Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

problem z uznaniem wypadku przez pracodawce


poszkodowany21
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

W pracy miałem zdarzenie wypadkowe które zaszło 22 czerwca. Podrzucenie na aucie terenowym w kopalni.Ból kręgosłupa lędźwiowego.

Po zakończonej pracy zgłosiłem się na punkt pielęgniarski oraz zgłosiłem przełożonemu. (przełożony nie zgłosił zdarzenia działu BHP a miał obowiązek). Następne 3 dni byłem w pracy, ponieważ ból nie był mocny. 26 stwierdziłem że ból jest znacznie mocniejszy, więc pojechałem do lekarza ogólnego. Dostałem ketonal i do domku. Jeszcze tego samego dnia zabrała mnie karetka ponieważ ból był potężny i wprawiał w omdlenia. Na pogotowiu zrobili wyłącznie RTG, przeciwbólowe i do domku na leżąco w samochodzie. Zrobiłem tomograf komputerowy okazało się 2 wypukliny na kręgosłupie lędźwiowym. Zakład pracy nie uznał wypadku ponieważ byłem w pracy przez 3 dni oraz nie został zgłoszony wypadek przez przełożonego. Została powołana komisja wypadkowa która skierowała prośbę o opinie do lekarza, (który także jest lekarzem zakładowym). Opinia przyszła negatywna. Nie potwierdzają że podrzucenie mogło spowodować uraz, oraz że "Schorzenia powstały w bliżej nieokreślonym czasie przed zdarzeniem natomiast incydent w pracy wywołał uraz chorobowo zmienionego kręgosłupa i odruchowy przykurcz mięśni w tej okolicy."

Sprytnie, tylko niech mi udowodnią że ja miałem już te wypukliny. Czy to ja muszę udowodnić że ich nie miałem?

 

Chciałem zaznaczyć że jest to moja pierwsza praca, nigdy nie pracowałem fizycznie i problemów z odcinkiem lędźwiowym nigdy nie miałem.

 

Są niedociągnięcia na opinii lekarskiej. Data zdarzania jest zmieniona na 25-ego(dlaczego?). jest dopisana wypuklina na odcinku piersiowym którą miałem już dużo wcześniej.

Mam wątpliwości co do tej opinii. Czuję się troszkę oszukany. Wiem że zakład może prosić o opinię ponownie lekarza.. oby to nie był znowu "ich" lekarz.

 

Dodam że miejsce zdarzenia było nie zgodne z przepisami BHP. W tym miejscu jest zakaz poruszania się takimi środkami transportu. Kierowcą był mój kierownik. Nikt nie wie że miejsce zdarzenia było własnie tam oprócz nas. Chciałem aby nie miał nieprzyjemności z tego że zostały złamane przepisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
sama z doświadczenia mogę polecić votum, trafiłam na bardzo rzetelną pomoc z ich strony, po tym jak niestety miałam za sobą wypadek samochodowy.. problemy ze sprawcą, ubezpieczycielem. długa historia, ale szczęśliwie nie skończyła się aż tak źle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...