ninkal Posted January 13, 2009 Share Posted January 13, 2009 WITAM SERDECZNIE. Pracuję jako bibliotekarz w bibliotece publicznej, która ma siędzibę w szkole podstawowej. Szkoła jest ogrzewana starymi piecami kaflowymi.W pomieszczeniu biblioteki również stoi taki piec. Dnia 6.01. 2009r. do pracy przyszłam na 7.30 .Zauważyłam, że piec jest więcej popękany niż był. Około godz.11.30 zaczęłam odczuwać takie objawy jak: ból głowy, lekkie zawroty, było mi niedobrze. Zaczęłam wychodzić z tego pomieszczenia. Wracając czułam się jeszcze gorzej. Ok. godz. 13.00 dzieci kończą lekcje, więc nauczycielki i dzieci opusciły teren szkoły. Zostałam ja i pani sprzątaczka. Przed wyjściem zeszkoły pani sprzątaczki ok. godz. 13.45 zasygnalizowałam jej, że się żle czuję i jak ona pojedzie to ja również jadę do domu. Z obawy,że zostanę sama i może mi się coś stać opuściłam miejsce pracy ok. godz. 14.00. w domu mi nie przechodziło wręcz przeciwnie objawy się pogłębiały: uczucie dziwngo leku, odczuwalne bicie(walenie) serca w klatce piersiowej. Ok. godz.14.30 trafiłam na izbę przyjęć, gdzie po serii badań potwierdziły się moje obawy czyli zatrucie tlenkiem węgla . Następnego dnia rano poinformowałam telefonicznie Panią Dyrektor o o zajściu tego zdarzenia gdzie ona na to , że to nie był wypadek przy pracy. ZAMUROWAŁO MNIE. Proszę pomóżcie- czy to zajście zalicza się jako wypadek przy pracy? Co mam zrobić i do kogo się udać?Ze szpitala dostałam zaswiadczenie lekarskie ale niewiem czy to jest wypadkowe . Czym różni się zwolnienie wypadkowe od zwykłego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewania Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 W świetle tego, co napisalas - moze to byc wypadek przy pracy. Zatrucie jest urazem. Przyczyna tego zatrucia działała w trakcie jednej zmiany roboczej, byla zewnetrzna a zdarzenie miało zwiazek z wykonywaną pracą. Zloz KONIECZNIE oficjalnie (na pismie, listem poleconym!) do pracodawcy zawiadomienie o zdarzeniu z prośba o uznanie zdarzenia, o ktorym poinformowalas kierownika w dniu....... za wypadek przy pracy. Sobie zostaw kopię pisma i czekaj. Pracodawca ma ścisle okreslony czas (14 dni od zawiadomienia) na sporzadzenie dokumentacji.Reszte poczytaj w innych postach w tym temacie, tu na forum, bylo duzo podobnych przypadkow i naszych porad, ponadto przeczytaj tez TO: http://e-rachunkowosc.pl/artykul.php?view=79 Powodzenia! Jakby co - pisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninkal Posted January 15, 2009 Author Share Posted January 15, 2009 BARDZO DZIĘKUJĘ Kochana Ewaniu. Troszeczkę uprzedziłam się i dostarczyłam takie zawiadomienie przed odczytaniem Twojego posta, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam dostarczając również kartę informacyjną ze szpitala jako załącznik do zawiadomienia. Natomiast wynikło parę niejasności miedzy innymi związanych z L4 ---pracodawca stwierdził , że nie jest napisany numer statystyczny choroby lub kod stwierdzający, że to jest zwolnienie wypadkowe i oni muszą wiedzieć jaki jest ten numer. Więc udałam się do szpitala celem wyjaśnienia. Lekarz zasugerował,że numer statystyczny jest wpisany w orginale (w ostatnim blankiecie nie przebija się ten numer) Ja go znam, czy pracodawca w takich okolicznościach musi go znać? jeśli tak to gdzie ma być wpisany? Tymbardziej, że pracodawca ma moją kopię szpitalnej karty informacyjnej. ---Pracodawca sugeruje,że to nie jest wypadek w pracy i zdarzenie wynikło z mojego powodu dlatego,że "siedziałam przy piecu" -(bo,przecież koło pieca mam biurko), że "przez pewien czas miałam otwarte drzwiczki od pieca" (przecież w przeszłości nieraz były otwarte drzwiczki i nie tylko w moim pomieszczeniu),że "sama pojechałam do domu ,a potem na izbę" Czy te zarzuty mogą żle wpłynąć na uznanie zdarzenia za wypadek w pracy? Jak wybrnąć z tej sytuacji?Czy komisja może opierać się na zeznaniach innych świadków wypadku niż moi świadkowie ? W tym wypadku byłaby to dyrektor szkoły, która rzeczywiście przysiadła się wtedy kiedy były otwarte te drzwiczki. --- jest jeszcze jedna sprawa zdrowotna.Lekarz powiedział, że takie zatrucie czyli ingerencja tlenku węgla w mój organizm , może się ujawnić w póżniejszym okresie . Zauwarzyłam,że coraz częściej w ciągu dnia jakieś kropki i zygzaki latają mi przed oczami i jak czytam to w srodkowej części wyrazu zlewają mi się litery, Czy powinnam to wiązać z tym zdarzeniem ? troszkę dużo tych pytań zadaję , ale to wynika z laika jakim jestem w tej kwestii . Acha, czy świadkiem wypadku może być mój tato, który był w domu jak przyjechałam z pracy i pojechał ze mną na izbę? SERDECZNE POZDROWIONKA -tym razem zdam się wyłącznie na Twoje porady.Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie i pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewania Posted January 19, 2009 Share Posted January 19, 2009 Witaj, rzeczywiscie zadalas duzo pytan, postaram sie odpowiedziec na nie wieczorem. Teraz - "na szybko" powiem Ci tylko, że - w świetle tego co tu piszesz - racja jest po Twojej stronie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninkal Posted February 18, 2009 Author Share Posted February 18, 2009 Mineło sporo czasu od mojej ostatniej wizyty na forum- moje zdarzenie zostało uznane za wypadek przy pracy ale jest tyle niedociągnięć ze strony pracodawcy i BHP-owca. Pracodawca płacił mi 100% za L4 - okazało się ,że ponieważ zakład pracy zatrudnia 11 pracowników to ZUS powinien mi płacić od początku mojej choroby ,więc pracodawca wysłał całą dokumentację do ZUS . Pan BHP dał mi druk N9 twierdząc,że ten druk wypełnia lekarz z odziału OIT i rónież musi być dołączony do tych dokumentów. Ja mówiłam ,że ten druk jest wypełniany przez lekarza prowadzącego po zakończeniu leczenia. Nic nie docierało. "Pełna niekompetencja" Dokumenty zostały wysłane i kropka . 13.02.09 zakończyłam leczenie choć nie do końca: Leczyłam się u neurologa, który nie stwierdził żadnych objawów neurologicznych, ale mam skierowanie do sanatorium, jest w porzadku oprócz zawrotów głowy przy zmianie pozycji np. z siedzącej na stojącą itp. ,pojawiły się kłopoty ze snem, i jakaś nerwowa stałam się. Kłopoty ze wzrokiem nie ustąpiły, choć lekarka stwierdziła ,że to normalne mieć przed oczami zygzaki i część środkową wyrazu zamazaną.Poszłam do innej okulistki jestem w trakcie badań. Moim zdaniem powinnam jeszcze być na zwolnieniu ale neurolog stwierdził, że zdolna jestem do pracy. W tej chwili mam zamiar dać pracodawcy podanie o skierowanie do lekarza orzecznika ZUS w celu określenia uszczerbku na zdrowiu + druk N9 . Tylko tak się zastanawiam czy to jest odpowiedni moment ponieważ przeczytałam w procentowej ocenie stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu ,że moje zdarzenie chyba kwalifikuje się do : Ostre zatrucia i ich następstwa (Orzekać nie wcześniej niż po 6 miesiącach)Nagłe zatrucie gazami lub/i substancjami (z wyjątkiem zatruć pokarmowych) a) ze stwierdzoną utratą przytomności lecz bez wtórnych powikłań -tj. 10% tylko nie bardzo wiem co oznacza (orzekać nie wcześniej niż po 6 miesiącach) czy moja niezdolność powinna trwać dłużej niż 6 miesięcy czy też powinnam wniosek złożyć dopiero po 6 miesiącach? jeśli ktoś zna odp. na tą kwestię proszę o pomoc. Czy musi być ciągłość zwolnienia do otrzymania odszkodowania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behapowka Posted February 20, 2009 Share Posted February 20, 2009 Moim zdaniem nike musi być ciąglości zwolnienia. Nie mniej orzekanie w sprawie % uszczerbku na zdrowiu odbywa się po 6 m-cach od zatrucia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ninkal Posted April 2, 2009 Author Share Posted April 2, 2009 Witam. Jestem już po dwóch komisjach orzekających uszczerbek na zdrowiu w ZUS i PZU. Orzeczenia są bardzo rozbieżne. w ZUS dostałam 10% uszczerbku, natomiast w PZU tylko 4%. W ZUS Lekarz orzecznik stwierdził że zatrucie tlenkiem węgla może spowodować( oby nie ) różne inne dolegliwościnie wiem poco ten drugi był> stwierdzili,że kiedy tlenek krążył w moim organiżmie to miałam prawo mieć jakieś dolegliwości, natomiast ,gdy został wypłukany (przez tlen) to rzadnych dolegliwości nie powinnam mieć. Tylko ja je mam ,żle widzę w dalszym ciągu gdy czytam zlewa mi się środek wyrazu, gdy patrzę na np. jasną powierzchnię to latają mi dwa zygzaki, jak jest jakiś element ciemny to w miejsce tych zygzaków pojawia się plama jakby za mgłą. Proszę o radę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behapowka Posted April 3, 2009 Share Posted April 3, 2009 ZUS i PZU posługują się różnymi tabelami do określenia % uszczerbku na zdrowiu, myślę że stąd te rozbieżności. ZUS posługuje się tabelą zamieszczoną w rozporządzeniu http://bap-psp.lex.pl/serwis/du/2002/1974.htm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewania Posted April 3, 2009 Share Posted April 3, 2009 ninkal - dobrze, że sie odwołałaś. Tym niemniej - poczytaj OWU (Ogolne Warunki Ubezpieczenia) Twojego ubezpieczenia w PZU. Tam powinna znajdowac sie Tabela (albo poszukaj jej w necie), ktora moze byc dla Ciebie tez jakąs wskazówką.Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keri Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 ravelloo wrote:W zeszłym tygodniu miałem wypadek w pracy,mógł się on skończyć tragicznie. Wina w 100% leży po stronie pracodawcy. Miałem ostre zatrucie CO. nieszczelny piecyk gazowy w łazience. Z pracy zabrała mnie karetka, 4dni leżałem na toksykologii gdzie dochodziłem do siebie. Po tym okresie zostałem wypisany do domu przez doktor prowadzącą. Oczywiście jestem zatrudniony na umowie o pracę.Dokumenty jakie posiadam po powrocie do domu:1. L4 na 30dni.2. Diagnozę laboratoryjną3. Zaświadczenie o pobycie w szpitalu.4. Kartę informacyjną z leczenia szpitalnego5. Kartę informacyjną z leczenia w szpitalnym oddziale ratunkowym6. Skierowanie do szpitala7. ReceptęCzego mogę się spodziewać posiadając ww. dokumenty? Jakie odszkodowanie mi się należy tzn. na jakie kwoty mogę liczyć? Ogólnie jak w temacie, co i w jakiej kolejności powinienem załatwiać? Z góry dziękuję za pomoc;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szkoda Posted September 5, 2011 Share Posted September 5, 2011 keri wrote:ravelloo wrote:W zeszłym tygodniu miałem wypadek w pracy,mógł się on skończyć tragicznie. Wina w 100% leży po stronie pracodawcy. Miałem ostre zatrucie CO. nieszczelny piecyk gazowy w łazience. Z pracy zabrała mnie karetka, 4dni leżałem na toksykologii gdzie dochodziłem do siebie. Po tym okresie zostałem wypisany do domu przez doktor prowadzącą. Oczywiście jestem zatrudniony na umowie o pracę.Dokumenty jakie posiadam po powrocie do domu:1. L4 na 30dni.2. Diagnozę laboratoryjną3. Zaświadczenie o pobycie w szpitalu.4. Kartę informacyjną z leczenia szpitalnego5. Kartę informacyjną z leczenia w szpitalnym oddziale ratunkowym6. Skierowanie do szpitala7. ReceptęCzego mogę się spodziewać posiadając ww. dokumenty? Jakie odszkodowanie mi się należy tzn. na jakie kwoty mogę liczyć? Ogólnie jak w temacie, co i w jakiej kolejności powinienem załatwiać? Z góry dziękuję za pomoc;)1) Jednorazowe odszkodowanie z ZUS za stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu i odszkodowanie za ubezpieczeń dobrowolnych NNW. Jeśli chodzi o ZUS to należy złożyć wniosek do pracodawcy o skierowanie do lekarz orzecznika ZUS w celu ustalenia stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu oraz zaświadczenie o stanie zdrowia- formularz N-9 wypełniony przez lekarza prowadzącego leczenie;2) ZA 1 % z ZUS obecnie 645 zł. Z NNW wysokość świadczenia to iloczyn trwałego uszczerbku na zdrowiu i sumy ubezpieczenia;3) Pkt 1- wpierw niezwłocznie trzeba zawiadomić o wypadku pracodawcę, który w terminie 14 dni sporządza protokół powypadkowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
snowbell Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 oczywiście przypadek trzeba byłoby przeanalizować bardzo dokładnie, ale z tego co piszesz to jak dla mnie jak najbardziej powinnaś uzyskać odszkodowanie;za wypadek przy pracy. Zdarzenie miało miejsce na terenie miejsca wykonywanej pracy. Jeśli potrzebujesz fachowej porady jak dochodzić odszkodowania proponuję skontaktować się z kancelarią odszkodowawczą cito kraków, która świadczy tego typu usługi i pomaga ludziom w dochodzeniu odszkodowań za uszczerbek na zdrowiu, powypadkowych i innych. Szczerze polecam ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.