Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Czy mam jeszcze szanse na odszkodowanie ??


madzia222
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie i bardzo prosze o pomoc.

Dwa lata temu pracowałam w bufecie zakładowym jako pomoc kuchenna na pół etatu.Właśnie równo dwa lata temu przenosząc zupe w garze z kuchni na blat stołu po porzeciwnej stronie poparzyłam się. Dodam że zupe przenosiłam oczywiście z koleżanką z pracy bo to był gar o pojemności około 50-70 litrów. Koleżanka poprostu nie utrzymała ciężaru i popuściła uchwyt co za tym idzie wrzątek zupy wylał mi się na lewą dłoń. Pracodawca udzielił mi pierwszej pomocy po czym pojechałam z narzeczonym do przychodni gdzie dostałam skierowanie do szpitala i tam dopiero opatrzyli mi dłoń. Doznałam poparzenia 2/3 stopnia w dokumentacji jest napisane, że był to wypadek przy pracy. otem mialam długie leczenie (około 2 miesięcy ) u chirurga.Teraz ręka wygląda prawie normalnie tylko nie moge jej nagrzewać. Czy mam szanse na jednorazwe odszkodowanie z ZUS-u po takim czasie jak 2 lata po wypadku??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej, możesz. Musisz udac sie do lekarza prowadzącego (moze byc tez rodzinny)z drukiem N9 - mozesz go pobrac z internetu, ze strony ZUS, popros lekarza, zeby go wypelnil. Wazne jest, aby znalazlo sie tam stwierdzenie, ze leczenie i rehabilitacja zostaly zakonczone.

Zloz wraz z tym drukiem N9 wniosek u pracodawcy, ktory dolaczy dokumentacje i wysle ja do ZUS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jest taki problem, że nie był wzywany BHP-owiec i nie ma tego protokolu spisanego :( Jeszcze jedno ja po skończeniu zwolnienia L4 zwolniłam się z tamtąd, czy mogę teraz zadzwonić do tamtej firmy o sporządzenie tego protokołu?? Jak to wygląda po tak długim czasie?? Bardzo dziękuje za pomoc i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madzia222 wrote:
Tylko jest taki problem, że nie był wzywany BHP-owiec i nie ma tego protokolu spisanego :( Jeszcze jedno ja po skończeniu zwolnienia L4 zwolniłam się z tamtąd, czy mogę teraz zadzwonić do tamtej firmy o sporządzenie tego protokołu?? Jak to wygląda po tak długim czasie?? Bardzo dziękuje za pomoc i pozdrawiam.
Możesz.
Tyle, że lepiej nie dzwonic a napisać wniosek o przeprowadzenie postepowania powypadkowego w zwiazku z wypadkiem, któremu uległaś w dniu takim a takim, w takich a takich okolicznosciach, podczas wykonywania takiej a takiej pracy, w wyniku którego doznałas urazu..............(wpisz uraz).
Podaj świadków zdarzenia. Uzasadnij dlaczego dopiero teraz zgłaszasz. I licz sie z tym, że wypadek nie zostanie uznany za wypadek przy pracy z uwagi na np. brak mozliwości wiarygodnego ustalenia rzeczywistych okolicznosci i przyczyn zdarzenia.

Swoją drogą - nie rozumiem.... DLACZEGO nie dopilnowalas wtedy, zeby zrobiono co trzeba??? Piszesz, że w dokumentacji odnotowano - myslalam, ze w dokumentacji powypadkowej a Ty chyba mialas na mysli lekarską??
Poza tym - czy zdajesz sobie sprawę, że straciłas 20 % zasiłku chorobowego za każdy dzien choroby w tamtym czasie? Nie byly Ci potrzebne te pieniadze??
Eeehh.... ludzie.... Czasem ręce opadają, jak sobie sami szkodzic lubicie.... :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dopilnowałam, ponieważ nie bylam doinformowana :( dostawałam zasiłek chorobowy 100% tego jestem pewna, bo doktór która mi pisała zwolnienia zaznaczała i mówiła mi, że to 100%.

Mam jeszcze takie pytanie: Czy jeżeli zakład ma po niżej 12 pracowników to muszę sama to załatwiać czy też pracodawca , który mnie zatrudniał??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madzia222 wrote:
Nie dopilnowałam, ponieważ nie bylam doinformowana :( dostawałam zasiłek chorobowy 100% tego jestem pewna, bo doktór która mi pisała zwolnienia zaznaczała i mówiła mi, że to 100%.
Mam jeszcze takie pytanie: Czy jeżeli zakład ma po niżej 12 pracowników to muszę sama to załatwiać czy też pracodawca , który mnie zatrudniał??
Pracodawca.
A co do zwolnienia - nie bylabym taka pewna. Pani doktor po prostu powiedziala Ci, ze 100% bo mowilas, ze to w wyniku wypadku przy pracy i wiedziala, ze POWINNAS miec platne 100%.
Natomiast podstawą do takiej wypłaty jest uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy w PROTOKÓLE powypadkowym. Jesli takiego czegos nie bylo - nie moglas miec wyplacone 100%.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Moj przypadek jest podobny jeśli chodzi o czas jaki dzieli mnie od "wypadku" wiec postanowiłem się podłączyc pod ten temat :]

 

Moj przypadek wyglada tak ze w maju 2006 roku wykryto u mnie naczyniaka i tłuszczaka w udzie, czujac ze coś "się swięci" pod tym wzgledem, ubezpieczylem sie w kwietniu 2006. dzis jest luty 2009 wiec chcialem sie dowiedziec czy moge jeszcze starac sie w moim przypadku o odszkodowanie, a jeśli tak to jakie kroki musze w tym celu podjać?

Jesli chodzi o przebieg "leczenia" to wyglada to tak ze mialem zrobiona biopsje chirurgiczna i serie badań obrazowych po czym zrezygnowalem z proponawanego mi wtedy leczenia. W tej chwili nie podejmuje zadnego leczenia w tym zkresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...