sipek Opublikowano 4 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 Jestem posiadaczem dwóch pojazdów, gdzie obydwa ubezpieczone są u tego samego ubezpieczyciela. Przy jednym z nich wykupiłem polisę NW. Korzystając z drugiego pojazdu doszło do urazu komunikacyjnego (w czasie kierowania pojazdem). Czy mogę ubiegać się o odszkodowanie poowypadkowe ? Ubezpieczyciel twierdzi, że nie ponieważ polisa NW jest przywiązany do jednego pojazdu przy którym zawarto umowę. Moim zdaniem niesłusznie.Proszę o opinię w tej sprawie.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anlex Opublikowano 4 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2013 sipek wrote:Jestem posiadaczem dwóch pojazdów, gdzie obydwa ubezpieczone są u tego samego ubezpieczyciela. Przy jednym z nich wykupiłem polisę NW. Korzystając z drugiego pojazdu doszło do urazu komunikacyjnego (w czasie kierowania pojazdem). Czy mogę ubiegać się o odszkodowanie poowypadkowe ? Ubezpieczyciel twierdzi, że nie ponieważ polisa NW jest przywiązany do jednego pojazdu przy którym zawarto umowę. Moim zdaniem niesłusznie.Proszę o opinię w tej sprawie.PozdrawiamUbezpieczyciel oczywiście ma rację. Polisa OC i NNW jest na konkretne auto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sipek Opublikowano 5 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Pojazd, którym kierowałem to skuter o poj. 50. Do urazu podudzia, na wysokości ok. 10 cm powyżej kostki doszło w trakcie hamowania na parkingu przy prędkosci 5 - 10 km/h, gdzia wyjeżdżający (cofający ) opuszczał miejsce parkingowe. Kierujacy stwierdził, że nie zostałem przez niego zauważony. Nie doszło też do żadnej kolizji pomiędzy pojazdami. Natomiast w trakcie gwałtownego hamowania w czasie którego doznałem na pozór błachego stłuczenia wystającym elementem stopki bocznej własnego motocykla. Po wymianie uprzejmości kierowca samochodu opuścił parking a ja udałem się do sklepu na zakupy. Skutki stłuczenia zacząłem odczuwać po około 6 godzinach gdy pojawił się obrzęk. Sprawa błacha pojazdom nic się nie stało, nie trzeba było prosić o interwencję ani też składać oświadczenia z miejsca zdarzenia. Zaniepokojony jednak opuchlizną, udałem siędo lekarza, gdzie po prześwietleniu okazało się, że kości podudzia są w porządku aopuchlizna może być przyczyną stłuczenia - zastosowano okłady z kwaśnej wody (Altacet). Krwawe wybroczyny pojawiły się nad ranem następnego dnia. Natychmiast udałem się do lekarzy specjalistów gdzie po wykonaniu USG okazało się, ze doszło do pęknięcia naczynia i wewnętrznego wylewu. Skierowany zostałem do odziału chirurgicznego gdzie spoędzłem dwa tygodnie. Wwyniku zmian martwiczych w miejscu stłuczenia usunięto fragment mięśnia. Leczenie trwa juz 2 miesce.To tyle na temat zdarzenia. Brak na dzień dzisiejszy świadków zajścia jak też danych sprawcy (nieostrożnego kierowcy).Pozdrawiam i czekam na podpowiedz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się