Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Uraz kolana podcza powrotu z delegacji


kasia82
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

dnia 07.11.08 wracałam pociągiem z delegacji z Niemiec. Podczas wysiadania z pociągu na dworcu w Poznaniu (miałam przesiąść się do pociągu w kierunku mojego miejsca zamieszkania), zostałam przeciążona wagą walizki i stąpnęłam z całym ciężarem walizki i własnego ciała na peron prawą nogą. W tym momencie poczułam ból oraz charakterystyczne trzaśnięcie w kolanie, jakby coś pękło. Usiadłam na ławce na peronie, pomasowałam kolano i chciałam zaczekać na pociąg w kierunku mojego miejsca zamieszkania. Niestety próba podniesienia walizki okazała się niemożliwa, ponieważ od razu pojawiał się ból. Zadzwoniłam zatem do siostry, która mieszka w Poznaniu i pojechałam razem z nią. Posmarowałam kolano maścią Naklofen, wzięłam lek przeciwbólowy i położyłam się, żeby odpocząć. Zostałam odwieziona do domu dopiero następnego dnia, kiedy poczułam się lepiej. Niestety w ciągu kolejnych dni przy próbie obciążenia kolana podczas wchodzenia po schodach odczuwałam ból i ciągłe "przeskakiwanie / trzeszczenie" w kolanie. W poniedziałek udałam się do poradni chirurgicznej, gdzie po wykonaniu RTG stwierdzono, że kości są OK, więc może kolano zostało przeforsowane i potrzebuje odpoczynku. Lekarz wypisał mi zwolnienie na tydzień i kazał odpoczywać. Niestety odpoczynek nic nie pomógł. Podczas wchodzenia po schodach kolano wciąż bolało. W środę udałam się na prywatną wizytę do ortopedy, który po wykonaniu USG stwierdził lateralizację rzepki. Zalecił rehabilitację i fizykoterapię, i kolejne 2 tygodniowe zwolnienie.

Obecnie wróciłam do pracy, ale nadal występują dolegliwości ze strony kolana.

Mój przełożony został poinformowany o zdarzeniu w poniedziałek, a więc 3 dni po wypadku. Nie poinformował niestety BHP o tym fakcie i dlatego też miałam płacone tylko 80% chorobowego.

Mój BHP uważa, że nie jest to wypadek przy pracy, bo wysiadając z pociągu przerwałam delegację? Czy jest to słuszne twierdzenie? Przecież musiałam wysiąść z tego pociągu, żeby wsiąść do następnego zmierzającego do miejsca mojego zamieszkania. Poza tym, nie wiem jak powinna zostać rozliczona delegacja? Nie byłam w stanie wrócić do domu tego samego dnia, ze względu na ból, kolana. Proszę o opinię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę o udzielenie porady, ponieważ nie wiem, czy ubiegać się o uznanie tego zdarzenia jako wypadku przy pracy. Dodam, że podczas ostatniej wizyty kontrolnej ortopeda skierował mnie na zabieg artroskopii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej - zlozyc wniosek o uznanie wypadku za wypadek przy pracy.

Na pierwszy rzut oka wydaje sie, ze wypadek moze byc uznany. Nie tyle "przy pracy" ile wypadek "traktowany na rowni z wypadkiem przy pracy" (w zakresie prawa do świadczen).

Mysle, ze jesli w protokole, ktory MUSI ZOSTAC SPORZADZONY przez pracodawce nie bedzie wypadek "uznany" powinnas odwolac sie do Sadu Pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Pracodawca uznał mój wypadek traktowany na równi z wypadkiem przy pracy. W międzyczasie okazało się, że z powodu urazu kolana muszę mieć wykonaną artroskopię i 29 grudnia trafię do szpitala. Moje pytanie zatem: czy ten zabieg, który jest konieczny ze względu na następstwo urazu, można dalej kwalifikować jako leczenie następstwa wypadku? Czy zwolnienie będzie płacone w 80% czy 100%? Proszę o radę, ponieważ nikt w pracy nie jest w stanie udzielić mi pomocy.

I jeszcze jedno: mój pracodawca wiedząc, że moje leczenie nie zostało jeszcze zakończone, przesłał dokumentację do ZUS. Ale to chyba jeszcze za wcześnie. Czy jeśli dostanę wezwanie na komisję, a nie będę mogła się na nią udać, jak mam postąpić?

Proszę o pomoc, bo nie wiem, jak się zachować w tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Witam, jestem już po operacji. Na razie otrzymałam zwolnienie 10 dniowe, ale lekarz stwierdził, że z pewnością będzie przedłużone. Na odwrocie L4 ordynator wpisał, że jest to zwolnienie związane z zaistniałym wypadkiem traktowanym na równi z wypadkiem przy pracy. Czy takie sformułowanie wystarczy? Proszę o pomoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia82 wrote:
I jeszcze jedno: mój pracodawca wiedząc, że moje leczenie nie zostało jeszcze zakończone, przesłał dokumentację do ZUS. Ale to chyba jeszcze za wcześnie. Czy jeśli dostanę wezwanie na komisję, a nie będę mogła się na nią udać, jak mam postąpić?
Proszę o pomoc, bo nie wiem, jak się zachować w tej sytuacji.
Po pierwsze: pracodawca nie powinien wysylac dokumentacji do ZUS-u bez Twojego wniosku o jednorazowe odszkodowanie.
Chyba, ze jest to mala firma (do 20 osob) - wtedy wysyla dokuemntacje do ZUSu - ale nie w zwiazku z wyplata odszkodowania a w zwiazku z koniecznoscia wyplaty zasilku chorobowego w 100%.
Nie martw sie, ZUS nie wezwie Cie na Komisje zwiazaną z jednorazowym odszkodowaniem bez Twojego wniosku a juz na pewno nie bez wypelnionego przez lekarza druku N9, na ktorym lekarz stwierdzi, ze leczenie i rehabilitacja zostaly zakonczone.
A taki druk musisz dostarczyc pracodawcy TY, wraz ze swoim wnioskiem o odszkodowanie. Dopiero wowczas pracodawca dolaczy dokumentacje i wysle do ZUS a ZUS wezwie Cie na Komisje.
Ty natomiast taki wniosek mozesz zlozyc dopiero po calkowitym zakonczeniu leczenia. Nie spiesz sie. Masz duzo czasu. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewania, dziękuję za pomoc. W międzczasie zadzwoniłam do ZUS, żeby dowiedzieć się, co w takim przypadku się dzieje. I tak jak Ty poinformowano mnie, że pracodawca pośpieszył się z przesłaniem dokumentacji i postępowanie będzie odroczone do momentu dostarczenia dokumentu N9 (nie zapytałam, czy sama mam dostarczyć czy pracodawca, ale się dowiem). Na razie mam zwolnienie do 29 stycznia 2009 i 2 tygodnie rehabilitacji. Zobaczymy, co potem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Ewania, otrzymałam właśnie pismo z ZUS o natychmiastowe dostarczenie druku N9. W przypadku braku dostarczenia tego druku postępowanie w sprawie mojego wypadku zostanie unieważnione. (Dzwoniłam do nich wcześniej i powiedzieli, że nie będzie problemu - postępowanie będzie odroczone do momentu dostarczenia przeze mnie druku N9. Teraz piszą co innego). Nie mogę dostarczyć tego zaświadczenia, ponieważ leczenie nie zostało zakończone i tak zamierzam odpisać. Problem polega w dalszym ciągu na tym, że po zwolnieniu w listopadzie wróciłam do pracy (żeby pozamykać wszystkie sprawy przed operacją) i mój BHP kazał mi już wtedy napisać wniosek o odszkodowanie, twierdząc, że skoro jestem w pracy to taki jest tok postępowania. Tłumaczyłam mu, że będę miała operację w związku z tym wypadkiem i leczenie jeszcze potrwa, więc to chyba za wcześnie, ale on stwierdził, że trzeba napisać już teraz i jak najszybciej dostarczyć do ZUS. Czy może się teraz okazać, że ZUS nie uzna mi mojego wypadku, bo zostałam źle pokierowana przez BHPowca? Dkokumenty wraz z wnioskiem o odszkodowanie są już w ZUS, ale bez druku N9. Boję się, że będę miała z tego tytułu problemy. Proszę o radę. Nadmieniam, iż w dalszym ciągu jestem na zwolnieu po operacji na kolano, które uległo kontuzji podczas powrotu z delegacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, spokojnie.

Myślę, że powinnaś zadzwonić do ZUS-u (najlepiej byloby gdybys udala sie tam osobiscie) i przedstawić jak wyglada sytuacja, i - że zostalas wprowadzona w błąd przez behapowca, ktory pomimo Twojej informacji, ze leczenie jeszcze trwa - kazał Ci składac juz wniosek o odszkodowanie do ZUS.

 

Spytaj, co znaczy "postepowanie zostanie uniewaznione"?

 

Moim zdaniem - znaczy to po prostu tyle, ze po zakonczonym leczeniu będziesz musiala zlozyc nowy wniosek wraz z N9 (oczywiscie poprzez zaklad pracy). Pózniej - zeby miec slad calej sprawy - napisalabym i wyslala listem poleconym, wniosek do pracodawcy (sobie zostaw kopię), ze w zwiazku z tym, ze nieslusznie kazano Ci zlozyc i wyslano Twoj wniosek o jednorazowe odszkodowanie i dokumentację do ZUSu, bez druku N9 potwierdzającego zakonczenie leczenia - informujesz, ze wniosek taki zlozysz PONOWNIE po calkowitym zakonczeniu leczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Ewania, udałam się do ZUS, wytłumaczyłam, co się wydarzyło i postępowanie zostało wstrzymane do czasu zakończenia leczenia i rehabilitacji. Problem polega jednak na tym, że leczenie pooperacyjne (miałam usuniętą część łąkotki) pewnie się zakończy, ale w trakcie operacji stwierdzono u mnie chondromalację rzepki I stopnia, a jest to choroba wymagająca leczenia do końca życia (zażywanie leków, częste rehabilitacje). Chondromalacja mogła się ujawić na skutek doznanego urazu, ale nie jest to pewne. Dlatego też moje pytanie: czy druk N9 może być wypełniony, jeśli będę już sprawna i zdolna do pracy, ale mimo występującej choroby tej samej części ciała?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu - o tym zadecydowac musi lekarz prowadzący.

Bo to on musi stwierdzic na koncu druku N9, ze leczenie zostalo zakonczone.

Jesli mozesz juz wrocic do pracy i bedziesz sprawna - zakonczylabym sprawe i zlozyla wniosek o jednorazowe odszkodowanie. Ale - w trakcie orzekania przez lekarza orzecznika ZUS ja na Twoim miejscu powiedzialabym, ze wskutek wypadku i doznanego urazu bedziesz do konca zycia odczuwala dolegliwosci... Bo moze to miec wplyw na wysokosc odszkodowania.

W innym przypadku moze byc, ze ZUS odrzuci wniosek z powodu nie zakonczenia leczenia, a ono - de facto - bedzie przeciez zakonczone, skoro dostaniesz zdolnosc do pracy...

Ja mysle, ze powinnas porozmawiac z lekarzem prowadzacym....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Dziś leczenie zostało zakończone. Co prawda chodzę jeszcze na rehabilitację, ale lekarz stwierdził, że mam ją po prostu dokończyć i będzie również zakończona. Niestety kolano nigdy nie dojdzie już do pełnej sprawności - lekarz napisał w dalszych rokowaniach, że utrzymuje się ból podczas wchodzenia po schodach oraz problem z pełnym zgięciem. W poniedziałek najpierw do lekarza zakładowego, a potem do pracy. No i ruszam sprawę z ZUSem. Ciekawe, czy dostanę jakiekolwiek odszkodowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...