sinesium Opublikowano 8 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2008 Witam,mam problem, który zapewne dotyczy bardzo wielu poszkodowanych.Sprawca kolizji, wyjezdzajacy z drobi podporzadkowanej, 80-letni dziadek, probuje sie wykrecic z odpowiedzialnosci. Odecnie jego ubezpieczyciel PZU, przekazal 50% kwoty do serwisu, w ktorym bede naprawiac auto, ale z powodu konieczonosci przeprowadzenia dalszych ustalen przez ich bieglego, pozostala kwota jest zamrozona, a PZU nie chce podac mi terminu zakonczenia ustalen.Nie wzywalem policji. Dziadek napisal mi oswiadczenie. Mam dwóch swiadkow: zone i jej kolezanke, ktore podrozowaly ze mna autem w czasie kolizji. Co mam zrobic ? 1) Napisac jakies pismo do PZU ? jakie?2) podac dziadka do Sadu Grodzkiego - chetnie bym to zrobil, chociazby po to, by zrobili mu badania i odebrali prawo jazdy. ( o ile to mozliwe ) za te kretactwa. Prosze o pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Riaa Opublikowano 9 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2008 Witam, w zasadzie z obowiązującym prawem ubezpieczyciel w przypadku jednoznacznej sytuacji powinien wypłacić odszkodowanie do 30 dni od zgłoszenia roszczenia. Jednak w uzasadnionych przypadkach, gdy sprawa jest bardziej skomplikowana wypłata świadczenia może nastąpić dopiero po 90 dniach, jednak każde opóźnienie musi być uzasadnione przez ubezpieczalnię. Jeśli zdecydujesz się na skierowanie sprawy do sądu możesz powołać się na obowiązek przywrócenia wartości pojazdu sprzed wypadku, zgodnie z tą zasadą poszkodowany nie może być stratny z powodu, że ktoś inny uszkodził jego pojazd. Musisz jednak pamiętać o kosztach związanych z założeniem sprawy sądowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 sam koszt "założenia sprawy" nie jest znów aż tak wysoki. Problemem jest czas i ewentualnie adwokaci jeśli ktoś niezazbytnio sam sobie umie poradzić ze skleceniem pozwu. A do meritum, podejżewam, że dziadzio ma niewiele wspólnego z 50% potrąceniem, ktoś widocznie doszukał się współwiny, czy słusznie czy nie tego już nie oceniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.