Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

potrącenie a odszkodowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zostalam potrącona schodząc już z jezdni,pan nie zauważył, nawet nie hamował. Zatrzymał się, wezwał pogotowie, które mnie zabrało na SOR. Tam spędziłam parę godzin na badaniach i czekaniu na wyniki. Byłam bardzo poobijana i poodzierana, ale nic "poważnego" się nie stało i zostałam wysłana do domu z adnotacją, żeby się zglosić do lekarza. Obolała poszłam nastepnego dnia, dostałam 15dni L4. Byłam bardzo obolała,ledwo się poruszałam, mam też problem z kregosłupem, który po potrąceniu się nasilił. Na policji dowiedziałam się, że pan został uznany winnym, zabrano mu prawo jazdy i sprawa trafiła do sądu, ale moje zwolnienie nie jest brane pod uwagę, ponieważ na sorze zostałam zwolniona bez większych obrażeń. Obecnie czekam na jakiekolwiek pierwsze pismo z sądu. Nigdy nie miałam doczynienia nawet z policją, sprawa jest dla mnie zupełną niewiadomą i nie bardzo wiem czego się spodziewać w kwestii odszkodowania. Nie mam ochoty odzierać kogokolwiek z pieniędzy,ale poniosłam finansowe koszty w związku z tą sytuacją dla mnie dość dotkliwe. Czy jedyna szansa to ubieganie się o odszkodowanie na wlasną rękę, bo w danej sytuacji innej możliwosci nie ma? Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

hawu wrote:

Witam. Zostalam potrącona schodząc już z jezdni,pan nie zauważył, nawet nie hamował. Zatrzymał się, wezwał pogotowie, które mnie zabrało na SOR. Tam spędziłam parę godzin na badaniach i czekaniu na wyniki. Byłam bardzo poobijana i poodzierana, ale nic "poważnego" się nie stało i zostałam wysłana do domu z adnotacją, żeby się zglosić do lekarza. Obolała poszłam nastepnego dnia, dostałam 15dni L4. Byłam bardzo obolała,ledwo się poruszałam, mam też problem z kregosłupem, który po potrąceniu się nasilił. Na policji dowiedziałam się, że pan został uznany winnym, zabrano mu prawo jazdy i sprawa trafiła do sądu, ale moje zwolnienie nie jest brane pod uwagę, ponieważ na sorze zostałam zwolniona bez większych obrażeń. Obecnie czekam na jakiekolwiek pierwsze pismo z sądu. Nigdy nie miałam doczynienia nawet z policją, sprawa jest dla mnie zupełną niewiadomą i nie bardzo wiem czego się spodziewać w kwestii odszkodowania. Nie mam ochoty odzierać kogokolwiek z pieniędzy,ale poniosłam finansowe koszty w związku z tą sytuacją dla mnie dość dotkliwe. Czy jedyna szansa to ubieganie się o odszkodowanie na wlasną rękę, bo w danej sytuacji innej możliwosci nie ma? Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną odpowiedź.

W zaistniałem sytuacji ma Pani możliwość dochodzenia zadośćuczynienia i odszkodowania. Trzeba ustalić dane ubezpieczyciela, oszacować wartość roszczeń i sprawę zgłosić do Ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest możliwość ubiegania się samemu o zadośćuczynienie i odszkodowanie np. za utracony dochód ponieważ przebywałaś na zwolnieniu lekarskim, a także przez wykwalifikowanych prawników i kancelarie odszkodowawcze. Co jest istotnie a wyżej nikt nie napisał, że jesteś na zasadzie ryzyka. Wobec powyższego można już dochodzić roszczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...