maro110 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 Witam wszystkich. Po krótce opisze moją sytuacje. Dnia 02.02.2009 miałem kolizje. Jestem poszkodowanym. Na miejscu kolizji była Policja i sprawca przyjął mandat. 03.02.2009 zgłosiłem szkode do MTU. Likwidator zrobił oględziny pojazdu wg mnie w miarę fachowo. Z uwagi na uszkodzenia kolizyjne policja zatrzymała mi dowód rejestracyjny. Dnia 15.02.2009 wysłałem skan kserokopi dowodu wydanego przez Urząd Miasta. 16.02.2009 dzwonię do MTU z pytaniem czy dotarły dokumnety oraz kiedy będzie wycena szkody. W odpowiedzi dostaję na maila tego samego dnia wycenę szkody i tu pojawiają się problemy. Raz że wycenili mi samochód nie z tym silnikiem co mam oraz nie uwzględnili wszystkich elementów wyposażenia dodatkowego, dwa ze zastosowali korektę -10% wartości pojazdu za brak dowodu rejestracyjnego przy wyliczeniu szkody. Na wycenie szkody widnieje data 10.02.2009. Dnia 18.02.2009 wysłałem pismo że nie zgadzam się z wyceną szkody oraz jeszcze raz skan dowodu rejestracyjnego oraz inne dokumenty potwierdzające mój typ silnika. Dzisiaj na maila dostałem skan pisma datowanego na 25.02.2009 o zakończeniu likwidacji szkody ale z kwotami według wyceny z dnia 10.02.2009. Dzwoniąc dzisiaj zostałem poinformowany że czas rozpatrzenia mojego odwołania to 4 do 6 tygodni. Tutaj właśnie zastanawia mnie to magiczne 30 dni na likwidację szkody, bowiem według mnie to chyba coś jest nie tak. Ja rozumiem, że mogli przygotować wstępną wycenę ale dlaczego jej nie zweryfikowali przed wysłaniem ostateczego pisma o zakończeniu likwidacji szkody. Moje pytanie brzmi czy faktycznie mają taki okres na rozpatrzenie mojego odwołania? Nie wiem czy dobrze rozumuję ale według mnie to chyba powinni rozpatrzyć odwołanie przed upływem tych 30 dni od daty zgłoszenia szkody bo to oni popełnili błąd i to merytoryczny z tą korektą -10% nie weryfikując wszystkich dokumentów dotyczących szkody jeszcze raz przed wysłaniem pisma z dnia 25.02.2009 o zakończeniu szkody. Przecież od 16 do 25 to jest okres 9 dni co tylko świadczy o nich jaki mają bałagam w dokumnetach i jak olewają ludzi. Odwołanie napisałem z tego powodu że chcę naprawiać samochód a zwiększając wartość rynkową auta mam większe szanse zmieścić się 100% wartości auta na częściach orginalnych bo na takich mam zamiar naprawiać auto, ze względu na jego niski przebieg oraz ogólny stan bardzo dobry przed kolizją - poprostu wiem jakie auto miałem przed kolizją. Pytania kolejne mam takie Z uwagi, że wyliczyli szkodę całkowitą ja mimo to chcę naprawiać samochód i mam takie pytanie, czy wystarczy wysłać do TU kosztorys (myślę że zmieszczę się w 100% watości samochodu) zakładu w którym będę maprawiał auto do akceptacji czy może lepiej zrobić jakąś niezależną wycenę naprawy? Jaki czas ma TU na odpowiedź w tej kwestii ? Czy wydatek jaki poniosłem do tej pory czyli koszt holowania pojazdu do warsztatuoraz które mnie jeszcze czekają tj. koszt holowania z warsztatu do stacji kontroli pojazdów na przegląd oraz koszt przeglądu są wliczane do kwoty 100% wartośći auta której nie mogę przekroczyć chcąc uniknąć szkody całkowitej, czy są to inne koszty nie wliczane w koszt naprawy za które również powiniem optrzymać zwrot pieniędzy. Dla informacji podaje wycenę szkodySamochód to Opel Astra 1 1.4 16vwycena MTU opiera się na Opel Satra 1 1.4 8vwartość auta wcenili takWartość bazowa brutto 6 350 złKorekta za wyposażenie dodatkowe 137 złKorekta za pierwszą rejestracje 409 złKOREKTY RÓżNE - Brak dowodu rejestracyjnego przy wyliczeniu szkody -10% - 689 złco daje w sumie Wartość rynkową samochodu brutto 6 200 złKoszt naprawy brutto wg stawek ASO i części orginalnych 6 958 złwartość uszkodzonego pojazdu 3 200 zł Uff trochę tego napisałem ale mam nadzieję że zrozumiale jest wszytko wyjaśnioneZ góry dzięki za porady Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 No wiec tak. Na początek jesli chodzi o koszty holowania, to nie wchodzą one w skład "szkody całkowitej". Nie musisz sie bac, ze doliczą ci to w ramach wartosci pojazdu i jego naprawy:) To są oddzielne kwestie. Tak samo jak badania techniczne, te oplaty są niezależne i Ci się należą, niezależnie od sposobu rozliczenia szkody przez ubezpieczalnie. A co do kosztorysu warsztatiwego, to tak, nawej jesli ubezpieczalnia wyliczyla szkdoe jako calkowita, to mozesz przedstawiac kosztorys do wartosci pojazdu. W tym momencie czasami faktycznie warto walczyc o kazde 100 zł PRzesylasz do weryfikacji kosztorys i czekasz na ich odpowiedz:).A co do terminów, to jesli szkoda nie została jeszcze zamkięta, a z tego co piszesz nie ozstała, to Twoje pismo nie ma raczej jeszcze statusu "odwołania" To bardziej techniczne w ubezpieczalniach okreslenie i nim sie zajmuje przewaznie inna komórka biura:) w kazdym razie kwote bezsporna powinienes dostac w ciagu tych 30 dni na pewno. A niestety z odwolaniami bywa roznie, teoretycznie moga to ciagnac nawet do 90 dni:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.