oszukayHDI Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 Prowadzę działalność gospodarczą i uszkodzony samochód był zakupiony na firmę i wspiany do środków trwałych. Szkoda z tytułu OC sprawcy - ubezpieczyciel HDI.Zgłaszając szkodę zgłosiłem również potrzebę wypożyczenia samochu zastępczego na piśmie. Wypożyczyłęm smochód tej samej klasie w wypożyczalni - ASO miało tylko stare wraki bez ubezpieczenia. Szkoda całkowita - odzkodowanie wypłacono w terminie - równo 30 dnia od zgłoszenia szkody. Przedstawiłem również wcześniej faktury za wynajem samochodu zastępczego. Niestety za wypożyczenie nie wypłacono pieniędzy, jak również dla HDi ten fakt nie istaniał - nie napisano nc na ten temat - dlaczego niewypłacoco, itd.Złożyłem wezwanie do zapłaty z terminem 7 dni (po tym okresie odsetki ustawowe) wraz z uzasadnieniem. Pismo oczywiście bez odpowiedzi. Po dwóch miesiącach złożyłem skargę do Recznika Ubezpieczonych, przyszło pismo, że ponownie rozpoznają i wezwali po kolejnych dwóch miesiącach do uzupełnienia dokumentów - bezsensownych (dowód zapłaty za wypożyczenie, ile dni firma pracowała w okresie wynajmu, lista środków trwałych) lub wcześniej dostarczonych (wpis do ewidencji).Dostarczyłem wymagane dokumenty, pomimo, że bezzasadne lub już je mieli, i otrzymałem zapłatę, ale tylko części.Zakład ubezpieczeń uznał, że zasadne było wypozyczenie na 6 dni, a nie 16 jak wypożyczyliśmy (oczywiście bez uzasadnienia, dlaczego tak przyjęli), pomimo, że miałem pełne prawo do wypożyczenia na okres do wypłaty odszkodowania (czyli 30 dni w tym wypadku). Dodatkowo odjęli kilometrówkę (przyjętą przez likwidatora, nie podawałem ile przejechałem, bo nie prowadzimy w firmie ewidencji przejechanych kilomentrów), bo jeżdząc wypożyczonym, nie zużywaliśmy własnego. Mam pytania:1. Co dalej robić za gnojami, aby uzyskać całe należne mi roszczenie, a nie tylko za przyjęte przez nich 6 dni (bez uzasadnienia dlaczego)?2. Czy mają prawo odejmować kilometrówkę, że niby mój samochód wówczas się nie zużywa?Generalnie jakbym przejeżdzał dziennie 175 km, to nic by mi nie przysługiwało (wypozyczenie 140 zł za dzień, wówczas mój samochód tyle nie stracił, czyli to zyskałem, i jestem na zero). I właściwie nie opłaca się mieć własnego samochodu w firmie, tylko trzeba wypożyczać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 Znaczy sie mala uwaga, moze to rpzeoczylem, ale pokaz mi przepis ktory mowi, ze mozesz wypozyczyc auto zastepcze do chwili wyplaty odszkodowania? Czyli te 30 dni?Moze i nie pamietam wszystkich przepisow, ale takiego nie znam:) Generalnie nalezy Ci sie okres od zgloszenia szkody do ogledzin oraz do informacji o szkodzie calkowitej. Za ten okres Ci sie nalezy auto zastepcze. Czy to wyjdzie te akurat 6 dni, to nie wiem, zalezy jaka to byla stluczka. JEzeli od razu bylo wiadomo, ze nie ma sensu naprawiac auta na ogledzinach, to moze stad sie wziely te 6 dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oszukayHDI Posted April 12, 2009 Author Share Posted April 12, 2009 Pierwsze oględziny były po dwóch dniach, konieczne były powtórne oględziny, które były po dwóch tygodniach - i wtedy informacja o szkodzie całkowitej. Okres 6 dni nie ma żadnego uzasadnienia. Nie ma też przepisu (wg mnie), który mówi o czasie do informacji o szkodzie całkowitej. Wg artykułu w Rzeczpospolitej przysługiwał samochód zastępczy do dnia pokrycia szkody przez ubezpieczyciela (jakoś trzeba jeździć, a bez pieniędzy innego samochodu sie nie będzie miało).Koles z HDI cały czas mówił, że przysługuje samochód na technologiczny czas naprawy. A co z tym odliczeniem na podstawie kilometrówki? Pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 No to jak mozesz podaj ten artykul, jak bedzie tam podstawa prawna, ze do wyplaty odszkodowania, to uwierze, a jak sa to jakies wymysly dziennikarza, to niestety nie bardzo:)wklej artykul, albo podaj linka, to obadamy i bedziemy myslec:) Co do technologicznego czasu naprawy, to sie zgadza. JEsli auto nadaje sie do naprawy, to wyplacaja od zgloszenia do ogledzin i potem technologiczny czas naprawy (ktory sie ma zazwyczaj nijak do rzeczywistego).W przypadku szkody calkowitej to przysluguje jak pisalem od zgloszenia szkody do ogledzin i potem do informacji o szkodzie calkowitej. Czyli w twoim przypadku od zgloszenia szkody do ogledzin i od zgloszenia dodatkowych ogledzin do ogledzin i informacji o szkodzie calkowitej.Nie widze zadnego takiego artykulu, ktory by mowil o pokryciu auta zastepczego do dnia wyplaty odszkodowania, bo to by bylo prawnym bezsensem Zakladajac ze czeka sie na wyrok sadu wskazujacy sprawce pol roku na przyklad, to jakbys to widzial?Ale nie upieram sie, jak znajdziesz ten przepis, to uwierze. Tak wiec jesli byly ogledziny dodatkowe, to spokojnie okres oczwkiwania na nie Ci sie nalezy do czasu wynajmu auta.Szczerze mowiac, to nie spotkalem sie jeszcze z obliczaniem kilometrowki, wiec nie mam pojecia jak to ugryzc. Zazwyczaj nikt nie wnika w ilosc kilometrow. W kazdym razie podaj jak znajdziesz przepis ktory mowi o tym, ze nalezy Ci sie auto za okres do wyplaty odszkodowania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oszukayHDI Posted April 12, 2009 Author Share Posted April 12, 2009 Niestety jestem świeżym użytkownikiem, więc linka nie mogę wkleić, wklejam cały atrykuł: Po wypadku można wynająć auto na koszt ubezpieczyciela Regina Skibińska 25-11-2008, ostatnia aktualizacja 25-11-2008 16:24 Jeżeli w działalności firmy niezbędne jest używanie samochodu, to po wypadku można żądać od towarzystwa, by z OC sprawcy pokryło wydatki na wypożyczenie pojazdu zastępczego Ubezpieczyciele często nie informują o możliwości sfinansowania wynajmu samochodu zastępczego. Jeśli więc chcemy otrzymać odszkodowanie obejmujące takie koszty, musimy się sami o nie upomnieć. Z żądaniem możemy wystąpić wtedy, gdy używamy auta w celach zarobkowych. Dotyczy to także sytuacji, gdy samochód umożliwia pracę (np. gdy lekarz dojeżdża do pacjentów w odległych miejscowościach). Osoby wykorzystujące auto wyłącznie do celów prywatnych również mogą żądać zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego, ale ich sytuacja nie zawsze jest oczywista. Ubezpieczyciele często odmawiają i sprawy nierzadko kończą się w sądzie. Szkodą jest nie tylko fizyczna strata (np. samochód nienadający się do użytku), ale także utracone przez poszkodowanego korzyści, np. zyski, które mógłby osiągnąć, mając auto do dyspozycji. Na przykład jeżeli w wyniku kraksy zostanie zniszczony samochód dostawczy, to szkoda obejmuje także dochody, które firma mogłaby osiągnąć, rozwożąc towar. O zwrot kosztów wynajmu pojazdu zastępczego należy wystąpić do towarzystwa, w którym sprawca wypadku miał polisę OC. Można żądać tylko pojazdu tej samej lub niższej klasy niż samochód uszkodzony. Konieczność wypożyczenia auta trzeba uzasadnić. Powinniśmy też uzgodnić z towarzystwem okres wynajmu oraz parametry pojazdu. Warto mieć na piśmie zgodę ubezpieczyciela na pokrycie kosztów. Pozwoli to uniknąć późniejszych problemów z odszkodowaniem. Towarzystwo nie może narzucić, od kogo powinniśmy wypożyczyć samochód. Możemy to zrobić zarówno w warsztacie, gdzie naprawiamy uszkodzone auto, jak i w firmie zajmującej się wynajmem. Pierwsze rozwiązanie jest wygodne, gdyż koszty wynajmu zostaną wliczone do kosztów naprawy. Jeżeli zdecydujemy się skorzystać z usług firmy wypożyczającej auta, płacimy sami, a potem przedstawiamy towarzystwu fakturę. Niektóre firmy wynajmują samochody na zasadzie cesji wierzytelności, czyli same dochodzą zwrotu kosztów od ubezpieczyciela; wtedy klient nie płaci z własnej kieszeni. Okres wynajmu auta na koszt ubezpieczyciela jest ograniczony; towarzystwo bierze pod uwagę czas, w jakim warsztat powinien uporać się z naprawą. Jeżeli naprawa przeciąga się bez powodu, ubezpieczyciel może odmówić zapłaty za dodatkowy czas. W razie szkody całkowitej, gdy pojazd idzie do kasacji, towarzystwo powinno zwrócić koszt wynajmu auta zastępczego od wypadku do wypłaty odszkodowania. Poszkodowany, który nie naprawia samochodu (np. dlatego, że chce go sprzedać), nie traci prawa do odszkodowania ani wypożyczenia pojazdu zastępczego na koszt towarzystwa. Ale dostanie zwrot kosztów wynajmu jedynie za czas, jaki byłby potrzebny do skutecznego naprawienia auta. Z polisy AC można się ubiegać o zwrot wydatków na wypożyczenie pojazdu zastępczego tylko wtedy, gdy taki zapis znajduje się w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Jeżeli brak samochodu pozbawiłby nas możliwości zarobku, warto zabezpieczyć się przed taką ewentualnością i wybrać odpowiednią polisę. Towarzystwa często oferują możliwość wynajmu pojazdu zastępczego po opłaceniu dodatkowej składki. Zazwyczaj w umowie jest określony czas i warunki wynajmu. Ubezpieczyciel może np. zastrzec, że auto powinno być wypożyczone we wskazanej sieci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oszukayHDI Posted April 12, 2009 Author Share Posted April 12, 2009 Dla mnie jest logiczne, że do dnia wypłaty odszkodowania w przypadku jasnej sprawy. Dlaczego nie mam mieć możliwości korzystania z samochodu zastępczego, jeżeli ubezpieczyciel uznał szkodę i tylko zwleka z przelewem. Opisany przez ciebie okres - do inforamcji o szkodzie całkowitej nie jest również wskazany w żadnym przepisie prawnym. Jedyne co jest wskazane to pokrycie wszystkich szkód spowodowanych wypadkiem, takową szkodą jest również brak pojazdu i koszt wypożyczenia zastępczego. Nowy sobie będę mógł kupić jak dostanę gotówkę z TU. Uścislając kilometrówkę, korzystają ze wzoruKw(do wypłaty)=Kwyp(koszt samochodu zastępczego)-kilometrówka(stawka MTiGM)+paliwo (wg średniego spalania).Czyli korzyścią jest to, że nie zużywało się własnego pojazdu (wg stawek zryczałtowanej dotyczącej defacto używania samochodu prywatnego) po odliczeniu kosztu paliwa (średnie spalanie). Przykład bezsensu tego:Stawka za kilometr wg MTiGM: 0,8358 złŚrednie spalanie (opel corsa przyjęte przez HDI): 7,5l/100kmŚrednia cena paliwa w 2008 (przyjęte przez HDI): 4,31 złKoszt wypożyczenia Opla Corsy: 140 zł/dzień Koszt paliwa na 1 km=4,31*7,5/100=0,3233x*0,8358-x*0,3233=140x=273kmCzyli przejeżdzając 273 km jestem do na zero (w pierwszym poscie zpomniałem o korekcie za paliwo). Chyba jest to nadużycie z zakładu przyjmowanie stawki nie do tego służącej i obciananie roszczenia. Moim zdaniem nie ma to uzasadnienia - dla mnie stratą jest to, że nie jeżdzę własnym samochodem, a oni w tym widzą korzyść. Nie ubezpieczajcie samochodów w HDI - oszczędzicie innym probelmów z odszkodowaniem.Miałem kiedyś stłuczkę z PZU i tam nie robili żadnych problemów, a w HDI na każdym kroku bezczelność, olew i naciąganie. Dodatkowo - w Poznaniu od pół roku nie potrafią naprawić schodów ruchomych do swojego biura i trzeba wchodzić boczną klatką. Żenada!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edytab Posted May 7, 2009 Share Posted May 7, 2009 Witam, Miałam wypadek i kontaktowałam sie z ubezpieczycielem sprawcy. Ponieważ prywatnym samochodem dojeżdżam do pracy około 50 km, chciałam aby na czas remontu samochodu Warta zapłaciła za wynajem auta zastępczego. Jednak dla ubezpieczyciela konieczność dojeżdżania 50 km ( mieszkam na wsi więc o pociągu lub autobusie można zapomnieć)nie jest argumentem.Więc może wynajmę hotel w miejscu pracy na koszt ubezpieczyciela, skoro na samochód nie mam co liczyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oszukayHDI Posted May 31, 2009 Author Share Posted May 31, 2009 W przypadku osób prywatnych sprawa jest trudniejsza. Do wygrania zapewne w sądzie, ale wiąże się to z długim okresem czekania na zwrot. Moja sprawa opisana powyżej zakończyła się pełnym sukcesem - bez sądu, tylko z interwencją rzecznika. Otrzymałem w końcu pełną kwotę zwrotu wraz z ustawowymi odsetkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alexwiec Posted July 21, 2009 Share Posted July 21, 2009 Witam,jestem w podobnej sytuacji, czy moge prosic o Pana maila?oszukayHDI wrote:W przypadku osób prywatnych sprawa jest trudniejsza. Do wygrania zapewne w sądzie, ale wiąże się to z długim okresem czekania na zwrot. Moja sprawa opisana powyżej zakończyła się pełnym sukcesem - bez sądu, tylko z interwencją rzecznika. Otrzymałem w końcu pełną kwotę zwrotu wraz z ustawowymi odsetkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.