zaneta_810 Posted April 17, 2007 Share Posted April 17, 2007 moja szwagierka miała wypadek. Przechodziła na przejciu dla pieszych była juz praktycznie na połowie przejścia kiedy potracił ja samochód. Szwagierka była na tyle przytomna ze podskoczyła do góry dzieki czemu uniknęła połamania nód, wyszła z tego naszczećsie tylko poobijana. Najbardziej bołała ja tylko prawa srona stawu nbiodrowego i głowa ,która zbiła przednia szybe z wamochodzie. Kobieta prowadzaca samochód twierdziła ze dziewczyna nagle wyskoczyła na przejscie jednak byli swiadkowie którzy potwierdzili ze szwagierka była juz na pasach. Udzielona została pierwsza pomoc, na miejscu zdarzenia była straz miejska i policja. odwieziono dziewczyne do szpitala gdzie lezał 6 dni. Sprawa została jednak umożona gdyz nie lezała w szpitalu 7 dni. Cay nalezy się jej jakies odszkodowanie od sprawczyni wypadku ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrganski Posted April 17, 2007 Share Posted April 17, 2007 Uległam wypadkowi na przejściu dla pieszych na zielonym świetledoznałam urazu kolana .W szpitalu stwierdzono złamanie i zastosowano operacje kolana skręcenie na śruby.Jakie mam szanse na odszkodowanie w jakiej wysokości moge sie onie ubiegać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia Posted April 18, 2007 Share Posted April 18, 2007 WitamOczywiście istnieje podstawa do uzyskania odszkodowania, jednak nie będę wspominała tutaj o jego wysokości. Ważne są okoliczności wypadku oraz czy na miejscu była policja. Powinna Pani złożyć roszczenie do zakładu ubezpieczeń sprawcy wypadku (jeżeli posiada Pan jego dane?)pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pete_1 Posted May 13, 2007 Share Posted May 13, 2007 Witam , na poczatku lutego 2007 mialem wypadek na przejsciu dla pieszych. Na miejscu byla Policja oraz straz miejska , wina była spowodowana przez kierowce . Mam złamana noge oraz reke , obydwa złamania sa zespolone drutami , ponadto mialem peknieta miednice oraz wstrzas mózgu , liczne posiniaczenia oraz szwy .Moje pytanie brzmi , o jaka kwote w przyblizeniu moge sie starac , do tej pory juz na same koszty w leczeniu wydalem ok 5 tys , w szpiatelu lezalem 2 tyg.Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia Posted May 14, 2007 Share Posted May 14, 2007 witamciężko precyzuje się kwoty zadośćuczynienia za tego typu wypadki. Kwota uwarunkowana jest wieloma czynnikami; długością leczenia, obrażeniami, nie daj Boże inwalidztwem lub częściową niepełnosprawnością. Jeżeli wypadek nie pozostawił po sobie śladów, odszkodowanie również będzie mniejsze.Czy pracuje Pan? to również wpływa na wysokość odszkodowania.Oczywiście w skład odszkodowania wchodzą koszty poniesione na leczenie.pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pete_1 Posted May 22, 2007 Share Posted May 22, 2007 Tak pracuje i mogę udokumentowac utrate premii , oraz pozostana mi liczne szwy oraz slady powypadkowe .Pzdr. P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
imported_michal Posted May 25, 2007 Share Posted May 25, 2007 Witam,polecam się w sprawie(priv), wartość odszkodowania może być znaczna! zależy ile Pan zarabiał i jak rozległe są obrażenia po wypadku (i czy pozostawią ślad na przyszłość? lepiej nie:/)pozdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agawa Posted June 26, 2008 Share Posted June 26, 2008 W marcu b.r.przechodziłam przez przejście dla pieszych.Zostałam potracona przez samochód jadący z dużą prędkością.Kierowca nawet nie hamował,nie zatrzymał się też,po prostu uciekł z miejsca wypadku.Była to ewidentnie wina kierowcy.Do chwili obecnej jest nieznany i tak chyba już pozostanie. W wyniku wypadku doznałam złamania głowy kości strzałkowej prawej i ogólnego potłuczenia,mam bliznę na prawym przedramieniu.Na zwolnieniu byłam 2 miesiące, obecnie chodzę na rehabilitację.Po wypadku byłam unieruchomiona 1 miesiac, nie mogłam zajmować się swoim 4 letnim dzieckiem.Mam w związku z tym pytanie.Nie byłam ubezpieczona w PZU. Czy mogę się starać o odszkdowanie z oc z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego?Jakie dokumenty są mi potrzebne i za co ewentualnie dostanę odszkodowanie?Czy tylko za szkody zdrowotne, czy też straty materialne, jakie poniosłam, nie mówiąc o tym, jak to przeżył mój syn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Campter.pl Posted June 27, 2008 Share Posted June 27, 2008 witajtak jak piszesz jedynym wyjściem z sytuacji jest zgłoszenie roszczeń do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Postępowanie prowadzone przez UFG trwa dłużej (60 dni) jednak otrzymujesz pełne odszkodowanie za wszystkie odniesione w wypadku szkody (zadośćuczynienie, utracone dochody, zniszczone rzeczy osobiste, zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, dojazdów, zakup lekarstw i materiałów opatrunkowych itd).Szkodę zgłaszasz do dowolnego ubezpieczyciela, który przekazuje akta po analizie do UFG. Odszkodowanie wypłaca UFG. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 No z tego co rozumiem mamy tutaj do czynienia z dwoma sprawami:)1. Kolizja z pieszym2. Naruszenie czynnosci ciala. Wedlug mojej wiedzy umorzono postepowanie z art 157 KK, gdyz widocznie biegly uznal, ze te obrazenia nie kwalifikuja si ena ten zarzut - co sama opisalas. I z tego zarzutu umorzono postepowanie. Sprawca nie jest winny czyny z art. 157 KK, czyli uszkodzenia ciała ogólnie mówiąc na okres powyżej 7 dni. W takim razie szwagierka moze sie teoretycznie starac o zmiane kwalifikacji czynu, ale lepiej sie dowiedziec, czy sprawa w tym momencie nie zostala zakonczona w postepowaniu w sprawach o wykroczenie. Jesli sprawca zostanie wskazany i bedzie prawomocne rozsztrygniecie ubezpieczalnia wyplaci odszkodowania.Jesli masz dane swiadkow to tylko lepiej, zglaszaj szkode od razu:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fala Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 witam.ja miałam podobną sprawe.Policja uznała kolizje .w szpitalu byłam 6 dni.Bewna osoba mnie poinformowała ze mam złożyc wniosek do prokuratury .I ja sprawe wygrałam. Sprawca wypadku śmiał się ze potrącił -jak to okreslił -dziewuche i dostał tylko 100zł mandatu bez punktów karnych.Przy silnym uderzeniu obrażenia mogą dac o sobie znac po kilku miesiącach.U mnie po 4 miesiącach przeswietlenie wykazało zlamanie kosci udowej.Predzej miałam problemy z chodzeniem ale lekarze mowili ze to od kręgosłupa.Since powypadkowe po 4 miesiącach zaczeły puchnac i ropiec .Lekarz sądowy stwierdził uszkodzenie ciała powyżej 7 dni.Sprawca dostał 10 punktów wyrok w zawieszeniu i grzywne.I zapewne sie już nie śmieje.Ja mając notatke z policji o kolizji zglosiłam sie do PZU i odszkodowanie kwote bezporna 10tys już dostalam.ostateczna kwote będe miala wypłaconą po komisji.Podstawa do wyplaty odszkodowania z OC sprawcy jest raport z policji z notatką ze sprawca przyjoł mandat karny.Z tego co się orietuje to przy kolizji jest chyba 3 lata na dochodzenie roszczeń a przy wypadku chyba 10 lat.Nie jestem pewna tego terminu do konca ale można sie zapytac osoby która zajmuje sie dochodzeniem roszczeń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sk3pol Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Też się podepne pod temat. U mnie sprawa wygląda tak że maiłem wypadek na przejsciu dla pieszych, przeszedłem prawie połowe drogi na drugą strone gdy stuknoł mnie motor. (miało to miejsce w piątek 13 kwietnia 2007r). Jak wylądowałem w szpitalu to się dowiedziałem co mnie potrąciło. Połamane miałem 2 nogi w prawej złamanie kostki w lewej wieloodłamowe złamanie. Miałem założony w lewej nodze stabilizatro do połowy listopada, a w prawej miałem gips do uda przez 9 tygodni. W szpitalu byłem 11 dni. Niestety to wszystko było w okresie strajku lekarzy i dość długo z tym gipsem walczyłem zeby mi ściągneli. Sprawe założyłem w czerwcu 2007 roku a do dziś jeszcze walcze o odszkodowanie w wysokości 80 tyś. Miałem już 2 biegłych i średnio jedna rozprawa co pół roku. Moje pytanie to ile jeszcze może to potrwać, prawnik mi mówi że do końca roku już powinno być wszystko załatwione ale jakoś w to niewierze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nikopali Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 z oc się należy naturalnie od sprawcy!!!dla szwagierki to nie jest istotne czy to była kolizja czy wypadek-ja miałam potłuczenia ,skręcenie kręgosłupa w odcinku szyjnym byłam w szpitalu całe 6godzin-a zakwalifikowali jako wypadek więc nie ma reguły.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michal KW Posted May 23, 2014 Share Posted May 23, 2014 Sami znawcy tematu,którzy podają swój nr kontaktowy... Na początku najważniejsze jest czy na miejscu zdarzenia była: policja ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dariga Posted September 12, 2014 Share Posted September 12, 2014 Ale wykopali trupa sprzed 7 lat ROTFL! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.