rolunio99 Opublikowano 14 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2017 Witam. Chciałbym się poradzić w następującej sprawie. 17 października tego roku, dźwigając kartony w pracy poczułem ból w dolnej części kręgosłupa. Po chwili postanowiłem zgłosić o tej sytuacji dyrektorce magazynu która słysząc moją prośbę o zaprzestanie pracy związanej z dźwiganiem wpadła w szał sugerując, że "ściemniam" itd, nasza"sprzeczka" trwała ok 20min po czym dyrektorka odpuściła przydzielając mi lżejsze zajęcie. Dodam, że kilka dni przed tą sytuacją bylem tydzień czasu na zwolnieniu z powodu wysypki skórnej która trwała jeszcze przez miesiąc czasu po tej sytuacji, za miesiąc miałem planowany zabieg w szpitalu wycinania gulki pod skórą więc temat pleców wówczas wydawał mi się sprawą drugorzędną Po tej sytuacji w pracy wykonywałem już w większości lżejsze prace w trakcie których cały czas czułem większy lub mniejszy ból pleców, z czasem przeniósł się na lewą nogę i coraz bardziej stawał się nie do zniesienia nie spaniepo nocach itd. 24 listopada wykonałem planowany zabieg po którym dostałem 1,5 tyg zwolnienia lekarskiego w trakcie którego udałem się do lekarza w celu wykonania badań z plecami i nogą. Lekarz skierował mnie na badanie rtg kr lędźwiowego które wykazało: Rozczep łuku tylnego S1. Spłycona lordoza lędźwiowa zaznaczona antelistezą L5-ok 3mm. Zmiany przeciążeniowe z zafalowaniem blaszek granicznych trzonów.Dyskopadia L-S. Badania odebrałem wczoraj,od dzisiaj jestem na zwolnieniu lekarskim najprawdopodobniej kilku miesięcznym, dostałem skierowania na rehabilitację i do neurologa. Zastanawiam się czy po takim czasie w sytuacji kiedy nie byłem świadomy problemu jest sens zgłaszać na piśmie wypadek w pracy na takie przypadłości? Czy jest w tej sytuacji zasadność uznania wypadku w pracy? Proszę o pilną pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caterina Opublikowano 14 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2017 Ciężko nazwać to wypadkiem. Przede wszystkim problem z kręgosłupem istniał juz wczesniej ( opis rtg to zmiany przewlekle i wrodzone) takze dźwiganie kartonów stalo sie w tym przypadku tylko czynnikiem spustowym. Inna sprawa to ile Pan dzwigal w pracy ( czy ciężar nie byl większy niż ten dozwolony w kodeksie pracy) także można iść tym tropem ( o ile doszlo do złamania przepisów) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackwolf Opublikowano 9 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2018 I jak tam dalej potoczyła się ta sprawa? Daj znać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1661348286 Opublikowano 10 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2018 Również czekam na odpowiedź bo możesz tym pomóc dla wielu osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.