Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

firma DRB w Legnicy, proszę o opinie???


oxford
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ava80 wrote:
KAŻDA umowę można zerwać. ale najpierw zaglądajcie do tychże umów i klauzul związanych z ich rozwiązaniem - na forum "z czapki" nikt wam nie powie niestety.
Podajcie szczegóły, opisane warunki w umowie - wtedy jest sie do czego odnieść i podpowiedziec ktore zapisy ewentualnie sa np. niezgodne z prawem
Trzeba wiedzieć, że często klauzule umowne w szczególności co do kar umownych w przypadku odstąpienia od umowy są niezgodne z ustawą i tym samym powodują nieważność zapisu umowy w tej części z mocy prawa na podstawie art. 58 § 1 k.c.. Co do wypowiedzenia umowy o dochodzenie roszczeń z tytyłu ubezpieczenia (umowa zlecenia) to zgodnie z art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest
uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szkoda

    14

  • andrzejgryczka

    6

  • ava80

    4

  • jatom

    4

Top użytkownicy w tym temacie

 

andrzejgryczka wrote:

katt wrote:

Jest jakaś możliwość zerwania z nimi umowy???

Umowa zawarta poza lokalem firmy może być rozwiązana w ciągu 10 dni od dnia jej zawarcia lub jeśli nie zostal Pan/ Pani poinformowani na piśmie o takim prawie można umowę rozwiązać po 10 dniach od dnia dowiedzenia się o takiej możliwości.

Sprecyzuje niefortunność składniową zdania. Zgodnie z art. 4 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (tekst. jedn. Dz. U. z 2000 r. Nr 22, poz. 271 ze zm.) jeżeli konsument nie został poinformowany na piśmie o prawie odstąpienia od umowy, bieg terminu, o którym mowa w art. 2 ust. 1, nie rozpoczyna się. W takim wypadku konsument może odstąpić od umowy w terminie dziesięciu dni od uzyskania informacji o prawie odstąpienia. Konsument nie może jednak z tego powodu odstąpić od umowy po upływie trzech miesięcy od jej wykonania. Wobec tego innymi słowy mówiąc jeśli klient nie został poinformowany na piśmie o prawie odstąpenia od umowy to ów bieg terminu w którym można odstąpić od umowy zaczyna bieg dopiero od chwili gdy klient o tym się dowie (czyli zwykle po 10 dniach od zwarcia umowy poza lokalem lecz nie później niż 3 miesiące od wykonania umowy, gdyż po tym terminie uprawnienie przepada) i wówczas klient ma również 10 dni od dnia dowiedzenia się o prawie odstąpienia. Ponadto co ważne nie należy mylić instytucji prawnej jako odstąpienie od umowy, a rozwiazania umowy, gdyż jak widzę zostało to pośrednio nieco pomieszanie lub mało jasno napisane. Umowę zlecenia (o dochodzenie roszczeń z tytyłu ubezpieczenia) można wypowiedzieć w każym czasie, z tym, że zlecający (klient) wówczas jedynie może zwócić (zleconiobiorcy- firmy) poniesione nakłady pracy. Ponadto jeśli wypowiedzenie nie nastąpiło z ważnych powodów to może zostać zobowiązany do naprawienia wynikłej z tego szkody. Słusznie powołuje Pan się tutaj na art. 746 k.c..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oxford wrote:
firma DRB w Legnicy, proszę o opinie???
Opinie jak to oceny nie mogą być weryfikowane przez dowód prawdy. Zwykle opinie są subiektywnym odczuciem klienta w danej, konkretnej sprawie. Nie można wieć moim zdaniem przekładać odczuć jednego klienta w konkretnej sprawie na ogół spraw. Wszystko zależy od specyfiki sprawy. Ponadto dana firma może być najlepszym rozwiązaniem w danej sprawie, a gorszą opcją w innej sprawie. Wynika to z kilku przyczyn.
- pierwszą kwestią jest to, że niektóre firmy tak jak np. tutaj powołana nie pobierają żadnych prowizji od kosztów leczenia, rehabilitacji itp., nie pobiera prowizji od uzyskanych rent (z wyjątkiem rent skapitalizowanych), a inne pobierają prowizję od wszelkich kwot (leczenia, rehabilitacji, rachunków faktur, rent). Obiło mi się o uszy, że jakaś tam stosowała zapis, że pobiera za samą wywalczoną rentę wynagrodzenie w wysokości 6 miesięcznej renty oprócz oczywiście składników od innych świadczeń. Wobec tego sama wysokość prowizji nie decyduje absolutnie czy firma jest lepsza czy gorsza. Niektóra moża pobierać wyższe prowizje ale za to nie pobierać prowizji od kosztów leczenia i rent. Inna znów może pobierać niższe prowizję ale od wszelkich kosztów- leczenia, rehabilitacji, rent. Wobec tego czy wybrać firmę pobierającą wyższą prowizję ale nie od wszystiego czy firmą, która pobiera niższą ale od wszelkich świadczeń zależu od konkretnej sprawy np. jak wysokie są koszty leczenia, rehabilitacji, czy jest prognoza na rentę etc..
- drugą kwestią jest to, że niektóre firmy mogą stosować kary umowne. Powołana tutaj w zapytaniu tematu firma nie stosuje żadnych kar umownych w umowie o dochdzienie roszczeń z tytułu ubezpieczenia. Tak jak się tutaj wszyscy zgadzamy kary umowne nieraz mogą być nieważne z mocy prawa jako niezgodne z ustawą czy też mogą jedynie stanowić niedozwoloną klauzulę umownę. Można je wobec tego łatwo obalić. Ale według mojej oceny po co podpisywać coś niezgodnego z prawem czy zawierającego niezdozwolone klauzulu umowne i brać sobie na głowę obciążenie, że np. będzie trzeba obalać kary umowne przed sądem skoro można tego uniknąć i mieć całkowicie czystą sytuację. Po co samemu sobie robić na złość i podpisywać coć co jest wadliwe i sprzeczne z prawem;
- trzecią kwestią jest to aby firma z samej centrali pozyskiwała za klienta wszelkę dokumentację z urzędów i instytucji, aby nie robił to posrednik czy sam klient. Po co klient który zwykle może się jeszcze leczy i rehabilituje ma biegać po urzędach i instytucjach pozyskując wszelką dokuemntację czy użerać się z pośrednikiem. Oczywiście jak ją ma, pozyskał ją to dobrze- będzie czasem szybciej toczyła się sprawa o odszkodowanie. Firma tutaj powołania pozyskuje wszelką dokumentację z centrali;
- czwarta kwestia to aby firma miał bardzo dobre zaplecze głównie prawnicze tak aby również można było uzyskać bezpłatnej porady prawnej, współpracowała z lekarzami orzecznikami, spcjalistami, rzeczoznawcami etc., systematycznie informowała klienta o postępach w sprawie, nie nastaqwiona była na szybkie ugodowe załatwienie sprawy, pobraniem kwoty bezspornej, prowizji i podpisaniem ugody, gdyż wówczas zamyka drogę poszkodowanemu do dalszego egzekwowania odszkodowania.

Reasumując:

1) Czytajmy umowy, pytajmy się ile firma pobiera prowizji wraz z podatkiem VAT- a co ważne pytajmy się od czego firma pobiera ową prowizję. Wówczas weryfikujemy w odniesieniu do własnej sprawy jaka firma jest korzystaniejsza w zależności jaki u nas są koszty leczenia, rehabilitacji, czy będzie renta etc.;
2) Czytajmy umowę czy są tam jakieś kary umowne- jeśli są to lepiej nie narażać się moim zdaniem na dodatkowe kłopoty z zerwaniem czy wypowiedzeniem umowy i wnoszeniem sprawy do sądu ochrony konkurencji i konsumentów. Dosyć, że często firma odszkodowawcza musi walczyć z T.U. w sądzie cywilnym to jeszcze musielibyśmy walczyć z firmą odszkodowawczą w sądzie ochrony konkurencji i konsmentów. Bez znaczenia są poglądy czy takie kary umowne można obalić szybko i prosto czy też nie- po co szukać sobie dodatkowych problemów skoro mamy już jeden- zaistniały wypadek i walka z T.U. o odszkodowanie;
3) Wybierajmy firmy, które pozyskują za klienta wszelką dokumentację, mają bardzo dobre zaplecze prawne.

Takie poglądy ogólne czy ktoś się np. nie mógł dodzwonić do firmy, cz też, że mało otrzymał odszkodowania, czy też, że firma tylko wysłała pismo do T.U., że nie otrzymał zwortu kosztów leczenia, dojazdów, że miał wiele obiecane, a dostał dużo mniej odszkodowania są poglądami w mojej ocenie bezwartościowymi. Czasem wynika to po prostu z zachowania T.U. i koniecznym jest proces sądowy. Brak pełnej satysfakcji klienta nie musi absolutnie wynikać z tegoż, że dana firma odszkodowawcza jest nierzetelna, działa nieprofesionalnie etc.. Weryfikujmy wobec tego samodzielnie co jest dla nas istotne, jaka umowa z firmą będzie dla nas korzystniejsza. Wobec tego zacznijmy od czytania umowy w firmie, a nie od subiektywnych opinni czy firma lepsza cz gorsza, albo od pytań jak rozwiazać umowę z firmą, której działania wydają się nam mało skuteczne. Zaczynajmy pojmować od "korzenia" gdzie tkwi problem. Wpierw podpiszmy całkowicie świadomie umowę, rozumiejmy jej zapisy, prowizję, od czego pobierana jest prowizja, podatek VAT, sprawdzmy sobie czy nie ma czasem w umowie jakikichkolwiek kar umownych (po co podpisać jakieś bzdury prawnicze), dowiedzmy się czy firma pozyskuje za klienta wszelką dokuemntację, czy ma zaplecze prawne. Jeśli będziemy zwracać uwagę na takie elementarne sprawy to o 99,9 % będzie mniej problemów i nie będziemy wikłać się w niepotrzebne, stresujące sytuacje. Nie będzie później pytań, co zrobic jak chce odstąpić od umowy czy ją wypowiedzieć, a mam nieobotyczną karę umowną (a nawet nie wiedziałem, że takie coś podpisałem). Jakby nie było to klient kreuje postępowanie firm odszkodowawczych, od zapotrzebowania na dany produkt czy usługę zależy jej jakość i cena.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny napiszę, że to jest moja opinia na podstawie wpisów forumowiczów i mam do niej prawo. Nie widzę większego powodu, aby nie nazywać rzeczy po imieniu.

 

Jeśli firma nie ma sobie nic do zarzucenia, a wpisy naruszają jej dobra osobiste, trzeba pozywać.

 

PS. szkoda - widzę, że masz potrzebę pisania, ale jeśli to możliwe to w odpowiedzi na moje posty ogranicz się do 2-3 zdań :)

 

I podtrzymuję uwagę jednego z forumowiczów udzielamy informacji nie prawnikom i piszmy do nich ludzkim językiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aksedo wrote:
Po raz kolejny napiszę, że to jest moja opinia na podstawie wpisów forumowiczów i mam do niej prawo. Nie widzę większego powodu, aby nie nazywać rzeczy po imieniu.

Jeśli firma nie ma sobie nic do zarzucenia, a wpisy naruszają jej dobra osobiste, trzeba pozywać.

PS. szkoda - widzę, że masz potrzebę pisania, ale jeśli to możliwe to w odpowiedzi na moje posty ogranicz się do 2-3 zdań :)
Po prostu nie wolno rozgłaszać zarzutów zasłyszanych czy też niedostatecznie sprawdzonych. A już na pewno nie można z owych zarzutów wyciągać takich daleko idących wniosków i stawiać tezy, że tu cytuję: „biorąc pod uwagę że pośrednik - naganiacz ma z tego zysk, zawsze oszuka klienta, żeby tylko podpisał umowę. Szkoda, że takie firmy działają na rynku”. Jak można stawiać tezę, że pośrednik zawsze oszuka klienta, gdyż kieruje się chęcią zysku. Przecież jest na pewno wielu doskonałych pośredników w firmach odszkodowawczych. Oszustwo to poważne przestępstwo z art. 286 k.k. za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Już nie dziwił bym się jakby postawiona była teza np., że pośrednik zawsze będzie usiłował nakłonić do podpisania umowy, gdyż ma z tego zysk. W dodatku jak można od razu na podstawie jednej opinii internaty stawiać tezę tu cytuję „Szkoda, że takie firmy działają na rynku”. Choćby przyjąć tezę, że doszło do wprowadzenia w błąd klienta to przecież nie musi oznaczać to, że w firmie jest to codzienna praktyka i taka firma nie powinna działać na rynku. S.N. w postanowieniu z dn. 1 lipca 2009 r. III KK 52/09 przedstawił tezę „(...)Przedstawienie ujemnej opinii w sposób złośliwy, tendencyjny, w niedopuszczalnej formie wykracza poza granice ochrony(...)”.Komentarz, opinia, a mówienia o faktach to bardzo duża różnica. W dodatku jeszcze trzeba rozróżniać sposób przedstawienia opinii (przedstawienie ujemnej opinii w sposób złośliwy, tendencyjny, w niedopuszczalnej formie wykracza poza granice ochrony). Dziennikarz ma znacznie większe pole do krytyki, a jednak zapadały prawomocne wyroki skazujące z art. 212 k.k., z art. 178 § 2 k.k. z 1969 r. (zob. Postanowienie S.N. z dn. 17 października 2001 r. IV KKN 165/97 "Dziennikarskie prawo do krytyki, wywodzące się z Konstytucji RP z 1997 r. i z art. 41 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.) nie jest nieograniczone i nie może być rozumiane jako prawo stawiania gołosłownych bądź niedostatecznie sprawdzonych zarzutów"; Postanowienie S.N. z dn. 22 czerwca 2004r. V KK 70/04 "Zniesławienie dokonane ze świadomością nieprawdziwości informacji i ocen o postępowaniu oraz właściwościach innej osoby (art. 212 § 1 i 2 k.k.) nigdy nie służy obronie społecznie uzasadnionego interesu (art. 213 § 2 k.k.). Zachowanie takie nie korzysta z ochrony udzielanej wolności wypowiedzi i prawu do krytyki przez art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ani art. 10 ust. 2 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności"; Postanowienie S.N. z dn. 10 grudnia 2003r. V KK 195/03 "Prawo do krytyki przysługujące dziennikarzowi, nie może przeradzać się w formułowanie inwektyw i pomówień pod adresem funkcjonariuszy państwa. Działalność każdego organu państwa może być oceniana przez dziennikarzy, a opinia publiczna ma prawo być informowana o ewentualnych nieprawidłowościach. Nie zwalnia to dziennikarza od tego, aby jego wypowiedzi miały charakter bezstronny szczególnie wtedy, gdy dotyczą faktów. Działalność organów wymiaru sprawiedliwości, choć nie jest ona wyjęta spod publicznej kontroli, to musi być chroniona przed niszczącymi, bezpodstawnymi atakami dziennikarzy").

(A. Zoll w: Kodeks karny, część szczególna, Komentarz do art. 212- 217 kodeksu karnego pod red. A. Zolla, Zakamycze 1999, s . 643-644).
„Pomówienie polega na podnoszeniu lub rozgłaszaniu zarzutów. Podnoszenie zarzutu ma miejsce wtedy, gdy sprawca stawia zarzut we „własnym imieniu”, bez względu na to, czy opiera go na własnych spostrzeżeniach, czy na faktach, o których informację przekazały mu inne osoby. Rozgłaszanie zarzutu polega na przekazywaniu innym osobom zarzutów zasłyszanych. Pomówienie może być dokonane w każdej formie pozwalającej na przekazaniu drugiemu człowiekowi informacji stanowiącej treść pomówienia (...). Pomówienie ma miejsce tylko wtedy, gdy treść stanowiąca zarzut zostanie przekazana innej osobie niż ta, której zarzut dotyczy”.
aksedo wrote:
Co do sposobu zawarcia umowy to szkoda, że pośrednik wprowadził klienta w błąd, ale biorąc pod uwagę że pośrednik - naganiacz ma z tego zysk, zawsze oszuka klienta, żeby tylko podpisał umowę. Szkoda, że takie firmy działają na rynku.
Czasami piszę dwoma czy trzema zdaniami, a czasami piszę wielozdaniowo- widocznie uznaję wówczas to za zasadne i mam do tego pełne prawo. Ponadto dodam, że raz zdarzyła mi się taka pewna sytuacja- gdzie wniosłem o sprostowanie dokumentu pisząc na 1 stronę A4 i spotkałem się z taką właśnie reakcją, że wystarczy pisać 2- 3 zdania. Tylko co śmieszne, to okazało się, że nawet jedna strona nie wystarczyła zespołowi radców prawnych aby zrozumieć, gdzie tkwi błąd (oczywiście było znaczone, gdzie ale nie potrafili zrozmieć dlaczego ów zapis jest błędny). Dopiero musiałem telefonicznie tłumaczć im, doprecyzowywać dlaczego zapis jest błędny aby pomału zaczęli rozumieć, że nie mają racji. Oczywiście sprostowali dokument. Wobec tego rachunek jest bardzo prosty- lepiej przeczytać jedną czy dwie strony A4 niż 2-3 zdania i dumać tydzień gdzie tkwi błąd z rozumowaniu. Jakbym wnosił wszelkie pisma roszczeniowe 2-3 zdaniowe to więcej niż oczywiście, że zostałyby oddalone czypotraktowane po macoszemu. Życie wobec tego nauczyło mnie, że jak komuś przeszkadza pisanie na jedną czy dwie strony A4 i chce tylko 2-3 zdania to ma coś do ukrycia i nie jest mu na rękę aby np. sprostować dokument czy uznać roszczenia. Wobec tego zawsze jak jest okazja opowiadam szczegółowo- w detalach o tych własnie 2-3 zdaniach różnym osobom i mają ubaw po same pachy. Wobec tego specjaliści od 2-3 zdań mnie aurat nie interesują.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
CZY WY nie rozumiecie że ja już od roku staram się o odszkodowanie...wysyłam pełną dokumentację ,wezwania,odwołania ,skargi...w tym niedawno do KNF i Rzecznika Spraw Ubezpieczonych i NIC.Nie dostaję odpowiedzi,przez telefon same kłamstwa...jestem traktowany jak truteń,śmieć...nie zawsze da radę walczyć samemu ,nawet o przysłowiową złotówkę...dlatego tacy ludzie jak ja szukają dobrych,sprawdzonych firm...(Votum omijam)...CZY ISTNIEJĄ TAKIE???Tego poszukuję ja i ludzie w podobnej sytuacji co moja....zbywani przez PZU czy inne ubezpieczalnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
jatom wrote:
CZY WY nie rozumiecie że ja już od roku staram się o odszkodowanie...wysyłam pełną dokumentację ,wezwania,odwołania ,skargi...w tym niedawno do KNF i Rzecznika Spraw Ubezpieczonych i NIC.Nie dostaję odpowiedzi,przez telefon same kłamstwa...jestem traktowany jak truteń,śmieć...nie zawsze da radę walczyć samemu ,nawet o przysłowiową złotówkę...dlatego tacy ludzie jak ja szukają dobrych,sprawdzonych firm...(Votum omijam)...CZY ISTNIEJĄ TAKIE???Tego poszukuję ja i ludzie w podobnej sytuacji co moja....zbywani przez PZU czy inne ubezpieczalnie...
1) Kto ma to rozumieć- przecież Pan pisze w niewłaściwym temacie swoje bolączki. Czy ma to zrozumieć firma przedstawiona w tym temacie?

2) Na pewno są tylko trzeba dobrze szukać. Jeśli jest Pan zainteresowany to trzeba porozmawiać z daną firmą, powiedzieć co Pan oczekuje etc..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jatom wrote:

...

Jeśli ma Pan coś do powiedzienia to proszę pisać, gdyż nikt nie wie co mają znaczyć te kreski. Dodam, że skoro dopiero niedawno napisał Pan skargę do Rzecznika Ubezpieczonych jak i KNF to proszę cierpliwie czekać na ich skutek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to nie kreski,tylko kropki które postawiłem z powodu braku opcji usunięcie wcześniej napisanego tekstu.Dlaczego-nie będę tłumaczył,ponieważ nie szukam na tym forum przepychanek słownych lecz pomocy i wskazówek.

Jeśli chodzi o pism do KNF i Rzecznika Ubezpieczonych to pisma zostały wysłane w połowie lipca 2011 roku,od KNF otrzymałem odpowiedz,że sprawa zostanie poddana weryfikacji.Poinformowano mnie również że nie mają prawa ingerencji w sprawę i nie posiadają władczej ingerencji,oraz to że skargę mogę również złożyć do Rzecznik...którą złożyłem 1.5 miesiąca temu.Więc cudów się nie spodziewam.Rzecznik praw zapewne odpisze podobnie ale może to tylko moje pesymistyczne założenie...W każdym razie nie wiem jakie pozytywne skutki mogą przynieść te skargi...może troszkę jestem rozczarowany,ponieważ pismo odsyła mnie do innych instancji.

Chyba po wszystkich tych pismach w których dokładnie zostały podparte kodeksami moje zarzuty i zupełnego braku reakcji ze strony PZU...to nic już nie mogę zdziałać sam...mnóstwo porad,wkazówek na różnych forach,wszystkie wykorzystałem ale i to nie przyniosło rezultatu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają możność ingerencji, ale nie mogą występować w imieniu poszkodowanych co do likwidacji szkody, weryfikować zasadności decyzji stricte merytorycznych. Jednak jak najbardziej mogą badać prawidłowość liwkwidacji szkody m.in. zachowania terminów w likwidacji szkody oraz innych przepisów. Natomiast Rzecznik Ubezpieczonych może już weryfikować poprawność decyzji, czy nie zostały wydane z naruszeniem praw konsumentów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W uzupełnieniu - nawet jeśli Rzecznik stwierdzi nieprawidłowość w wydaniu decyzji to nie ma prawnych instrumentów do wymuszenia na TU zmiany decyzji wskazując charakter sporu pomiędzy stronami. Na pewno stanowisko TU będzie przydatnym dowodem w sprawie cywilnym, co prawda tylko dowodem prywatnym ale zawsze sąd taki dowód będzie brał pod uwagę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panom za odpowiedzi.Dzisiaj otrzymałem pismo od PZU że odbyła się komisja zaoczna,stwierdzono 10% uszczerbku i wypłacono 11.000zł. przy czym chcę zaznaczyć że nie ujęto leczenia,rehabilitacji z ostatnich miesięcy.Faktur nie dosyłałem do PZU bo jak wspomniałem wcześniej "ginęły" :-( Nie wiem czy ta nagła wypłata tych pieniążków to działanie KNF...(?) czy Rzecznika,mimo że nie otrzymałem odpowiedzi,również mógł rozpocząć działania....?Czy to jest kwota bezsporna...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 8 miesięcy temu...

Witam również korzystam z usług firmy DRB jak wielu z Was jestem nie zadowolona. Przedstawiciel który był u mnie przedstawił wszystko w innym świetle . Najpierw miałam podpisaną umowę z firmą DKM z której również nie byłam zadowolona całkiem "przypadkiem" odwiedził mnie przedstawiciel z firmy DRB wyśmiewając wtedy firmę DKM i ich postępy w sprawie o odszkodowanie, facet mnie przekonał do tego aby zerwać umowę z DKM i podpisać umowę z nimi.. Nie będę się tu rozpisywać na temat mojego stanu psychicznego po ciężkim wypadku i tego jak Ci ludzie wykorzystują słabość ludzi w takich momentach. POdpisałam umowę z DRB oni w ten czas wysłali wypowiedzenie umowy podpisane przeze mnie do DKM u. i czekałam na rezultaty. Firma DKM nawet nie zareagowała jak dostała wypowiedzenie nie przesłali mi mojej dokumentacji (chyba że bezpośrednio przekazali te papiery do DRB) na dzień dzisiejszy od wypadku minęło ponad 18 miesięcy ja jestem osobą bezrobotną , lekarz nie podpisał mi zdolności do wykonywania zawodu ponieważ jestem w trakcie leczenia. Przedstawiciel jak usłyszał że DKM chciał wywalczyć dla mnie 150000 zł to wyśmiał się mówiąc że tyle to za złamaną rękę DRB uzyskuje pieniędzy obiecali mi nie możliwe kwoty 500 000 zł gdzie sama w to nie wierzyłam, na dzień dzisiejszy otrzymałam 40 tysięcy w tym oni pobrali 23 procent . i toczy się sprawa w sądzie o 40 tysięcy zł... Adwokat który mnie reprezentuję to nie adwokat , nawet nie radca prawny tylko jakaś aplikantka która na sprawie nie odzywa się słowem... za każdą sprawę płacę 300 zł przec sprawami firma wysłała mi rachunek do zapłaty tj:

17 zł tytułem opłaty skarbowej

317 zł tytułem zaliczki na zastępstwo substytucyjne

2000 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu

później 600 zł na poczet biegłych gdzie powołani byli ortopeda neurolog chirurg i psycholog a na komisji nawet nie stawałam a jestem w trakcie leczenia...

od każdej wypłaconej mi kwoty pobierali 1/3 pieniędzy... nawet za zwrot dojazdów do szpitala itp pobrali sobie 23 procent ( to było od kwoty ok 600 zł)przez długi czas nikt z firmy się ze mną nie kontaktował dzwoniłam to albo problemy z siecią albo jakieś inne wymówki . ponadto z zaczerpniętych wiadomości od prawnika oni powinni przedstawić przed sądem pismo o odsunięciu mnie z wszelkich opłat sądowych poniewąz jak wcześniej pisałam jestem osobą bezrobotną...jestem oburzona postawą tych ludzi którzy powinni pomagać ludziom pokrzywdzonym w takich sytuacjach a oni tylko utrudniają i dodaja zmartwień...Osobiście jestem tego zdania że lepiej takie sprawy mieć w swoich rękach i mieć adwokata , jeśli po wypadku człowiek nie ma na to głowy , to warto poczekać jakiś czas dojść do siebie i samemu załatwiać takie sprawy a nie ufać ludziom którzy beszczelnie okradają i wyłudzają pieniądze od takich ludzi jak ja !!!Obecnie firma zajmuje się niestety jeszcze moją sprawą ale ręke na tym ma mimo wszystko adwokat i nie długo juz prokurator , bo nie jest dla mnie łatwo zerwać umowę gdy przelałam im już sporą cześć pieniędzy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Andrzej Gryczka twierdzi tu cytuję (Przy szkodach osobowych nie da się na pierwszym spotkaniu oszacować szkody, bo jest to złożony i wielowątkowy proces. Trzeba zgromadzić dokumentację medyczną (rzetelne firmy robią to we własnym zakresie), wywołać opinie lekarskie (rzetelne firmy kieruja do współpracujacych lekarzy, a nie czekają na opinie ubezpieczyciela), zebrać informacje o poszkodowany, ustalić czu jego krzywda się przejawia i wtedy formułować roszczenie o zadośćuczynienie. Poza tym odszkodowanie z tytułu przejazdów oczywiście sę nalezy, tylko musi być to odpowiednio udokumentowane i opisane. ) TO DLACZEGO NA PIERWSZYM SPOTKANIU JA USŁYSZAŁAM JUŻ KWOTĘ O CZYM TO ŚWIADCZY? O NIEKOMPETENCJI ZE STRONY PRZEDSTAWICIELI? poprostu przedstawiciele są dobrze szkolenie i wiedzą jak wykorzystać i zmanipulowac ludzi na tą chwilę o słabym stanie umysłu. Brawo !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem należy podpisywać umowę z kancelariami w spokoju po przeanalizowaniu ich oferty. W żadnym wypadku nie należy robić tego na gorąco w domu a już napewno nie w szpitalu. Rozumiem też osoby Poszkodowane które są w szoku. Akurat firma którą ja prowadzę ma inną etykę zawodową. My nie chodzimy po domach. Jak klient zaprosi mnie czy kogoś z mojej firmy to pójdziemy jak nie to zapraszamy do biura. Jak klient do Nas się zgłosi to zawsze mam możliwość negocjacji prowizji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu po zebraniu ofert (w tym bezpośrednio w kancelariach adwokackich lub radcowskich, a nie tylko "odszkodowawczych") należy dokonać wyboru. Jeżeli ludzie chcą usłyszeć, że dostaną 200 tys. zł za złamaną rękę to usłyszą taką "informację" od przedstawicieli firm odszkodowawczych. W takich dużych firmach to jest fabryka i masówka. Jak ktoś liczy, że tam się zajmą w szczególny sposób jego sprawą to się przeliczy. Chyba, że faktycznie akurat w grę wchodzi jakieś wysokie odszkodowanie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam,

Mój teść " korzysta" z ich usług. Za kilka dni pierwsza rozprawa, a oni nic nie zrobili. Ba! Zaginęły gdzieś dokumenty i ksera, które agentka wysyłała do Centrali. Sama nie wiem już co robić i co doradzić teściowi. A tyle razy mówiłam- po co korzystać z usług tych "firm", lepsza byłaby sprawdzona kancelaria. Wtedy mnie nie słuchał. Zaczęłam szukać o nich opinii w sieci i widzę, że faktycznie nie przykładają się do bardzo wielu spraw :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Firma DRB polecam. Witam powierzyłam sprawę tej firmie chodziło o moją mamę która uległa wypadkowi w 2011 roku miała niedowład 2 kończynowy oraz rozległe obrażenia. Na pierwszym spotkaniu z agentem tej firmy (skontaktowała mnie do nich koleżanka) zobaczyłam jak profesjonalnie podchodzą do sprawy przestrzegli mnie jakie trudności mogę napotkać. Pomogli załatwić wszelką dokumentacje lekrze prowadzący byli bardzo opieszali ale firma szybko ich "zmobilizowała" do wydania dokumentacji. Sprawa toczyła się około 6mc i cały czas miałam podgląd co się dzieje. Jestem w 100% zadowolona z wyniku i chce podziękować P.Robertowi za wszystko co dla nas zrobił. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Czytam wasze teksty i zastanawia mnie stwierdzenia firm konkurencyjnych, które oczywiście zakładają ze skoro są mniejsze to są lepsze ponieważ mogą "lepiej obsłużyć klienta". A nie zastanawia was fakt dlaczego jesteście małą firmą? Dlaczego się nie rozwijacie tylko oczerniacie duże firmy, które obsługują wiele spraw, budując swoje doświadczenie z każda kolejną obsługiwaną sprawą, które robdudowują działy likwidacji oraz sieci sprzedaży?

 

W mojej ponad trzy letniej karierze w branży odszkodowawczej spotkałem się z wieloma przypadkami kiedy to właśnie sprawa klienta prowadzonego przez "pełnomocnika" bez dużego doświadczenia w branży odszkodowań była doprowadzona do śmiesznie niskiej ugody bez zapewnienia dodatkowych świadczeń bądź do dodatkowej wypłaty jeszcze na etapie negocjacji przez DRB Centrum Odszkodowań.

 

Piszemy o etyce i profesjonaliźmie robiąc czarny PR konkurencji? Branża ma dostatecznie dużo czarnego PRu, może skupmy się na odpowiedniej pomocy osobom, które potrzebują zabezpieczenia odpowiednich roszczeń?

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

 

Słyszałem różne opinie o DRB, ale zawsze są pretensje o brak kontaktu niskie świadczenia.

Polecam firmy małe którym zależy na klienie,sam z takiej korzystałem. 20% tylko wzieli za sprawę w sądzie nic skuteczni i ciekawe na bierząco byłem o wszystkim informowany. A jeśli chodzi o wszystkie firmy tego typu z Legnicy, Gliwic ogólnie ze śląska odradzam serdecznie ja szukałem firm w warszawie.

polecem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...

Witam, ta firma to zwykli oszuści, którzy są niezwykle nieodpowiedzialni. Mieli się moją sprawą zająć maksymalnie do roku czasu, a trwało to około 2 lat w czym musiałem co jakiś czas dzwonić i pytać co się dzieje, bo rzadko miałem od nich jakąkolwiek wiadomość. Nie mieli dokumentów ze szpitala w sprawie wypadku to nawet nie raczyli mnie poinformować, a ja dopiero po jakimś miesiącu ciszy zadzwoniłem i powiedzieli mi, że szpital nie chce im wydać dokumentów i potrzebna jest moja interwencja. Rozwiązana została sprawa to ciągle wciskali mi, że pieniądze zostały wysłane i powinny dojść na dniach, a tak wcale nie było. Dopiero, gdy zadzwoniłem i ostro porozmawiałem podziałało chociaż też z opóźnieniem. Moja sprawa dzięki Bogu się już wyjaśniła, ale kosztowało mnie to wiele nerwów i kosztów własnych. Zdecydowanie nie polecam tej firmy, ludzie wydają się być mili i w ogóle, ale tak naprawdę wszyscy to są oszuści tak, więc NIE POLECAM jej nikomu i unikajcie jej i 30% jaki pobierają to jest sporo, więc lepiej poszukać konkurencji wiem, że są tańsze oferty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DRB .. prowadzili kiedyś sprawę mojego obecnego klienta.. wypadek śmiertelny (potrącenie pieszego). Z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków nie wynikało, że wyłączną winę za zdarzenie ponosi pieszy, gdyż kierowca nie miał uprawnień, jechał za szybko i mógł uniknąć zdarzenia.. jednak ubezpieczyciel dał taką odmowę na wyłączną winę. I drb na to nic nie zareagowało !! Teraz najprawdopodobniej doszło do przedawnienia roszczeń !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...