym instruktorem nauki jazdy. W wyniku zderzenia z jego winy(wjechał mi pod koła) auto zostało dosc mocno zniszcozne - czekam na telefon od rzeczoznawcy. Pan dodatkowo uciekał na pieszko ale policja go złapała. Wwyniku zderzenia w pierwszej chwili wydawało mi sie, ze nic mi nie jest , nie było wzywane pogotowie, auta odwieziono na lawetach. Dopiero po kilku godzinach zacząłem odczuwac ból stawu skokowego i nadgarstka - natomiast to nic powaznego. Boli mnie kręgosłup, szyja i tył głowy, drętwieja mi plecy. Tego samego dnia zgłosiłem sie do lekarza - otrzymałem skierowanie do szpitala na chirurgie i obserwację. W szpitalu mnie nie przyjęli , twierdząc że bardziej mi chodzi o odszkodowanie niż o ból, w który to Pan doktor specjalnie nie chciał wierzyć bo pojawił się po kilku godiznach. Odesłano mnie ze skierowaniem na rentgen. Zdjęcia rentgenowskie według specjalisty nie wskazują na jakies obrażenia, natomist bół sie nasilił i doszły mdłości i zawroty głowy. Lekarz odesłał mnie z zaleceniem kupienia kołnierza i korzystania przez 2 tygodnie. To że boje się teraz wsiadac do auta to juz pomijam. Zwolnienie z pracy mam raptem na piatek i poniedziałek. Mam wrażenie ze zostałem zbywany przez kazdego lekarza. Dodam, że auto było prywatne ale wykorzystywane do pracy na podstawie umowy cywilnej z zakładem pracy. Czy sprawę tak zostawic czy ewentualnie coś można zdziałać? bardzo prosze o radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bianconero Opublikowano 22 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2013 Dziękuję za odpowiedź, natomiast mam obawy czy, aby taka wizyta u psychiatry nie odbije sie negatywnie w przyszłości. Pracować autem i tak bede musiał, a skoro ewentualnie dostał bym jakieś zaświadczenia to co na to choćby pracodowaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1661348262 Opublikowano 30 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2013 Trzeba udać się do innego lekarza. Przecież jeśli nosi Pan kołnierz, to nie może Pan prowadzić! Uraz kręgosłupa w odcinku szyjnym może objawiać się silnymi bólami nawet po kilku latach. W pierwszej kolejności niech Pan zadba o kręgosłup, niech Pan prowadzi leczenie i gromadzi dokumentację. W późniejszym etapie trzeba znaleźć przyzwoitą kancelarię, która uzyska przyzwoite zadośćuczynienie. Nie polecam tych "ogłoszeń" powyżej. Piszą, piszą a po miesiącu piszą już następni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.