vwmaniack Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Witam!Miałem niedawno małą stłuczkę.Rzeczoznawca porobił zdjęcia, zrobił wycenę i przesłał to wszystko do likwidatora szkód...i w tym momencie pojawia sie problem.Firma ubezpieczeniowa (PZM) zaproponowała mi kwotę odszkodowania, w której to policzono mi ceny części, ale zamienników, które jak wiadomo są sporo tańsze a co za tym idzie o wiele gorszej jakości.Stłuczka nie była z mojej winy i chciałbym naprawić auto używając oryginalnych części aby było takie jak przed całym zajściem.Kobieta zajmująca sie likwidacją szkód powiedziała mi ze to jest propozycja firmy i nie ma od niej żadnego odwołania, ewentualnie naprawa w serwisie i przedstawienie im faktur. Wiem ze mam prawo sie domagać części takich jakie straciłem czyli oryginałów.Moje pytanie brzmi: do kogo mam sie odwołać? bezpośrednio do rzeczoznawcy (niezależna firma, pracująca dla PZM), pojechać na kolejne oględziny i zaznaczyć ze nie zgadzam sie na zamienniki?na co sie w takiej sytuacji powołac? czy pozostaje mi tylko droga sądowa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Pozostaje Ci najprostsze mozliwe wyjscie, takie jakie proponuje Ci likwidator, calkiem rpzeciez uczciiwie. Idziesz do ASO, mozntujesz sobie oryginaly nowiusienkie i przedsatawiasz faktury. Proste i jasne:) A jak juz chcesz zarabiac na tej szkodzie, to zostaje Ci tylko sąd. Ubezpieczalnia nie da ci nic poza tym swoim kosztorysem z wlasnej woli. I nawet 10 rzeczoznawcow nie wskura tutaj nic:) To Ty musisz udowodnic ze poniosles koszty - przedstawiasz wiec na to potwierdzenie faktury za czesci:) Sam kosztorys, albo pokazanie cennika czesci nie stanowi zadnego dowodu. Tak wiec albo idziesz do serwisu, albo do sądu:)Po dobroci wiecej nie dostaniesz niz kosztorys:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ac_schnitzer Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 bochenek troszke nie masz racji bo: Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić (pow. Uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001r. III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103 oraz orzeczenie sądu najwyższego z dnia 27 czerwca 1988r., I CR 151/88, niepubl.). Przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy oraz czy i jakim kosztem to uczynił. dodatkowo dzialajac na podstawie art 6 k.c -> przedstawiasz swoj kosztorys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vwmaniack Opublikowano 9 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Rzeczoznawca u którego byłem to niezależna firma, która pracuje dla ubezpieczalni i to on przygotował zaniżony wg mnie kosztorys, a nie ubezpieczalnia.TU przystało na wyliczoną przez rzeczoznawce kwotę i zaproponowała mi od razu wypłatę, na co sie nie zgodziłem. Rozumiem ze powinienem sie teraz udać do tego rzeczoznawcy i poprosić o kolejna ekspertyzę oraz zaznaczyć, że nie zgadzam sie na zamienniki. Czy takie rozwiązanie jest możliwe? Czy rzeczoznawca może mi odmówić takiego postępowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bochenek Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 ac_schnitzer - ja wiem, jak powinno byc, ale pisze jak to potraktuje ubezpieczalnia:)Zauwaz, ze w zadnym punkcie nie odmawiaja mu wstawienia oryginalnych nowych czesci.Mozna isc do 5 rzeczoznawcow i prosic o wstawienie kosztorysu z oryginalami a nie zamiennikami, a i tak TU wyplaci kwote bezsporna z zamiennikami i dopisze, ze doplata jest mozliwa po przedstawieniu faktur.Powolaja sie na art 6 KC, gdzie to poszkodowany musi udowodnic fakt, ze wydal tyle i tyle na naprawe. Wedlug ubezpieczalni jesli nie pokazales faktur na oryginaly nie udowodniles faktu poniesionych kosztow.Dlatego wlasnie pisze, ze po dobroci na pewno nie wyplaca samego kosztorysu z oryginalami. I jak pojdziesz do sądu, to wlasnie na podtsawie uchwaly, ktora przytoczyl ac_schnitzer dostaniesz pelna kasa:)Po dobroci raczej nie da rady:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Ty piszesz, że to rzeczoznawca , a nie PZM zaniżył kosztorys, a ja się pytam kto mu płaci za zlecenie? A kto jeśli nie płatnik decyduje o warunkach wykonywania zleceń? Liczy tak jak mu każą. Ten sam rzeczoznawca pracując na Twoje zlecenie wykona ten sam kosztorys na dwa razy większa kwotę, więc pretensje o kwalifikacje do rzeczoznawców, a o kwotę odszkodowania do ubezpieczalni, nie daj się zbyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.