plstefankowice Posted March 21, 2009 Share Posted March 21, 2009 gość wymusił na mnie pierwszeństwo i nie przyjał mandatu. Sprawa bedzie w sadzie za 2 miesiace a samochód jest mi bardzo potrzebny nie mam funduszy aby naprawiaą i kupić inny. czy jest jakaś możliwość aby dostac pieniadze przed sprawa?? mam OC i NW w PZU. Bardzo prosze o porade jak mam to załatwiać. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted March 21, 2009 Share Posted March 21, 2009 No niestety brzydko mowiac masz pecha.Skoro sprawca ie rpzyjal mandatu, to pewnie nie podobala mu sie jego kwota, ale wszem i wobec pewnie glosi, ze nie jest winny. Niestety tak sie to odbywa, ze policja nie moze ukarac mandatem jesli sprawca sie nei zgadza. Zostaje wiec tylko sąd. Ubezpieczyciel bedzie twierdzil, ze bez jednoznacznego sprawstwa nie wyplaci. I niestety raczej nie przejdzie tutaj cos takiego, ze zostal on wskazany przez policje. Bo on jest dokladnie wskazany a nie skazany. Tak wiec szczerze mowiac bedziesz musial czekac na wyrok sądowy.Chyba, ze sprawca w drukach dla ubezpieczalni sie jednak przyzna, wtedy mogą Ci wyplacic. JEsli odpisze, ze nei zgadza sie z tym, to zapomnij o odszkodowaniu bez wyroką sądowego.Niestety tak to dziala, ze to Ty musisz udowodnic, ze jestes poszkodowanym, wiec bez dokumentu jednoznacznie skazujacego sprawce teoretycznie nie jestes poszkodowaym.Cokolwiek by sie o tym nie sadzilo, to tak to dziala niestetyu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SKUP Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 U mnie sprawa wyglada bardzo podobnie. Wina jednoznaczna wedlug policji sprawcy, ktora nie przyjal mandatu.Moje auto uszkodzone jednak odszkodowanie otrzymam dopiero po orzeczeniu sadu. Szkoda zgloszona u ubezpieczyciela sprawcy, rzeczoznawca z jego OC ma sie pojawic w najblizszym tygodniu bo zalezy mi na najszybszym naprawieniu auta. Jednak na naprawe musze wylozycz swoje pieniazki...Najwazniejsze, ze auto moge naprawiac po obejrzeniu rzeczoznawcy a nie czekac na wyrok sadu.Wkurzajace jest to, ze to nie moja wina w kolizji a ja mam bardziej uszkodzone auto i to ja musze latac po lakiernikach;)Wspolczuje, ze auto masz do kasacji i bedziesz musial czekac na sad. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAROLINA234_82 Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 W WYNIKU KOLIZJI JESTEM POSZKODOWANA, WPAKOWAL SIE WEMNIE PASSA SKASOWAL CALY BOK, PZU OSZACOWALO SZKODA CALKOWITA PRZEKRACZA KOSZT SAMOCHODU I PROPONUJE MI 1250ZŁ, A MAM DO WYMIANY, ZDERZAK, LAMPE, DRZWI, BLOTNIKI, CZYZ TO NIE SM,IESZNE!!! LUDZIE TE PZU TO ----GRAJCY!!!NAPEWNO NIE PRZYJME TYCH GROSZY Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 No skoro tylko tak niewiele masz do naprawy, to idz do serwisu, jaki problem? JEsli nie przekroczysz wartosci auta, to mozesz naprawian na nowych czesciach.I to nie jest smieszne, tylko zgodnie z prawem, ze naprawa nie moze przekraczac wartosci auta. Wiec jak znajdziesz serwis, ktory ci naprawi to auto do jego wartosci, to masz problem z glowy. Jesli jednak nie znajdziesz takiego serwisu, to jednak nie za bardzo mozesz wyzywac od zlodziei:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bronco Posted March 27, 2009 Share Posted March 27, 2009 a czy nie ma takiego przepisu, że to ubezpieczalnia, bez oglądania się na sąd czy policję musi ustalić sprawcę wypadku ? z drugiej strony jak go wyegzekwować ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M55 Posted March 27, 2009 Share Posted March 27, 2009 Miałam wypadek samochodowy( ofiara wypadku) .... lekarze stwierdzili skręceie kręgosłupa szyjnego. siedziałam w domu na L4 dwa miesiące...chodziłam 1,5 miesiąca w kołnierzu strasznie mnie wszystko bolało nawet nie umiałam się schylić aby czegoś podnieśc z podłogi. gdy starałam się o odszkodowanie to dano mi tylko 2% uszczerbku na zdrowiu dostałam zaledwie 160 zł. dlaczego? przeciarz tyle się na cierpiałam a oni to uznali za nic ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bronco Posted March 27, 2009 Share Posted March 27, 2009 powiem tak: przy podobnym wypadku znajoma wykasowała od ubezpieczalni dużo więcej, na początku też chcieli zapchać buzię jakimiś groszami, ale oddała sprawę do firmy prawniczej, która bierze wynagrodzenie od wywalczonego odszkodowania (ileś %), firma instruowała jakie dokumenty należy zbierać, pisała pisma i pozwy, dostała dużo więcej kasy, uwzględniając prowizję prawników. ubezpieczalnie zazwyczaj żerują na nieznajomości prawa ofiar i tak chcą oszukiwać. znajdź w internecie firmę, często konsultacje są za darmo, zapytaj to kosztuje niewiele, a często nic, musimy działać, w innym razie ubezpieczalnie będą budowały sobie pałace z naszej kasy. powodzeni ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fundao Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 Z tymi pałacami za nasze pieniądze to troche przesadzasz - jest wolny rynek, konkurencja spora a TU to nie firmy non profit... Nieznajomość prawa zawsze działa na niekorzyść - niezależnie od tego czego dotyczy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bronco Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 jeżeli TU osobie z ulicy proponuje kilkaset złotych a gdy odda ona sprawę do prawnika klika tysięcy to nie oszustwo ? jaki wolny rynek, idąc do legalnej ubezpieczalni, wykupując polisę działam w dobrej wierze, a co robią TU ? w wielu wypadkach świadomie zaniżają odszkodowania, aby maksymalizować swój zysk tak ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fundao Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 Te kilkaset zlotych - jak piszesz - najczęściej z czegos wynika: po pierwsze nie zawsze wszystkie uszkodzenia rzeczoznawca dojrzał przy ogledzinach - i wtedy należy poprosic o dodatkowe ogledzinypo drugie - w zwiazku z tym, że rynek zamienników i części używanych bardzo dobrze się w Polsce rozwinął to TU w kosztorysach ofertowych proponuja najtańsze zamienniki - co nie znaczy że nie możesz części kupić w ASO i wziąć fakturęNo i nie bądźmy jednostronni - nie od dziś wiadomo, że doa Polaka "nie zarobić" na szkodzie to skaza na honorze - i firmy ubezpieczeniowe maja tego świadomość - ale jeżeli poszkodowany nie kombinuje to prawo jest po jego stronie o odzyskanie 100% kosztów naprawy nie jest w tym kraju problemem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 dokladnie popieram fundao. W wiekszosci prawnicy tylko wlasnie buduja sobie palace z ludzkiej niewiedzy i ich odszkodowan:) Nie oszukujmy sie:) Jak ktos nie wie co i jak robic, to wlasnie idzie do prawnika, ktory ma niezla kasa z tego, co i tak klientowi sie nalezy:) Jakby kazdy wiedzial, co mu przysluguje i ze bez prawnika naprawi sobie w ASO a nie na zamiennikach, to i prawnicy nie byliby potrzebni:)Nie twierdze ze tak jest zawsze, bo wiadomo, ze przy szkodach osobowych, to akurat wiedza prawnicza nie zaszkodi i tutaj kancelarie odszkodowawcze moga sporo ugrac, ok, zgodze sie.Ale pewnie w 90% szkod komunikacyjnych po prostu wyciagaja z ludzi kase za o co i tak by dostali jakby chociaz troche poczytali w necie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bronco Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 bochenek wrote:dokladnie popieram fundao. W wiekszosci prawnicy tylko wlasnie buduja sobie palace z ludzkiej niewiedzy i ich odszkodowan:)otóż panie Bochenek to ich zawód: piekarz nie zna się na prawie, wynajmuje prawniak, prote, a to gość w okineku TU powinien mu pomóc, z jego składek żyjeNie oszukujmy sie:) Jak ktos nie wie co i jak robic, to wlasnie idzie do prawnika, ktory ma niezla kasa z tego, co i tak klientowi sie nalezy:) Jakby kazdy wiedzial, co mu przysluguje i ze bez prawnika naprawi sobie w ASO a nie na zamiennikach, to i prawnicy nie byliby potrzebni:)no włśnie jak by każdy mógł sobie naprawić w ASO, a TU nie wciskały wycen z kosmosu, sam sobie odpowiedziałeśNie twierdze ze tak jest zawsze, bo wiadomo, ze przy szkodach osobowych, to akurat wiedza prawnicza nie zaszkodi i tutaj kancelarie odszkodowawcze moga sporo ugrac, ok, zgodze sie.Ale pewnie w 90% szkod komunikacyjnych po prostu wyciagaja z ludzi kase za o co i tak by dostali jakby chociaz troche poczytali w necie:)to po kiego grzyba takie forum, skoro jest tak super ? zebrali się tu sami kretyni ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 no wlasnie zebrali sie tu ludzie, ktorzy chca sie dowiedziec co i jak i niekoniecznie placic prawnikom:) No i zadna ubezpieczalnia przeciez nie zabroni isc nikomu do ASO jesli sie zmiesci w wartosci pojazdu - to zalatwi sam kowalski bez prawnika:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.