Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Potknięcie na schodach - wypadek przy pracy


patja
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie!

Poraz kolejny zwracam się z prośbą o pomoc. Chodzi o następujący wypadek: dziewczyna potknęła się na schodach, kiedy straciła równowagę chwyciła się poręczy, żeby nie spaść ze schodów i nadwyrężyła sobie chyba dość poważnie (L4) bark. Taka jest wersja na dzień dzisiejszy, gdyż dopiero jutro będę ustalała wszystkie okoliczności.

1) Nie wiem, jak znaleźć przyczynę zewnętrzną i czy ta o której myślę jest poprawna i może zostać wpisana do protokołu?

2) Mam tylko L4 od lekarza, do którego poszkodowana poszła, kiedy bardzo bolał ją bark, a na tym L4 nie ma określonego urazu. Czy w takim razie mam dać poszkodowanej pismo (opinię lekarską) do wypełnienia przez tegoż lekarza?

Z góry dziękuję za informację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie wersja się potwierdziła - dziewczyna się potknęła i chwyciła się barierki zabezpieczającej, żeby nie spaść ze schodów, a w konsekwencji naciągnęła bark. Dałam jej do wypełnienia informację lekarską o wypadku, żeby mieć pisemne potwierdzenie urazu.

Czy przyczyną wypadku może być nieostrożność i potknięcie na schodach, czy lepiej wpisać niefortunny odruch pracownika?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

Acha mam jeszcze pytanko odnośnie statystycznej karty wypadku: czy jeśli zakończono leczenie to mogę ją przesłać do GUS w całości, czy rozcinać i po kawałku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź i po raz kolejny okazaną pomoc.

 

Mam jeszcze jedno pytanie, bo ostatnio coś takiego usłyszałam na szkoleniu, ale nie znam podstawy prawnej. Chodzi o zespół powypadkowy...

Wiadomo, że oprócz pracownika służby bhp może być społeczny inspektor pracy lub przedstawiciel pracowników, który ma aktualne zaświadczenie o ukończeniu szkolenia bhp. U mnie w zakładzie nie ma społecznej inspekcji pracy ani też przedstawicielstwa pracowników, dlatego też do zespołu powypadkowego dobieram dyrektora oddziału, w którym miał miejsce wypadek.

I tutaj moje pytanie, gdyż ponoć nie może brać udziału w zespole powypadkowym bezpośredni przełożony (dlaczego, skąd taka informacja, jaka podstawa prawna ???).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To "ponoć" to wynika chyba z zasady a nie z przepisu. Przepis bowiem mówi o "przedstawicielu pracowników" nie precyzujac kto może a kto nie może nim byc.

Natomiast - moznaby odnieść do tego "nie wprost" zapis art. 237.13a kodeksu pracy, z ktorego wynika, ze przedstawiciele pracoweników wybierani sa (tam, gdzie nie ma zw.zaw.) przez pracowników, w trybie przyjętym w zakładzie pracy. Przedstawiciele Ci niezbedni są do udziału w pracach wyszczególnionych w art. 237.11a kodeksu pracy.

Czy rowniez dotyczy to postepowania powypadkowego?

Szczerze mówiac - wprost nie jest to zapisane, tym niemniej - wydaje się logiczne, ze tak byc powinno....

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takim swoim przedstawicielem pracownicy wybrali dyrektora, chociaz..... prawdę mówiąc - mocno w to wątpie, że tak by było....

Tyle teorii. W praktyce - bywa tak, jak robisz.

Czy słusznie?

Hmm.... moim zdaniem - zaden to z dyrektora przedstawiciel pracownikow, juz predzej reprezentuje on interesy pracodawcy....

Ale - taki sklad sie pewnie utrzyma, dopoki PIP albo ktorys z poszkodowanych pracownikow nie zakwestionuje i nie zglosi pretensji, ze w zespole nie ma jego przedstawiciela......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...