czarnulka969 Posted April 14, 2009 Share Posted April 14, 2009 Witam mam dylemat co do procedury policyjnej. Miałam ze sobą dwoje pasażerów i widzieli całe zdarzenie. Jechałam na 3 pasie (lewym) cysterna Statoil wymusiła na mnie pierwszeństwo i nie wyhamowałabym (ja byłam na wysokości lusterka cysterny gdy ta zajechała mi drogę bez kierunkowskazu naczepa zmiotła by mnie na wysokie pobocze) zaczęłam hamować i wrzuciłam odruchowo prawy kierunkowskaz. Dojechałam do linii by wyminąć cysternę by ta nie zmiażdżyła mi samochodu , ale nie przekroczyłam swego pasa. Jadący z dużą prędkością tir zahaczył mi bok auta. Mam wklęśnięte drzwi tylne pasażera po prawej stronie , ślady jego opon na tylnych drzwiach i na przednich mam niewielkie wgniecenie. Natomiast według policji to ja zawiniłam!!!!!!!!!! Jakim cudem przecież nie zjechałam na pas obok nie wjechałam w Tira jak twierdzi kierowca tira. Znalazł jakimś cudem świadka jadącego za mną , który widział wymuszenie cysterny na mnie ale stwierdził że bym wyhamowała (jechałam 60 na h cysterna była 3 metry max ode mnie tylko przód cysterny). Oczywiście twierdzą obaj że przejechałam pas co jest nie prawdą. Po za tym nie przesłuchano moich pasażerów. Wzięto dane jednej osoby, a nie wzięto nawet danych pasażera , który siedział na przednim siedzeniu obok mnie. Porobiono zdjęcia . Nie dano nam protokołów. Ponieważ nie przyje łam , chciałam wyjaśnienia sprawy. Po za tym kierowca cysterny odjechał z miejsca zdarzenia w nerwach nikt z nas nie spisał rejestracji tej cysterny. Został jedynie kierowca tira. Gdybym wjechała w tira skasowany miałabym przód nie tylne drzwi pasażera , tak przynajmniej mi się wydaje. policjanci chcieli ugodowo załatwić sprawę czyli moja wina i wszystko idzie z mojego auto kasko, powiedziałam nie!!! Więc oświadczyli że przesłuchają pana , który rzekomo jechał za mną i jeśli on orzeknie że mogłam wyhamować to ja będę płacić???!!! A co z moimi świadkami nie liczą się ???? Co dalej mam robić???????Nie chcę by wina była moja skoro nie zawiniłam! Co robić by nie płacić za nie swoją winę???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted April 14, 2009 Share Posted April 14, 2009 przede wszystkim zacznij od rachunku sumienia, zamiast oskarżać wszystkich wokół. Jeśli doszło do kolizji tylne drzwi, błotnik u Ciebie i przednie lewe koło w TIRze to nie jest możliwe, że sprawcą jest kierowca TIRa, no chyba, że postanowił złamać naczepę w pełnym pędzie, ale to nie zakończyłoby się tak jak opowiadasz. Musiałaś "przytulić" się do cięzarówki i stąd właśnie takie a nie inne uszkodzenia. Prawdopodobnie tylko z Twojej perspektywy, z miejsca ierowcy wydawało się, że do sąsiedniego pasa masz mnóstwo miejsca, no chyba, że chcesz koniecznie udowodnić, że wszyscy zmówili się, żeby Ciebie zabić na drodze. "odruchowe" włączanie kierunku bez decydowania sę na zmianę pasa? sama w to chyba nie wierzysz, Apropos, widziałaś w lusterku tego TIRa?Nie dziwię się, że kierujący ciężarówką patrzy na swój interes, jeśli nawet widział całe zdarzenia tak jak Ty, (tzn. tak samo je oceniał, bo widzieć to pewnie widział), to wskazując enigmatyczny znikający punkt jako sprawcę będzie musiał skorzystać ze swojej polisy AC. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarnulka969 Posted April 15, 2009 Author Share Posted April 15, 2009 Może nie dokładnie to opisałam. Wchodziłam wtedy w zakręt (jak wszyscy na tych pasach ruchu) i wszyscy jadący do innej miejscowości mieli kierunek na lewo (czyli na mój pas) stąd nagły skręt cysterny. Gdy użyłam klaksonu kierowca cysterny włączył kierunkowskaz. Kierowca cysterny hamował, przed nim był ogromny korek do skrętu w lewo do innej miejscowości. Po zdarzeniu gdy zetknęłam się z tirem kierowca cysterny stał na tym pasie i tamował ruch, jakby wahał się co zrobić, dopiero gdy wysiadłam z pasażerami kierowca cysterny postanowił odjechać. Widziałam tira w prawym lusterku , był daleko gdy to się działo. Mijał mnie inny wóz dostawczy i ten mnie nie zahaczył. Kierowca Tira mnie na pewno nie widział. Nie trąbił i jechał kołami na linii wchodząc w zakręt. Nie widział mnie dlatego nawet nie hamował. Dlaczego kierowcy jadący przed nim zjeżdżali do środka jezdni widząc co się dzieje? Tir był 3. Przed nim jechał wóz dostawczy , potem osobówka.Tir był trzecim wozem jadącym środkowym pasem, które mnie mijały jak to się mówi na hama. Przed tirem minął mnie z dużą prędkością wóz dostawczy i osobówka, zjeżdżali do środka jezdni, dlatego nic się nie stało. Tir po zderzeniu ze mną zjechał na prawy pas (1) zatrzymując się około pół kilometra dalej. Dlatego jeden z policjantów się wahał cały czas i pytał wiele razy jaka była prędkość tira. Kierowca tłumaczył się że nie miał gdzie i jak zjechać dlatego taka odległość. Ja zjechałam na pas dla włączających się do ruchu. Oczywiście rzekomy kierowca jadący za mną to pasażer z kabiny tira, który wysiadł razem z kierowcą po zdarzeniu (pan Dariusz). Ale nie udowodniłam tego wraz z pasażerkami ponieważ nas nie słuchano. Pan Dariusz nagle zniknął i został tylko numer telefonu. Zaraz po zdarzeniu panowie podeszli do nas i grzecznie i kulturalnie się przedstawili stąd znaliśmy imiona. Mam rachunek sumienia , dlatego przy mojej 1 kolizji od razu gdy przyjechali policjanci powiedziałam że to moja wina. A tu nie rozumię dlaczego kierowca tira na początku w rozmowie z nami mówił co innego a gdy przyjechali policjanci po 4 godzinach nagle zmienia zdanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted April 17, 2009 Share Posted April 17, 2009 wow! znacznie się to różni od pierwszego opisu. Z pewnością jest jaśniej, ale do pełnego obrazu to jeszcze daleko. Jeśli będziesz obstawać przy swoim sprawa trafi do sądu, tam zostaną wezwani wszyscy świadkowie, któzy zostaną powołani, więc może uda Ci się udowodnić swoją rację. Policja nie pyta, ale jeśli w sądzie pojawi się pytanie do p. Darka o znajomość z kierowcą tira to będzie musiał odpowiedzieć, także i to skąd się wziął na środku drogi. Być może nie obędzie się bez papugi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.