luissaifer Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 Około dwa tygodnie temu jechałem samochodem gdy z nadjezdzajacejacej z naprzeciwka naczepy spadł kawał lodu i rozbil mi przedni reflektor. Kierowca Tira nawet tego nie zauważył i pojechal dalej. Dogonilem go po okolo 3 km gdyz nie bylo jak zawrocic. Kierowca najpierw przyznal sie do winy lecz gdy zglosilem szkode do TU PZU wszystkiego sie wyparl.Niestety nie zadzwonilem po policje i nie spisalem z nim przyznania sie do winy. Towarzystwo dzis wyslalo mi pismo ze odmawia wyplaty odszkodowania z polisy. Dodam ze posiadam polisy OC i AC. Czy jest jakas szansa zeby ubiegac sie o wyplate odszkodowania? Skoro sprawca sie nie przyznal moze mozna stwierdzic ze jest nieznany??? Mozecie cos poradzic poza tym zeby zawsze dzwonic po policje???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 21 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 Stwierdzenie faktu, iż sprawca pozostaje nieznany nie zmienia stanu rzeczy - UFG nie wypłaci Ci odszkodowania i tak - wypłaca jedynie w przypadku braku ubezpieczenia OC (gdy sprawca jest znany!) lub gdy doszło do szkód na ciele.Jeżeli sprawca się wyparł to nie za wiele zdziałasz, musiałbyś mieć zdjęcia tego lodu no i oświadczenie sprawcy. PZU przed sądowo raczej nie wypłaci, możesz spróbować wynająć jakąś kancelarię lub firmę windykacyjną, niech się wykażą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.