Jump to content
Forum Odszkodowania

wypadek na stacji benzynowej< PZU nie chce wypłacić odszkodowania>


Recommended Posts

Witam mam pytanie. 11.10.2007 Na stacji benzynowej tir który stał obok wykonał manewr skrętu w lewo i uderzył mnie tyłem naczepy uszkadzając bok mojego samochodu.Wezwana na miejsce policja sporządziła notatkę ,kierowca tira przyznał się do winy i w notatce widnieje jako sprawca zdarzenia(ubezpieczony w PZU).PZU koszty naprawy wyceniło na 2700 (aby dostać pieniądze musiałam mieć wyrok Sądu Grodzkiego. 16.10.2008(prawie po roku)dostałam pismo z Komisariatu Policji ,że ,,przeprowadzono czynności wyjaśniające które nie dostarczyły podstaw do skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Grodzkiego z powodu:czyn nie zawiera znamion wykroczenia" pan komendant wyjaśnił,że w wypadku kolizji na stacjach benzynowych i parkingach gdzie nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia osób sprawa nie jest kierowana do Sądu a ubezpieczalni do wypłacenia odszkodowania powinno wystarczyć właśnie to pismo.Kiedy powiadomiłam o tym PZU dostałam pismo ,,że po przeanalizowaniu całości akt szkodowych i na podstawie zgromadzonego materiału a w szczególności wyjaśnień drugiego uczestnika zdarzenianie można stwierdzić,że odpowiedzialność za powstanie szkodyponosi kierowca tira.Odwołałam się ale dostałam pismo ,że PZU nie zmienia stanowiska w tej sprawie. Proszę o radę po sądach nie chce chodzić .Czy mam inne wyjście? Dziwi mnie najbardziej to ze mam notatkę urzędową w której policja stwierdza że kierowca tira jest winny!
Link to comment
Share on other sites

A ja mialem kolizje na stacji paliw. Sprawca nie przyznal sie do winy, nie przyjal mandatu i policja skierowala sprawe do sadu rejonowego.

 

Skoro kierowca Tira przyznal sie do winy to nierozumiem po co sprawa ma zostac skierowana do sadu ?!. Ubezpieczalnia tego wymaga czy jak ?. Czy moze sna stacji paliw policja nie moze przyznac mu mandatu ?.

 

Dziwna sytuacja bo u mnie to policja chciala przyznac mandat sprawcy ale ten nie zgodzil sie z ich opinia...

Link to comment
Share on other sites

Wiec zacznijmy od początku, znaczy od kodeksu drogowego:)

 

Tutaj niestety policja ma racje, ze nie mogla skierowac wniosku o ukaranie do Sądu Grodzkiego, ani nałożyć mandatu. To ze czasami na stacjach benzynowych, czy innych parkingach nakladaja mandaty, to juz kwestia nieznajomosci prawa ludzi, ktorzy przyjmuja te mandaty:)

Kodeks drogowy obowiazuje na drogach publiczny, w tym okreslenie nie mieszcza sie miedzy innymi parkingi,c zy zatoczki stacji paliw, czy innych mc drive:)

Tak wiec slusznie policja nie nalozyla mandatu, bo z momencie nie obowiazywania kodeksu drogowego nie popelnia sie wykroczenia. Tak samo Sąd Grodzki by nie ukaral za wykroczenie.

 

Tyle jesli chodzi o odpowiedzialnosc karna - nie zachodzi.

 

Ubezpieczalnia jednak nie ma zadnych podstaw do odmowy wyplaty. To ze sprawca nie zostal ukarany w postepowaniu karnym nie znosi jego odpowiedzialnosci cywilnej.

Tak wiec sproboj jeszcze jedno odwolanie napisac do wyzszej jednostki pzu.

 

Jak to nie pomoze, to spokojnie idz do Sądu. Rozumiem, ze moze nie masz ochoty i to moze byc skomplikowane, ale w sadzie nie dosc ze dostaniesz odszkodowanie spokojnie, to jeszcze odsetki ustawowe, ktore po roku juz troche urosly:)

Link to comment
Share on other sites

bochenek wiec u mnie to dziwne ta sprawa wyglada.

Ubezpieczalnia bedzie czekac na wyrok sadu rejonowego u ukaranie sprawy i dostalem pismo z policji, ze sprawa zostala skierowana do sadu. W tym pisemku jest napisane ze ja jestem poszkodowanym.

Wiec co sad nie orzeknie winy sprawcy ?!. Ani na policji, ani rzeczoznawca ani nawet w ubezpieczalni sprawcy nie powiedzieli mi, ze sad nie orzeknie winy gdyz to dzialo sie na stacji paliw. W ubezpieczalni powiedzieli, ze wyplaca odszkodowanie po tym jak sad orzeknie wine sprawcy... Wiec jak to jest ?!

Link to comment
Share on other sites

oki, sad nie ukarze go za wykroczenie, sie zgadza, ale to bedzie sad karny. A swoje mozesz dochodzic na drodze cywilnej.

A jeszcze jest kwestia wlasnosci ziemi, plicja moze to wiedziec jak ich teren. Nie kazda droga przy stacji beznynowej jest wlasnoscia stacji. Czasami sa to drogi publiczne tez:)

Naprawde sporo nieporozumien jest tutaj z ta droga publiczna.

Jak pisalem, to moze byc droga publiczna rowniez i wtedy jak najbardziej mandat, albo wnioch do Sądu.

Jesli jednak to sie okaze droga prywatna, to jak chlop bedzie lebski, to w Sadzie upadnie od razu.

Co nie zmienia faktu absolutnie odpowiedzialnosci na drodze cywilnej i jak cos do Sądu cywilnego zawsze mozesz z tym isc.

Link to comment
Share on other sites

coś i tu nie gra, spracwca przyznaje się do winy, a policja kieruje sprawę do sądu? chyba nie przyznaje się... i cała reszta się wtedy zgadza.

 

co do wypowiedzi bochenka to ma rację, że Policja nie może wlepić mandatu jeśli kolizja nie ma miejsca na drodze publicznej, sporządają jedynie notatkę. Ale jeśli sprawca nie przyznaje się do winy to chyba jednak kierują wniosek do sądu. Nie może też być tak, że sąd nie może wydać wyroku, przecież stacja paliw nie jest miejscem wyjętym spod prawa

Link to comment
Share on other sites

No w moim przypadku wlasnie policja skierowana sprawe do sadu.

Rzeczoznawca byl, zdecydowalem sie na kosztorys zeby moc naprawic juz teraz auto ze swoich pieniedzy. Teraz pozostaje mi czekac sad i no modlic sie, zeby sprawiedliwosc wygrala. ;) Tak czy inaczej nie chce juz miec nigdy takich kolizji w ktorym sprawca nie przyznaje sie do winy a jest winny.

Link to comment
Share on other sites

Pablo_1st wrote:
co do wypowiedzi bochenka to ma rację, że Policja nie może wlepić mandatu jeśli kolizja nie ma miejsca na drodze publicznej, sporządają jedynie notatkę. Ale jeśli sprawca nie przyznaje się do winy to chyba jednak kierują wniosek do sądu. Nie może też być tak, że sąd nie może wydać wyroku, przecież stacja paliw nie jest miejscem wyjętym spod prawa
Ale zauwaz Pablo, ze Sąd Grodzki, będący tutaj Sądem Karnym może "spałować" sprawę wobec stwierdzenia braku znamion wykroczenia. Skoro na danym miejscu nie obowiązuje kodeks drogowy, w związku z tym nie można popełnić wykroczenia opartego na kodeksie drogowym, to by się mijało z celem.
Niestety widziałem takie postanowienia właśnie na brak znamion wykroczenia.

Zostaje Sąd Cywilny jesli ubezpieczalnia nie bedzie chciala wyplacic, ale szczerze mowiac nie wydaje mi sie, aby ubezpieczalnia az tak sie chciala w to bawic
Link to comment
Share on other sites

bochenek - jeszcze jedna kwestia. Policja i sąd nie muszą opierać się wyłącznie na kodeksie drogowym (który notabene nie działa na terenie prywatnym).

 

Możliwe, że kierowca TIR tak zajerzył policjantów, że zamiast zakończyć sprawy notatką służbową skierowali sprawę do sądu na podstawie KPK :)

 

madunia26 - poproś policję o notatkę ze zdarzenia (nie mają prawa odmówić wydania!!!) - czasem trzeba to zrobić pisemnie - tam będzie napisane, za co gościa ścigają!

Link to comment
Share on other sites

bochenek wrote:
Ale zauwaz Pablo, ze Sąd Grodzki, będący tutaj Sądem Karnym może "spałować" sprawę wobec stwierdzenia braku znamion wykroczenia. Skoro na danym miejscu nie obowiązuje kodeks drogowy, w związku z tym nie można popełnić wykroczenia opartego na kodeksie drogowym, to by się mijało z celem.
zaraz, zaraz, policja nie może wystawić mandatu, bo to nie droga publiczna, to się zgadzam, ale kodeks drogowy nie obowiązuje? chyba się zapędziłeś, zaglądam do kodeksu i załaczam dwa pierwsze punkty. Zwracam uwagę głównie na pkt 2. : Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego.

2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

Wynika z tego jednoznacznie, że nawet poza drogami publicznymi obowiązują zasady ruchu zapisane w kodeksie.
Link to comment
Share on other sites

Stacja paliw jest miejscem publicznym gdyż jest to firma ogólnodostępna.

Radze zamiast włóczyć sie po sądach napisać do rzecznika który się sprawa zajmie i odszkodowanie + odsetki w miesiac wpadnie do ręki.

Link to comment
Share on other sites

drogi kolego nie mowimy o miejscu publicznym, tylko o drodze publicznej, a to dwa rozne pojecia:)

Skoro parking przy stacji jest wlasnoscia stacji, to to ze kazdy ma tam dostep nie czyni z tego drogi publicznej

Link to comment
Share on other sites

to jak ze szkodą pojazdu podczas wysiadania albo oczekiwaniu na zmianę świateł- ludzie nie potrafią zrozumieć, że samochód jest "w ruchu" mimo że nie jedzie :))
Link to comment
Share on other sites

bochenek wrote:
...
Skoro parking przy stacji jest wlasnoscia stacji, to to ze kazdy ma tam dostep nie czyni z tego drogi publicznej
hmm a co jeśli chodzi o parkingi hipermarketów ? Czy policja może wlepić mandat za ślizganie się zimą po nich itp ? W końcu jest to teren prywatny...
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...