Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złożone skutki wypadku


figgaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mój brat w ubiegłym roku uległ poważnemu wypadkowi. Doznał m.in stłuczenia mózgu z krwiakiem podpajęczynówkowym, złamania lewej ręki i obojczyka, otwartego, wieloodłamowego złamania podudzia prawego, oskalpowania tkanek miękkich głowy, był tydzień w śpiączce po wypadku potem ponad miesiąc leżał na ortopedii, po powrocie do domu przez pół roku poruszał się tylko na wózku inwalidzkim, po 6 miesiacach poddał się 3 operacjom nogi, po których mógł poruszać się o 2 kulach. Od wypadku minęło już 15 miesiecy, a on dalej porusza się o 2 kulach, podudzie dalej nie jest w konca zarośnięte, brat zmaga się z bólem w kostce przy chodzeniu, nie może także już w pełni zginać nogi w stawie skokowym.

W maju 2013 roku firma ubezpieczeniowa sprawcy wypłaciła 55 tysięcy zadośćuczynienia. Jednak uważam, że kwota ta nie rekompensuje w pełni doznanych cierpień, tym bardziej, że brat zmienił się całkowicie z zachowania, nie mógł spać, moczył się w nocy, zamknął się całkowicie w sobie, nie chciał z nikim rozmawiać ani nigdzie wychodzić. Po namowach zgodził się pójść do psychiatry, który stwierdził, że konieczne jest leczenie przeciwdepresyjne, że doszło do znaczących zmian w zachowaniu.

Za namową psychiatry brat poddał się badaniom psychologicznym. Psychiolog stwierdził u niego zespól stresu pourazowego, zespół psychoorganiczny porurazowy, amnezję wsteczną i zaburzenia lękowo-depresyjne.

Ponadto brat przez rok braku ruchu przytył ok 15kg i pojawiły się problemy z układem krążenia.

 

Czy według Państwa jest szansa na uzyskanie wyższego zadośćuczynienia? 55 tysiecy złotych zostało wypłacone ponad pół roku temu i odwołanie nie przyniosło żadnego rezultatu, bo ubezpieczyciel stwierdził, ze nie nastapiły nowe okoliczności, a zaburzenia psychofizyczne zostały już uwzględnione przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Ciekawe na jakiej podstawie, skoro brat zaczął się leczyć psychiatrycznie ok miesiąc po wypłacie zadośćuczynienia, a opinia psychologiczna została sporządzona w sierpniu br. Poza tym ubezpieczyciel twierdzi, że zaburzenia układu krążenia nie maja związku z wypadkiem. A jest to bzdura, bo brat ma 27 lat i nigdy wcześniej nie skarżył się na bóle serca czy tachykardię, a po wypadku mimo młodego wieku takie zaburzenia rytmu serca nastąpiły.

 

W jaki sposób walczyć o większe pieniądze? W naszej ocenie należy się przynajmniej 2 razy tyle, ile przyznał ubezpieczyciel. Co ciekawe, TU przyznało kwotę jednorazowo, nie było w ich strony żadnej próby ugody, po prostu zobaczyli w dokumenty zaraz po wypadku, wypłacili i więcej o tej sprawie słyszeć nie chcą, mimo, że leczenie nie zostało jeszcze zakończone, że wypadek ciągle ujawnia jakieś skutki na zdrowiu mojego brata, zarówno fizyczne, jak i psychiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój brat przeszedł szereg operacji, co zmieniło jego zachowanie..... 55 tys. to można dostać za złamanie 'nogi i reki'... cena ta jest nieadekwatna do tego co przezyl twój brat. Na twoim miejscu zglosilbym się do porządnej kancelarii która mogłaby powalczyć z tymi ubezpieczycielami....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Żadna ugoda nie była podpisywana, ponieważ TU nie chciało i nie proponowało żadnej ugody. Wypłacili zadośćuczynienie kilka miesięcy temu argumentując to ogólnikami: że zadośćuczynienie dotyczy skutków wypadku obecnych i mogących nastąpić w przyszłości, a których nie dało się przewidzieć, że dotyczy wszelkich cierpień fizycznych i psychicznych itp.

 

Więc, jak zostało napisane 2 razy odwołanie, TU odmówiło, twierdząc, że już to wszystko uwzględnili i wg ich wiedzy nie nastąpiły żadne nowe okoliczności, które skutkowałyby zmianą obecnego stanowiska.

 

Jednym słowem umyli ręce jednym pismem o wątpliwej argumentacji i koniec. Nie chcą o tej sprawie słyszeć mimo propozycji ugody z naszej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachowanie TU jest typowe w takich sytuacjach. Przecież wiadomo, że odwołania z reguły nic nie dają. Jedyną drogą do uzyskania godziwej kwoty zadośćuczynienia jest sprawa sądowa. Jeśli Państwo sami przebrnęliście etap przedsądowy, to warto poszukać kancelarii bądź prawnika, który przygotuje pozew i będzie reprezentował Poszkodowanego w sądzie. Przy tak poważnej sprawie prowizja pełnomocnika wyniesie kilkanaście procent.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...