Zatroskany_o_mame Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Proszę zoriętowanych ludzi w temacie o porade co robic.Otóż , pare dni temu moja mama biegnąc do autobusu, potkneła się o wystajacą płytke chodnikową. W wyniku tego , zmiażdżyła sobie obydwa nadgarstki, któe były skaładane operacyjnie i teraz bedą w gipsie około 8-10 tyg. i to w dodatku na wyciagu Chciałbym dla mamy wywalczyc odszkodowanie, żeby miałz jakieś zabezpieczenie finansowe, gdyż jak lekaż powiedział , już pracowac nie bedzie mogła (53 lata)Wydaje mi się , że włascicielm chodnika jest urząd miastaNA miejsce wypadku była wzywana karetka pogotowia.Pomóżcie , co robic , jakie są szanse Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piterrs Posted May 18, 2009 Share Posted May 18, 2009 Pierwszoplanowo należy ustalić podmiot odpowiedzialny za chodnik i skierowaćdo niego roszczenie. Była na miejscu Policja? Jeśli nie konieczny będzie raport z pogotowia oraz cala dokumentacja medyczna. Można spróbować wystąpić o rentę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zatroskany_o_mame Posted May 18, 2009 Author Share Posted May 18, 2009 Na miejsce wypadku została wezwana karetka pogotowia, przez osobe mi nie znaną(jakiś przedni ).Policji nie było.Załóżmy dwa rozwiazania:1) odpowiedzialnym za stan tech. tegoż chodnika była osoba prywatna, to o jaką sume mogę wnioskowac?2) odp. za chodnik było miasto,lub firma jej podlegajaca, jaka suma wchodzi w gre?jak mam ustalic , kto był za to odp. jakie pierwsze kroki w tej sprawie byś poczynił.Iśc z tym najpierw na policje? sam nie wiem Takie sprawy są łatwe do wywalczenia , czy mam sie juz nastawiac na kilku letnie bieganie po sądach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.