jacek75 Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Zdecydowałem się prosić Was o poradę w sprawie mojego problemu z PZM TU.W dniu 06.12.2008r. na mój prawidłowo zaparkowany pod blokiem samochód wjechał cofający z fantazją sprawca kolizji. Nie wzywaliśmy policji (może to błąd), podpisał oświadczenie, a ja skontaktowałem się telefonicznie z jego ubezpieczycielem, a następnie zgłosiłem szkodę na stronie www PZM TU. 10.12.08 otrzymałem pocztą potwierdzenie otrzymania zgłoszenia z namiarami na osobę prowadzącą sprawę. 12.12.08 przyjechał rzeczoznawca z Auto-Expert (wynajęta przez PZM). Do wymiany zakwalifikował zderzak przedni, lewy reflektor, do malowania lewy błotnik. Dokumenty poszły do wyceny do PZM TU.I od tego czasu cisza. Próby kontaktu podjęte już w 2009r. spełzły na razie na niczym, na maile likwidator nie odpowiada, telefonów nie odbiera. Jeśli ktoś już odbierze, to oczywiście gościa akurat nie ma, a nikt nic nie wie. Nie wiem nawet jakiej kwoty mogę się spodziewać.Z tego, co się już zorientowałem, ubezpieczyciel ma 30 dni od daty zgłoszenia na wypłatę bezspornej części odszkodowania.Co robić, jeśli ten okres minął i nadal brak kontaktu z ubezpieczycielem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
safek Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 Witam ja miałem ten sam problem Generali za szkodę z sierpnia 2008 wypłaciła mi pierwsze pieniądze dopiero w tym roku, przez pierwsze 2 miesiące nie mogłem się dowiedzieć kto prowadzi moja likwidacje na jaką kwotę kompletnie nic gdy dzwoniłem do nich odsyłali mnie od numeru do numeru i nikt nic nie wiedział, gdy miałem tego dosyć poszedłem do jednej z agencji ubezpieczeniowej Generali i zgłosiłem swoja skargę po dwóch dniach oddzwonili do mnie myślałem ze coś się ruszy, dowiedziałem się kto prowadzi likwidacje i na tym stanęło znów była cisza, wtedy uderzyłem wyżej zadzwoniłem do biura i poprosiłem o naczelnika opowiedziałem mu całą sprawę i dopiero się ruszyło, najlepsze było to że moje dokumenty były już w ARCHIWUM bez likwidacji szkody. Wiec termin 30 dni na likwidacje szkody nie wiem czy jest to określone jakimiś przepisami prawnymi ale jest to na pewno martwy termin do którego nikt się nie stosuje wystarczy poczytać posty innych mają ten sam problem, więc jeśli masz problem na samym początku to musisz uderzyć wyżej sami na pewno pierwsi się nie odezwą. I jeśli chodzi o wycenę to też znając życie będzie zaniżona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
netkaa_a Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 ja moge tylko tyle napisac ze tez mam szkode z oc sprawcy w PZM TU i nie chce mi sie nawet tej firmy komentowac wiec ujme to jednym słowem...KOSZMAR!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek75 Posted January 13, 2009 Author Share Posted January 13, 2009 Jestem zwyczajnie wściekły na PZM TU, nawet nie za brak wypłaty odszkodowania, mimo że jasno określają to przepisy, ale za brak jakiegokolwiek kontaktu. To jest bezczelne lekceważenie petenta ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frodo Posted August 4, 2009 Share Posted August 4, 2009 witam, dnia 25.07.2009 miałem kolizję drogową nie z mojej winy. sprawca posiada polisę oc PZM. Czy ktoś może coś powiedzieć na temat tego ubezpieczyciela , czy jest to takie same dziadostwo jak link4. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frodo Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 Witam jak już wcześniej pisałem w dniu 25.07.2009 miałem ,,przyjemność" uczestniczyć w zdarzeniu drogowym. Sprawca ubezpieczony jest właśnie w PZM TU. Szkodę zgłosiłem onlinie w dniu 26.07.2009 - mamy szybki internet więc sprawa tez powinna być rozwiązana szybko. Jakież było moje zdziwienie jak rzecoznawca zadzwonił do mnie dopiero w środę tj. 29.07.2009 oświadczająć , że sprwa zgłoszona była dopiero dziaśiaj tj . 29.07.2009r. Dziwne zgłoszenie szło 4 dni. Więc po małej wymianie zdań też jestem rzeczoznawcą i wiem jakie obowuiązują mnie terminy pan "rzecoznawca" z pzm oświadczył , że w drodze wyjątku zrobi oględziny jutro tj. 30.07.2009 bo jak stwierdził musimy sobie pomagać. od dogłędzin minął już tydzień i pani z pzmot nie ma jeszcze wyceny. mineło już 13 dni od zgłoszenia szkody. olewanie totalne poszkodowanego. jak sądzę pierwsza wycena będzie oszołamiająco zaniżona, sam ostatnio właśnie uczestniczyłem w szkoleniu , które zrobiło pzm jak towarzystwa oszukują klientów i nie dotrzymują terminów. trochę doświaczenia w branży .Jak ktoś będzie miłą tą przyjemność dochodzenia swoich praw to życzę powodzenia. ja mam czas i wiem do kogo udzerzyć , żeby trichę zabolało "towarzystwo PZM".pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 Znaczy sie wiesz - moze i to nie jest zbyt mile, ze zlewaja czlowieka, ale zgodnie z prawem dzialaja jak na razie. 13 dni piszesz - maja czas 30 dni na to:)))tak wiec generalnie zgodnie z prawem maja jeszcze dwa tygodnie:) Wiem, ze jako poszkodowanego to wkura strasznie, ale taki maja okres ustawowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frodo Posted August 10, 2009 Share Posted August 10, 2009 Witampozdrawiam kolegę bochenka i dziękuje za podpowiedź. Dziasiaj miałem kolejna przyjemność rozmowy z panią PZM, (dziasiaj ostatecznie miło byc wiadomo co dalej z samochodem) i dalej nić nie wiedzą. Pocztą pantoflową dowiedziałem się, że pan rzeczoznawca wyliczył za dużą wartość rynkową pojazdu ( samochód z niemiec z niemieckim wypasem). Co do terminów to wiem , że mają 30 dni do ostatecznej wypłaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Theatony Posted June 8, 2010 Share Posted June 8, 2010 Witam Mam Taki problem wczoraj pod praca łatano dziury w drodze (dokładnie wjazd na osiedle) obok stało moje auto zostało w połowie zachlapane smołą czy czyms tam...(nie wiem jak sie fachowo to nazywa) odprysk kamieni sprawił że pekła przednia szyba. Sytuacja ta została zgłoszona na policję sprawce odnalazłem sam ktory zaoferował mi 20 zł na myjnię i do szyby sie nie przyznaje twierdzi że to nie możliwe. Policjant który mnie przyją powiedział ze w takich przypadek jest nie umślny no i zeznań nie spisał odesłał mnie do swojego ubezpieczyciela ten znowu stwierdził ze Ja powinnienem wysłac jakies pismo do tej firmy która wykonywała pracę w ten dzien i ktora jest winna zdarzeniu. Tylko jakie pismo??? pomocy co mam dalej robić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.