Qba Posted December 10, 2008 Share Posted December 10, 2008 Witam, dziś miałem stłuczkę. W tył mojej Skody Felicji z 87 roku uderzyło Audii ubezpieczone w PZU.Po odwiedzeniu PZU i pierwszych oględzinach stwierdzono u mnie szkodę całkowitą i wyceniono koszt naprawy na 3 800zł. Wartość rynkową samochodu na 4 800zł. Auto ma jeszcze oglądać drugi rzeczoznawca jak już postawie je do serwisu samochodowego i wtedy dokonać dodatkowych korekt w kwocie ubezpieczenia. Jak w większości takich przypadków samochód wystawili mi na aukcję. Moje pytanie to czy szkoda całkowita oznacza to, że jeszcze może okazać się, że będę musiał dopłacać do tego interesu ponieważ PZU wyceni mi naprawę na określoną kwotę a w rzeczywistości będzie ona wynosiła więcej? Jak dokładnie wygląda ta sprawa teraz? Co mam najlepiej zrobić, aby samochód został naprawiony bez ponoszenia przeze mnie żadnych kosztów? Bardzo proszę o pomoc, gdyż nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z takimi sprawami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted December 10, 2008 Share Posted December 10, 2008 Wiec tak.PRzede wszystkim jesli szkoda jest likwidowana z polisy OC sprawcy. To wartosc naprawy musi przewyzszac wartosc pojazdu.W tym przypadku jesli wycena nie ulegnie zmianie, to nie ma za bardzo mowy o szkodzie calkowitej. Wycena moze ulec zmianie po zweryfikowaniu wstepnej wyceny z Dowodem Rejestracyjnym i Kartą Pojazdu. NA pewno bedzie pan poinformowany pisemnie o wyliczeniu szkody calkowitej. Generalnie zasada szkody calkowitej polega na tym, ze ubezpieczyciel uznaje, ze auto nie oplaca sie naprawiac. Wiec w na pewno nie wyplacą panu ani zlotowki powyzej wartosci auta:) Warto w pana przypadku udac sie samemu do warsztatu i poprosic o sporzadzenie kosztorysu. Jesli wyjdzie mniejsza kwota naprawy niz wartosc auta, to wysyla sie ten kosztorys ubezpieczalni i musza sie do niego ustosunkowac. Tak wiec najlepiej udac sie do warsztatu. JEsli kosztorys przekorczy wartosc pojazdu, to mozna ewentualnie podwazac wycene wartosci pojazdu. Ale przy tym roczniku samochodu to raczej duzo sie nie ugra niestety.I mam pytanko - na pewno nie pomylil Pan wartosci podanych? To jest kosztu naprawy i wartsci rynkowej pojazdu?Tak mi przynajmniej bardziej by pasowaly zamienione te wartosci patrzac na rocznik auta i ze wyliczono szkode calkowita. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qba Posted December 11, 2008 Author Share Posted December 11, 2008 Dziękuje za odpowiedź. A więc nie pomyliłem się jeśli chodzi o koszta. PZU wyceniło wstępnie szkody na 3800zł a wartość rynkową samochodu na 4800zł. Z tego co zrozumiałem to teraz pozostaje mi iść do warsztatu aby tam wycenili mi ile będzie kosztować naprawa i skontaktować się z PZU i powiedzieć na ile wycenia naprawę warsztat tak? Czy mogę też po prostu zażądać tych 3800zł od PZU i samemu zająć się naprawą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted December 11, 2008 Share Posted December 11, 2008 No to skoro koszt napawy jest mniejszy, niz wartosc pojazdu to nie ma mowy o szkodzie calkowitej. Spokojnie moze pan sie udac do warsztatu po kosztorys. JEsli bedzie mniejszy niz wartosc auta, to smialo slac do ubezpieczalni.Inna sprawa, ze ubezpieczalnia moze uznac, ze kosztorys jest zanizony sztucznie. JEsli jednak warsztat uzna, ze na przyklad dokona naprawy zgodnie z kosztorysem PZU, to nie maja wyjscia i musza placic. A co do tej kwoty 3800 - to jesli faktycznie zakwalifikuja to jaka szkoda calkowita, to nie otrzyma pan tej kwoty. Otrzyma pan kwote 4800 - (minus) wartosc pozostalosci. Na pewno zostanie pan poinformowany o ewentualnej wycenie szkody calkowitej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
student Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 Witam!Miałam rok temu kolizję drogową. Wyrokiem sądu zostaliśmy uznani za poszkodowanych. Wypłacono odszkodowanie dla pojazdu.Domagamy się obecnie odszkodowania za urazy psychiczne dzieci, które też uczestniczyły w całym zdarzeniu. Dzieci zostały poddane terapi psychologicznej, na co mamy stosowne dowody. Dokumentacja wskazuje, iż u chłopców pozostał uraz psychiczny . PZU twierdzi, że takie odszkodowanie się nie należy. Jak dochodzić w takim razie roszczeń? Proszę o radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
imported_michal Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 jeżeli PZU już odpowiedziało negatywnie, powinniście zastanowić się nad skierowaniem sprawy na drogę sądową. Konieczne będzie wezwanie biegłych z zakresu medycyny sądowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
student Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 Dziękuję za odpowiedź. Proszę jeszcze napisać, czy w naszym kraju mamy jakieś szanse na tego typu odszkodowanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
student Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 Nie wiem czy jest istotne, że w tej sprawie Centrum Likwidacji Szkódpowiadomiło nas o terminie badania chłopców, po czym za kilka dni dostaliśmy informację, iż to badanie się nie odbędzie gdyż lekarz jest chory, po czym dostarczono pismo o odmowie odszkodowania. Jak to jest możliwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
student Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 Dziękuję za pomoc. Nie wiem , czy warto podejmować jakieś działania, mając na uwadze czas trwania spraw sądowych i związane z tym koszty. Martwi mnie, pewnie i wielu fakt, że firmy ubezpieczeniowe (PZU) przekonują ,jak to łatwo i sprawnie uzyskac odszkodowanie, a w praktyce natomiast wygląda to zupełnie inaczej.Wiarygodna dokumentacja medyczna to nie są wystarczające dokument. Co w takim razie należy okazać "władzom"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gruz Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 student wrote:...Dokumentacja wskazuje, iż u chłopców pozostał uraz psychiczny...jaki uraz?Myślę, że za "uraz psychiczny" - szczególnie dzieci - będzie ciężko uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie.Życie jest pełne traumatycznych przeżyć i gdyby miało do większy wpływ to wszyscy bylibyśmy pokaleczeni psychicznie. Pytanie co tym dzieciom się stało?Sądzę, jednak że wydasz kupę kasy na prawników a efekt będzie znikomy.Ale życzę powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.