Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Zwrot kosztów dojazdu do szpitala, poradni, na zabiegi rehabilitacyjne


kamilanka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak udokumentować koszty dojazdów np. do poradni, na wizyty lekarskie, zabiegi rehabilitacyjne itp.?

część z tych wyjazdów odbywałam z bratem - jego samochodem i oczywiście nie mam na to faktury, inne dojazdy były środkami komunikacji miejskiej i busami - wiadomo że nie mam na to biletów imiennych, co najwyżej zwykłe no i mam potwierdzenia że faktycznie do danego miejsca (poradni, ośrodka, szpitala itp) dojechałam bo sa zapisy w kartach leczenia.

 

Chciałabym aby TU zwróciło mi koszty które poniosłam.

Czy koszty tych dojazdów moża rozliczyć w oparciu o ryczałt?

 

Moze ktoś miał z tym do czynienia? jeśli tak - bardzo prosze o jakiekolwiek wskazówki (na co uważać, o czym nie zapomnieć.)

 

Będę wdzięczna za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ubezpieczalnia powinna zwrócić całkowity koszt dojazdów na leczenie lub rehabilitacje, najlepiej posiadać faktury oraz bilety, ale jeśli nie posiadasz takich dowodów powinieneś sporządzić oświadczenie, w którym uwzględnisz poniesione przez Ciebie koszty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wskazówki:)

 

Zestawienie mogę zrobić tylko mam pewne wątpliwości:

jesli część dojazdów była na bilety powinnam uwzglednić cenę biletu na tej trasie ?natomiast przejazd samochodem brata rozliczyć jako ryczałt?

 

Jeśli chodzi zas o przejazd z bratem - czy potrzebne są informacje dotyczące samochodu, kierowcy ? Nie mam pojęcia jak to udowodnić - brat nie wystawił faktury w końcu nie wiózł mnie zarobkowo, jednak koszt wystąpił .

 

Przyznaje że jest to dla mnie nie lada problem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że wystarczy jeżeli Twój brat spisze oświadczenie w którym uwzględni koszty jakie poniósł dowożąc Ci do szpitala i dostarczycie je do ubezpieczalni, jeśli to nie wystarczy powinieneś zapytać w TU jakich konkretnie dokumentów wymagają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
jak wyglada sprawa jeśli chodzi o zwrot kosztów jeśli nie posiadam samochodu a mam zaleconą rehabilitację na którą dojerzdzam np.taxi i do odeległego szpitala posiadam faktury na te przejazdy gdziemamsie zwrócio zwrot kosztów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ewelina.l wrote:

jak wyglada sprawa jeśli chodzi o zwrot kosztów jeśli nie posiadam samochodu a mam zaleconą rehabilitację na którą dojerzdzam np.taxi i do odeległego szpitala posiadam faktury na te przejazdy gdziemamsie zwrócio zwrot kosztów

Skoro są faktury należy żądać zwrotu od T.U.. To, że T.U. niechętnie wypłaca takie koszty to inna para kaloszy. W przypadku jazdy z bratem to też najchętniej policzy kilometrówkę- czysty zwrot za samą benzynę. Ale jeśli już dużo przebytych kilometrów to powinno liczyć się jak za przejaz służbowy (uwzględnić amortyzację i poświęcony czas). W mojej ocenie chociaż kilometrów jest mało, a potrzebny był kierowca to powinno się domagać również jak za przejazd służbowy. Można zerknąć choćby do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy. Dla samochodu osobowego: a) o pojemności skokowej silnika do 900 cm3 - 0,4488 zł; b) o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm3- 0,7195 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem i to największym jest to że ubezpieczalnie nie liczą się z obowiązującym prawem ;-( "Czarne to białe,białe jest czarne"....w każdym aspekcie,wszystko aby móc oszczędzić...trzeba mieć siłe,nerwy jak kamień i zdrowie jak "tur"...i to na ładnych parę lat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 

jatom wrote:

Problemem i to największym jest to że ubezpieczalnie nie liczą się z obowiązującym prawem ;-( "Czarne to białe,białe jest czarne"....w każdym aspekcie,wszystko aby móc oszczędzić...trzeba mieć siłe,nerwy jak kamień i zdrowie jak "tur"...i to na ładnych parę lat...

Po prostu trzeba umiejętnie w myśl art. 6 k.c. wszystko udowodnić, poprzez rzetelne dowody, porządnie argumentować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy TUi R może zapłacić za cześć dojazdów moich do szpitala do córki po wypadku , miałam faktury za paliwo i rozpisane wszystko co do dnia i godziny , jeździliśmy z mężem na zmianę i ze starszym synem tak żeby ktoś zawsze był przy dziecku , a TUiR sobie zmniejszył ilość dojazdów i zapłacił za połowę , zrobił tak ze wyszło jak bym tylko ja jeździła i mąż i syn nie .Czy się

mam zgodzić z taką praktyką .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aniaryba31 wrote:
Czy TUi R może zapłacić za cześć dojazdów moich do szpitala do córki po wypadku , miałam faktury za paliwo i rozpisane wszystko co do dnia i godziny , jeździliśmy z mężem na zmianę i ze starszym synem tak żeby ktoś zawsze był przy dziecku , a TUiR sobie zmniejszył ilość dojazdów i zapłacił za połowę , zrobił tak ze wyszło jak bym tylko ja jeździła i mąż i syn nie .Czy się
mam zgodzić z taką praktyką .
Powinni zapłacić za całość. Nie wiem czym T.U. argumentowało takie połowicze uznanie kosztów dojazdu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aniaryba31 wrote:
Czy TUi R może zapłacić za cześć dojazdów moich do szpitala do córki po wypadku , miałam faktury za paliwo i rozpisane wszystko co do dnia i godziny , jeździliśmy z mężem na zmianę i ze starszym synem tak żeby ktoś zawsze był przy dziecku , a TUiR sobie zmniejszył ilość dojazdów i zapłacił za połowę , zrobił tak ze wyszło jak bym tylko ja jeździła i mąż i syn nie .Czy się
mam zgodzić z taką praktyką .
A jak było sformułowane roszczenie?

Czy wnieśliście o rozliczenie kosztów na podstawie faktur? Czy dokonaliście szczegółowego wyliczenia dotyczącego trasy, liczby kilometrów, spalania, a faktury były jako załącznik - potwierdzenie wydatków?

To jest istotne, bo jeśli tylko na faktury, to nie zawsze kwoty na paliwo są równoznaczne z kosztami jakie się poniosło na dane przejazdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZU zwróciło się do mego zakładu pracy o dokumenty które potwierdzają utracone zarobki (w moim przypadku nadgodziny),dokumenty zostały już wysłane ok.3 tygodnie temu.Czy PZU musi (powinno,może) wypłacić utracone zarobki w ciągu 30 dni?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jatom wrote:

PZU zwróciło się do mego zakładu pracy o dokumenty które potwierdzają utracone zarobki (w moim przypadku nadgodziny),dokumenty zostały już wysłane ok.3 tygodnie temu.Czy PZU musi (powinno,może) wypłacić utracone zarobki w ciągu 30 dni?

1) Tak- przynajmniej teoretycznie. W przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie 30 dni okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję,jak wspominałem w innym temacie,ja czekałem ponad rok...PZU nie reagowało na nic.Zmiana zaszła po interwencji KNF oraz Rzecznika Praw Ubezpieczonych,nadal mam zawiadamiać o nieprawidłowościach,gdyż jak mnie poinformowano,na wskutek zaniedbań i łamań kodeksów na taką skalę moja sprawa będzie pod obserwacją,zażądano również wyjaśnień od PZU (kopię otrzymałem do wiadomości).Kwotę bezsporną otrzymałem dopiero ok.3 tygodnie temu,ale zwrot utraconych zarobków (podobno) liczy się osobno,dlatego też posiadam a także zakład pracy wysłał dokument stwierdzające ilość utraconych zarobków.Nie bardzo rozumiem - czy kwota bezsporna wypłacona przez PZU nie jest odrębną sprawą od zwrotu utraconych zarobków,które traciłem ponad rok?Poinformowano mnie również że mogę i powinienem starać się o odsetki...ale jak je obliczy tzn.od kiedy...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jatom wrote:
Dziękuję,jak wspominałem w innym temacie,ja czekałem ponad rok...PZU nie reagowało na nic.Zmiana zaszła po interwencji KNF oraz Rzecznika Praw Ubezpieczonych,nadal mam zawiadamiać o nieprawidłowościach,gdyż jak mnie poinformowano,na wskutek zaniedbań i łamań kodeksów na taką skalę moja sprawa będzie pod obserwacją,zażądano również wyjaśnień od PZU (kopię otrzymałem do wiadomości).Kwotę bezsporną otrzymałem dopiero ok.3 tygodnie temu,ale zwrot utraconych zarobków (podobno) liczy się osobno,dlatego też posiadam a także zakład pracy wysłał dokument stwierdzające ilość utraconych zarobków.Nie bardzo rozumiem - czy kwota bezsporna wypłacona przez PZU nie jest odrębną sprawą od zwrotu utraconych zarobków,które traciłem ponad rok?Poinformowano mnie również że mogę i powinienem starać się o odsetki...ale jak je obliczy tzn.od kiedy...?
1) W mojej ocenie kwota bezsporna wypłacana jest w jednej sprawie, a nie w poszczególnych składnikach świadczenia chociaż na pozór na jedno wychodzi. Jednak chodzi tu o jendorazową wypłatę kwoty bespoornej, a reszta po ustaniu przeszkód- zresztą takie było ratio legis ustawodawcy;

2) W myśl art. 481 § 2 k.c. jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Wedle Rozporządzenia Rady Ministrów z dn. 4 grudnia 2008 r. w sprawie określenia wysokości odsetek ustawowych wysokość odsetek ustala się na 13 % w stosunku rocznym. Termin od którego należy je obliczać określa upływ terminu ustawowego do likwidacji szkody (co do zasady 30 dni).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszkód nie ma żadnych,jest pełna dokumentacja.Jeśli chodzi o kwotę bezsporną a utracony zarobek to tak to wygląda po roku oczekiwania:

-kwota bezsporna 12.000 (w tym koszty leczenie,dojazdów)

-utracone godziny 12.800

Jak już wspomniałem był to uraz kręgosłupa,głowy,dłoni,nadgarstka (przez co musiałem zrezygnować z dotychczasowej pracy ponieważ nie mam takiej władzy w ręce jak przed wypadkiem...nie licząc innych...)...Kwota wydaje się zaniżona jeśli wziąć pod uwagę wszelkie aspekty...o których nie wspominam bo byłby to mój "życiorys".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-) Miło mi powitać AnLex :-) Cenne wskazówki uzyskałem z innego forum spod tego pseudonimu.Wracając do tematu to odsetki mam liczyć od 90 dnia od zgłoszenia szkód?Ze szkodą osobową jak i na pojezdzie (szkoda całkowita) miałem i mam niemałe problemy.Dodam że PZU tłumaczy po ponad roku wypłacenia kwoty bezspornej że to z tego powodu iż sprawca nie dał im znać że to on jest winny.Notatki i całą resztę sumiennie oddawałem na czas,tak samo z resztą dokumentów.Sprawca przyznał się do winy po 9 miesiącach,ze strachu...gdyż groziła mu również kara za fałszywe zeznania oraz po zmianie policjanta prowadzącego sprawę (wcześniejszy był szwagrem tego pana...).Lecz w dalszym ciągu nie rozumiem kwestii utraconych zarobków...od znawców słyszę że należy się pełna kwota,czyli w sumie ok.13.000 dodam że posiadam również dokument który zawiera wcześniejsze zarobki sprzed wypadku...Przez kilka lat pracy w zakładzie brałem godziny nadliczbowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystąpiłem również o zwrot kosztów za zniszczoną motocyklową odzież i kaski,moje i narzeczonej.Dostarczyłem ze sklepu wycenę do PZU,gdyż rachunki się pogubiły.Całość na kwotę 2,900zł.PZU wypłaciło 2,000zł.i w piśmie odpisano mi...:

"...za uszkodzoną odzież wypłacono szacunkową kwotę 2000zł.Weryfikacja tej kwoty może nastąpić po udokumentowaniu zakupu uszkodzonych rzeczy /art. 6 k.c./.

 

Czy jest to zgodne z prawem?Poszukałem informacji w sieci i znalazłem wiele informacji że w prawie wszystkich przypadkach zwracano całą sumę,po dostarczeniu wyceny (gdy nie ma rachunków).Na każdym kroku PZU próbuje zaoszczędzić i oszukać...wiem że jest wielu ludzi którzy wciąż walczą z ubezpieczalniami,ale nie słyszałem o przypadkach ponad rocznych...i jeszcze inne problemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jatom wrote:

:-) Miło mi powitać AnLex :-) Cenne wskazówki uzyskałem z innego forum spod tego pseudonimu.

Ja też witam Pana AnLex- prawdziwego fachowca poznać już po kilku wypowiedziach. Również podabają mi się wypowiedzi Pana Parasulex- od razu widać, że to też fachowiec. Jak widać zdarzają się nowi użytkownicy, nie tylko naganiacze, którzy nia mają zielonego pojęcia o prawie, a fachowcy najwyższej rangi, których wypowiedzi bardzo miło się czyta, które wręcz rażą wiedzą i umiejętnościami krasomówczymi. Znacznie zwiększa to rangę tegoż forum i podwyższa poprzeczkę. Jak najbardziej jestem zachwycony takimi osobami. Miałem z tego co pamiętam pewną dużą różnicę poglądów z Panem AnLex ale rzeczowa dyskusja zawsze jest tylko owocna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jatom wrote:
Wystąpiłem również o zwrot kosztów za zniszczoną motocyklową odzież i kaski,moje i narzeczonej.Dostarczyłem ze sklepu wycenę do PZU,gdyż rachunki się pogubiły.Całość na kwotę 2,900zł.PZU wypłaciło 2,000zł.i w piśmie odpisano mi...:
"...za uszkodzoną odzież wypłacono szacunkową kwotę 2000zł.Weryfikacja tej kwoty może nastąpić po udokumentowaniu zakupu uszkodzonych rzeczy /art. 6 k.c./.

Czy jest to zgodne z prawem?Poszukałem informacji w sieci i znalazłem wiele informacji że w prawie wszystkich przypadkach zwracano całą sumę,po dostarczeniu wyceny (gdy nie ma rachunków).Na każdym kroku PZU próbuje zaoszczędzić i oszukać...wiem że jest wielu ludzi którzy wciąż walczą z ubezpieczalniami,ale nie słyszałem o przypadkach ponad rocznych...i jeszcze inne problemy...
1) Wydaje się, że jest to zgodne z prawem. Jednak wycena powinna być na równi traktowana z rachunkami i fakturami;

2) To, że sprawa jest w Pana przypadku tak długo prowadzona może świadczyć o tym, że szkoda jest bardzo duża.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Czy daty z faktur muszą być przybliżone do dat z wizyt u lekarzy lub u rehabilitanta?Wypadki losowe spowodowały że straciłem część faktur,ale rozumiem że faktur nie można nadrobić?TZN.nadal się leczę ale mniej intensywnie...poinformowałem o tym TU ale oni twierdzą że chcą faktur z datami "równymi" dojazdów?Czy mówią prawdę?Będę wdzięczny za pomoc...natknąłem się jak wiele tu osób na okłamywanie ze strony TU...nie liczę też na to że może i tym razem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fist wrote:

Czy daty z faktur muszą być przybliżone do dat z wizyt u lekarzy lub u rehabilitanta?Wypadki losowe spowodowały że straciłem część faktur,ale rozumiem że faktur nie można nadrobić?TZN.nadal się leczę ale mniej intensywnie...poinformowałem o tym TU ale oni twierdzą że chcą faktur z datami "równymi" dojazdów?Czy mówią prawdę?Będę wdzięczny za pomoc...natknąłem się jak wiele tu osób na okłamywanie ze strony TU...nie liczę też na to że może i tym razem....

Można zastąpić faktury- w tego typu przypadkach- stosownym oświadczeniem. Opisać wypadek losowy utraty faktur. Zgodnie z art. 245 k.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie, ale ocena wiarygoności informacji w oświadczeniu podlega już swobodnej ocenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Witam ponownie,serdecznie DZIĘKUJĘ za wszelką pomoc i odpowiedzi.Mimo że nie piszę to wciąż śledzę i staram się przeć naprzód z TU...jednak jak zawsze,robią problemy...Gdy po roku po interwencji Rzecznika i KNF PZU wypłaciło pewną sumę to jednak nie chcą zwrócić kosztów badań,rehabilitacji itp.Mówią że mam udowodnić że nie dane mi było skorzystać darmowo...jak mam to udowodnić po roku???? :-( Gdy przedstawiłem to pani w rejestracji popukała się w czoło na "wymagania" TU...Czy PZU stosuje swoje metody według własnego "widzi mi się"....?Jak walczyć o koszta?Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 lat później...
Dzień dobry. Dwa miesiące temu miałem wypadek komunikacyjny. Jechałem na rowerze i zostałem potrącony przez samochód. Na szczęście nic strasznego się nie stało, ale skręciłem staw skokowy. Po zakończeniu leczenia będę chciał uzyskać odszkodowanie z OC, ale czy będzie mi się należał zwrot kosztów leczenia, dojazdów na rehabilitację i samej rehabilitacji? Nie wiem ile trzeba będzie czekać na zabiegi, ale jeśli długo, to chciałbym szybciej wrócić do zdrowia i wykupić prywatne zabiegi rehabilitacyjne. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

 

po wypadku komunikacyjnym z winy osoby prowadzącej samochód poszkodowany ma możliwość uzyskania odszkodowania z ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej pracodawcy. Polecam lekturę naszego Vademecum, w którym znajdzie Pan odpowiedzi na najczęściej zadawane przez poszkodowanych pytania.

 

Po wypadku poszkodowany może rościć o:

- zadośćuczynienie za ból i cierpienie - w przypadku skręcenia stawu skokowego można dostać teoretycznie od 1-20% uszczerbku na zdrowiu, ale uszczerbek ten zależy od samego urazu, leczenia i stanu zdrowia po zakończonym leczeniu,

- zwrot kosztów opieki - jeżeli przez jakiś czas poszkodowany potrzebował pomocy w codziennych czynnościach,

- zwrot kosztów uszkodzonych przedmiotów - w Pana wypadku powinien Pan przedstawić ubezpieczycielowi fakturę albo rachunek za naprawę roweru,

- zwrot kosztów dojazdów - jeżeli konieczne było dojeżdżanie do lekarzy lub na rehabilitację,

- rekompensatę utraconych dochodów - jeżeli poszkodowany przez przebywanie na L4 utracił część normalnego dochodu,

- zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji - należy przedstawić ubezpieczycielowi rachunki i faktury za lekarstwa, wizyty lekarskie i rehabilitację.

 

Proszę jednak pamiętać, że ubezpieczyciele niechętnie zwracają koszty prywatnego leczenia i prywatnej rehabilitacji twierdząc, że poszkodowany miał możliwość leczenia w ramach NFZ. Aby takie koszty odzyskać należy udowodnić, że ich poniesienie było konieczne np. przedstawić zaświadczenie ze szpitala że na rehabilitację z funduszu czekałoby się 5 miesięcy. Poszkodowany powinien wtedy wskazać ubezpieczycielowi, że prywatna rehabilitacja była konieczna aby jak najszybciej zakończyć leczenie i zminimalizować skutki zdarzenia.

 

Życzę powodzenia i dużo zdrowia! W razie dalszych pytań zapraszam do kontaktu poprzez zgłoszenie albo odpowiedź na forum.

 

Pozdrawiam,

Izabela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...