ruda Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Witam!Miesiąc temu miałam stłuczkę w Anglii. Wjeżdżałam na bardzo wąski most, z naprzeciwka nadjechał samochód. Ktoś z nas musiałam ustąpić, zaczęłam więc cofać. Kobieta jadąca za mną nie zachowała odpowiedniej odległości, troszkę się wycofała i zaczęła trąbić. Osoba z naprzeciwka nie miała nadal przejazdu, cofałam więc dalej i delikatnie stuknęłam samochód znajdujący się za mną.Była to moja pierwsza kolizja w życiu i niestety nie spisałam numerów rejestracyjnych samochodu. Kobieta nie podała mi również swojego adresu i numeru ubezpieczenia. Posiadam jedynie jej nazwisko, numer telefonu i nazwę ubezpieczyciela.Tego samego dnia zadzwoniłam do mojego ubezpieczyciela i zgłosiłam stłuczkę jako osoba poszkodowana. Moje zgłoszenie zostało odnotowane. Ze względu na zbyt małą ilość danych drugiego kierowcy ubezpieczyciel nie podjął dalszych działań. Pogodziłam się z tym, że sama pokryję swoje szkody.Problem zaczął się, kiedy druga strona tydzień temu postanowiła zgłosić stłuczkę do swojego ubezpieczyciela i jako winnego podała mnie. Oni również nie posiadają mojego numeru rejestracyjnego i numeru ubezpieczenia. Mają jedynie moje imię, nazwisko, numer telefonu i adres.Wczoraj dostałam list od ich ubezpieczyciela z prośbą o przesłanie kopii tegoż listu do mojego ubezpieczyciela. Jest to równoznaczne z przyznaniem się do winy. Oczywiście nie zamierzam tego zrobić.Szkody poniesione przez nich są bardzo niewielkie. Małe zadrapania i wgniecenia na przednim nadkolu. Ja mam wgnieciony tylni zderzak. Dla mnie byłoby najlepiej gdyby każdy zapłacił za siebie.Czy są oni w stanie wygrać tę sprawę? Ja nie mam świadków, kobieta jest miejscowa, więc świadków mogła sobie znaleźć.Może powinnam załatwić tę sprawę polubownie i zapłacić im za poniesione szkody?Proszę o poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serdeczny Opublikowano 8 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2008 Z Twojego opisu wnioskuje, że ponosisz odpowiedzialność za wypadek, więc nic tutaj nie zdziałasz. Ponieważ masz ubezpieczenie, nie grozi Ci żaden proces, Twoja ubezpieczalnia wypłaci odszkodowanie, podniesie Ci składkę i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.