Jump to content
Forum Odszkodowania

Złamanie stopy na skutek zaniedbania w zakresie oznakowania


Katarzyna_eS
 Share

Recommended Posts

Witam serdecznie i proszę o przedstawienie mi ścieżki działania w poniższej sprawie.

 

Byłam z matką w zakładzie usług kosmetycznych, który nie ma indywidualnego wejścia, żeby się do niego dostać - wchodzi sie przez inny zakład. Po skończonej usłudze około godziny 20-ej, chcąc wyjśc, z powodu zamknietych drzwi zostałyśmy wypuszczone wyjściem przez "zaplecze". Mrok, słabe oświetlenie. Schody, a w odległośc około metra od najniższego schodka - cokolik zjazdu do garażu i uskok około 40 cm. Upadek matki, ból nie do opisania, pogotowie, szpital, operacja, po której wwiercone śruby zostana wyjęte po 6 tygodniach, dochodzenie do siebie ok. 6 m-cy i poruszanie się jedynie o kulach. Wyłączenie z pracy ( mama ma podpisaną umowę o dzieło) i inne osobiste problemy zw. z brakiem mobilności.

 

Bardzo proszę o nakreślenie mi jak mogę podejść fo tej sprawy w celu uzyskania odszkodowania/zadośćuczynienia, i od kogo właściwie? Od właściciela budynku? Czy tej firmy kosmetycznej? A raczej ich ubezpieczycieli...Jak to się technicznie robi?

Link to comment
Share on other sites

1) Na pewno szkodę można likwidować z wszelkich ubezpieczeń dobrowolnych NNW. To czy można domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia od zarządy budynku zależy od tego czy ponosi winę za wypadek tj. zły stan techniczny budynku. Nie znam okoliczności i miejsca wypadku wobec tego trudno mi oceniać. Jeśli wyłączną przyczyną wypadku była wyłącznie Pani wina to brak podstaw do świadczeń z polisy OC. Co prawda światło było- ale słabe- co już pozbawia możliwości powoływania się, że brak oświetlenie było przyczyną upadku. Pisze Pani o uskoku co raczej nie ma znamion złego stanu technicznego tylko rozwiązania technicznego. Abstrahując od wszystkiego trzeba zawsze udowodnić winę zarządcy budynku tj. wykonać zdjęcie miejsca wypadku, mieć świadków aby potwierdzili okoliczności i przyczyny wypadku. Następnie szkodę zgłasza się do ubezpieczyciela zarządcy budynku;

 

2) Tak- od zarządcy budynku, a precyzyjnie od jego ubezpieczyciela;

 

3) Pkt 2;

 

4) Pkt 1- podstawa do zabezpieczyć wszelkie dowody- trzeba najlepiej wykonać zdjęcie, spisać świadków. Co ważne musi być podstawa prawna do ubiegania się o takie odszkodowanie i zadośćuczynienia od ubezpieczyciela zarządcy budynku. Sam cokolik i uskok nie daje mi takiego przeświadczenia o zasadności roszczenia. Po prostu nieuwaga, nie zachowanie należytej ostrożności wyłącza możliwość ubiegania się o takie świadczenia. Można byłoby mówić o wadach w budowie gdyby doszło np. do oderwania się części budynku. Wówczas na podstawie art. 434 k.c. właściel budowli odpowiada na zasadzie ryzyka za szkodę w przypadku wad w budowie lub nie utrzymywania stanu technicznego budowli w należytym stanie.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

po za tym co napisała szkoda proszę ściągnąć karte zlecenia wyjazdu z pogotowia - zazwyczaj tam robią opis dot. przyczyny upadku. Zakładam, że jeżeli były schody to można było normalnie zejsć na chodnik, stąd może być tu brana pod uwagę niezachowana ostrożnosć. Mogą mieć Panie problem , bo nawet jeśli zarządca przyzna się do nie zapewnienia właściwego wyjścia, to jego ubezpieczyciel , będzie starał się udowodnić, ze Pani mama przyczyniła się, a nawet wyłącznie z winy wlasnej przewróciła się. Jeżeli okaże sie ze nie ma ubezpieczyciela, wowczas roszczenie nalezy skierować bezpośrednio do zarządcy.

Technicznie to trzeba zebrać wszystkie dokumetnty związane ze szkodą i przeslać do zobowiazanego do naprawienia szkody wraz ze skonkretyzowanym roszczeniem.

Link to comment
Share on other sites

Jak nabardziej dokuemntacja medyczna również jest niezbędna i trzeba ją gromadzić. Co do zasadności roszczenia to sprawa dosyć niepewna. Już sam fakt, że takie sprawy zwykle kończą się w sądzie z różnym rezultatem prowadzi do wniosku, że trzeba być bardzo ostrożny do stawiania tez. Tutaj na dodatek nie mamy do czynienia z oblodzonym chodnikem czy bardzo złym stanem schodów co trzeba również udowodnić poprzez dowody takie jak: zdjęcia, świadków, dokumentację medyczą etc. ale mamy do czynienia z wykonaniem technicznym (cokolik, uskok) co daje mi prawie przeświadczenie o tym, że ubezpieczyciel uchyli się od odpowiedzialności za szkodę.
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam. Nic nie szkodzi mi zawalczyć. Krawędź zjazdu do garażu mogłaby być oznakowana odblaskową taśmą albo ogrodzona, aczkolwiek to i tak nie gwarantowałoby, że mama po ciemku by to zauważyła.Swiatło słabe było z tyłu, "w plecy", więc samą sobą stwarzała cień. Zdjęcia mam z pory dziennej, ale muszę je wykoonać po zmierzchu, odzorowując warunki, w których doszło do wypadku.

 

Dobrze rozumiem, że zarządcę budynku muszę ustalić sama i do niego się zgłosić po namiary na jego ubezpieczyciela? A w przypadku jego braku skierować pismo z załącznikami bezpośrednio do zarządcy.

Link to comment
Share on other sites

Katarzyna_eS wrote:
Dziękuję Wam. Nic nie szkodzi mi zawalczyć. Krawędź zjazdu do garażu mogłaby być oznakowana odblaskową taśmą albo ogrodzona, aczkolwiek to i tak nie gwarantowałoby, że mama po ciemku by to zauważyła.Swiatło słabe było z tyłu, "w plecy", więc samą sobą stwarzała cień. Zdjęcia mam z pory dziennej, ale muszę je wykoonać po zmierzchu, odzorowując warunki, w których doszło do wypadku.

Dobrze rozumiem, że zarządcę budynku muszę ustalić sama i do niego się zgłosić po namiary na jego ubezpieczyciela? A w przypadku jego braku skierować pismo z załącznikami bezpośrednio do zarządcy.
1) Tak.
Link to comment
Share on other sites

Może się przydać także oświadczenie dozorcy, ze brama glówna jest zamykana o takiej i takiej godzinie, daltego wyszły Pani inna droga. Proszę też sie dowiedzieć o w jakich godzinach pracuje gabinet i dlaczego nie moglyście normalnie wyjść. Dziwi mnie, ze zaklad kosmetyczny, jeżeli przyjmuje klientki o np 19 nie wypuszcza ich normalnym wejściem. Godziny pracy są ustalone i nie może być tak, ze wyszly Panie bocznym wejściem zamiast głównym, korzystając z uslug w normalnym czasie pracy, to jakiś absurd. Zanim ustali Pani zarządce proszę się dowiedzieć czy kosmetyczka nie powinna wypuścić Pani wejściem głównm, tylko z lenistwa nie chcialo jej się was odprowadzić, wówczas to nie wina zarządcy tylko jej. Jeżeli by tak było, że zarządca dał jej pełne prawo do decydowania o porach przyjmowania klientow to ona ponosi odpowiedzialność za potknięcie.
Link to comment
Share on other sites

Należy zwrócić uwgę na odpowiedzialności za potknięcie, a odpowiedzialności za zaistniałą szkodę. Ogólnie sprawa trudna i niepewna. Co więcej to jeszcze kwestia udowodnienia którym wyjśćiem i dlaczego trzeba było wyjść. Nie wspomnę już o nieuwadze przy wychodzeniu jak i rozwiązaniu technicznym (cokolik, uskok). Zbyt dużo kaskadowo zbudowanych wątpliwości aby oceniać, że sprawa jest rozsądna. Biorąc pod uwagę, że ubezpieczyciel będzie się uchylał od odpowiedzialności oraz znając sądy to chyliłbym się ku stwierdzeniu, że będzie bardzo trudno udowodnić winę.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...