Slawek Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 witam , mam szkodę z PZU oddałem samochód na bezgotówkową naprawę do serwisu opla , dostałem pismo od PZU ze naprawa może przekroczyć wartość pojazdu przed wypadkiem po kalkulacji chcą mi wypłacić kwotę bezsporną około 6tysiecy zł (wartość pojazdu przed wypadkiem 19900zł) , poprosiłem o kosztorys z Opla i naprawa wyszła 18000zł a wieć nie przekracza wartości auta, gdy oddałem kosztorys do PZU (od Opla) zapytano mnie na jaki rachunek maja przelać kwotę bezsporną? pytanie teraz jeśli oddałem na naprawę bezgotówkową to poco oni mi chcą wysłać tą kwotę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
franczesko Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Miałem już dwa razy podobną sytuację, ale z Toyotą. Oddałam samochód autoryzowanego serwisu, który przejął pełnomocnictwo i sam dochodził się z PZU o wypłatę odszkodowania. Jeśli serwis Opel również taką taktykę przyjmuje, nie przyjmowałbym kwoty bezspornej tylko żądałbym naprawy auta a PZU o pokrycie wszystkich kosztów naprawy. A swoją drogą nie wyszła szkoda całkowita? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 brak postu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 hej mam pytanie ponieważ dziś dostałem pismo od PZU w którym piszą ze przyczyniłem sie w 50 % do powstania wypadku co jest porostu żenujące, na początku tyle problemów było z nimi ze makabra, później facet który przyjechał badać sprawę spotkał się tylko zemną nie było sprawcy wypadku, pzu uznało 50% mojej winy ze jechałem więcej niz 20km /h ( na osiedlu) problem w tym ze zostałem nagle uderzony w bok auta i w ostatniej chwili odbiłem i przyspieszyłem wiec uderzenie spowodowało spore uszkodzenie (tylko karoserii) i teraz pytanie ponieważ muszę napisać odwołanie ale nie wiem na co się powołać nie napiszę tylko ze nie jechałem szybciej, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 jest tu ktoś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruz Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 napisz dokładnie jak była sytuacja, jak się zachowałeś, aby uniknąć zdarzenia, podaj dane pojazdu, który wymusił pierwszeństwo.Nie ukrywam, że Twój opis jest mętny. zostałeś uderzony i przyśpieszyłeś... coś tu się kupy nie trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 a więc tak wjechałem na osiedle (osiedle jest takie ,ze jest droga główną i po obu stronach są podjazdy na parkingi) jechałem lewą strona ponieważ po prawej jest zawsze sznur zaparkowanych aut i w pewnym momencie zobaczyłem nagle wyjeżdżające na mnie auto i w tym momencie w ostanie chwili odbiłem w lewo i dodałem lekko gazu tz taki odruch był moj, auto uderzyło mnie w prawa stronę czyli nie bardzo miałem jak uniknąć stłuczki co innego gdyby to on wyjechał a ja nie zdążył bym się zatrzymać ale to on nie zdążył się zatrzymać wyjeżdżając z podjazdu ( ja w tym momencie nie moglem uniknąć zderzenia jedynie odbić w lewo co wydłużyło moment "refleksu" 2 pojazdu (jechal Renault megane) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mini Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 garet007 wrote: jechałem lewą strona ponieważ po prawej jest zawsze sznur zaparkowanych aut niestety jechałeś pod prąd i przekroczyłeś dozwoloną prędkość.... nie wiem czy aż 50% przyczynienia jest właściwe ale ciężko będzie z nimi wygrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 no właśnie chodzi oto ze nie przekroczyłem a jechałem pod prąd bo tak idzie droga to nie jest szeroka 2 pasmówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 on wyjechał z prawej strony czyli miał jeszcze wierzy czas na wyhamowanie, wyjechał nagle namnie na jekiej podstawie uwazacie ze przekroczyłem predkosc? mysliscie jak pzu nie "wyhamowałem przed wpadającym na mnie samochodem" ;/ to chyba nie logiczne nie? prawy pas jest wykluczony z ruchu całkowicie (nawet sa znaki ze Ci wyjeżdżający maja pierwszeństwo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mini Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 napisałeś że PZU argumentuje Twoje przyczynienie do szkody prędkością większą niż 20km/hnie napisałeś wcześniej że tak nie było. napisałeś że przyspieszyłeś po uderzeniu - ale można przyspieszyć z 30 do 40 więc prędkość w chwili zdarzenia była większa niż dopuszczalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 nie no bez przesady nie zdazylem przyspieszyc to były ulamiki sekundy dodalem gazu ale nie przyspieszyłem az tak moze do 24 ale nie 30, 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 chodzi oto ze pzu twierdzi ze powinienem wyhamować ale jak skoro to on wemnie walnoł;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kzawms Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2009 Witam mam podobną sytuacje jak garet 007 kupilem a4 jakies 5 miesiecy temu dalem za nia 21 tyś wartość ac 22 tyś a na 2 dni przed szkoda wymieniałem komplet tarcz i klocków z tyłu powymieniałem filtry i płyny oraz kupiłem nowe opony za 10000 zł mam faktury i co uderzył we mnie samochód rozpedzony przejechał na czerwonym i dziś pojechałem do pzu a tu wartość naprawy znacznie przekracza wartość auta (114%)i chcą mi wypłacić kase dokładnie jescze nie wiedzą ile ale pomniejszoną o wartość pozostałych części hehe ciekawe ile a auto stoi w serwisie audi.Czemu ja mam być stratny na tym skoro to nie moja wina ze koleś mnie walną wartość rynkowa teraz takiej audicy to ok 19 tyś a co z częściami które kupiłem 2 dni przed wypadkiem ciekawe jak to się rozwiąże znając życie to i tak bede stratny pozdrawiam garet007 nie ma co trza znimi walczyć a tobie nic sie nie stalo przy wypadku?bo domnie przyjechalo pogotowie i po obejrzeniu mnie powiedzieli ze mi nic nie jest a co sie okazalo mam potuczona głowe i podejzenie szczeliny i od pasów krwiak z boku oraz problemy z szyją))ale to było po 2 dniach bo pojechalem do szpitala na badaniach TK na szczescie nic nie wyszło ale leb mnie boli do tej pory hehe pozdrwóki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 5 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2009 opony za 10tys? to chyba z f1?możesz okazać faktury, ale podniesienie wartości będzie symboliczne. Przeglądy i wymiany eksploatacyjne nie służą podniesieniu wartości samochodu, ale koniecznoscią dalszego użytkowania. a do gareta - nie wystarczy przekonanie kogoś z pzu, jeszcze muszą wykazać, że faktycznie przyczyniłeś się do powstania szkody. Jeśli są ślady hamowania na 15metrów, albo zatrzymałes się na lampie po 30 to łatwo można wykazać jazdę z nadmierną prędkością, ale jak nie ma żadnych albo nikt ich nie zebrał? uzasadnienie, że przekroczyłeś prędkość do 30 poniewaz przyspieszyłeś jako moanewr obronny w celu unikniecia kolizji jest idiotyczny. Nie czytaj tego co pisze mini, jakbyś się zatrzymał próbując uniknąć kolizji to by napisała że tam był zakaz zatrzymania więc też 50%. Na podjęcie działania masz ułąmki sekund, a decyzję podejmujesz tylko raz. Inną kwestią jest realna możliwość przyspieszenia. Nawet jeśli wcisnąłbyś gaz do dechy to nie zwiększysz prędkosci więcej niż do 30 i to zakłądając, że przyspieszałeś jeszcze po uderzeniu. Podejrzewam, że wnioskują z miejsca zatrzymania się Twojego pojazdu po zdarzeniu. Jeśli znajdowało się daleko to sorki PS to czy jechałeś lewym czy prawym pasem nie jest ważne istotne jest tylko kto miał pierwszeństwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2009 dzięki , przyjechał gość i mierzył ale ja mówiłem, ze to mniej więcej bo nie stałem z metrem i nie liczyłem gdzie sie zatrzymałem nie było drogi hamowania ani nic mniej więcej na długość auta bo odbiłem i chciałem uniknąć ale nie jakoś tak ze po 10 metrach się zatrzymałem tak samo czytałem ze przyczynianiem do winy nie jest manewr który ma " za zadanie" uniknięcia kolizji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.