Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Bezradność wobec towarzystwa ubezpieczeniowego


Rekomendowane odpowiedzi

Zostałem poszkodowany w wypadku drogowym. Samochód został naprawiony w warsztacie z którym ubezpieczyciel sprawcy miał podpisaną umowę na rozliczenia bezgotówkowe.

Samochód został naprawiony niezgodnie z obowiązującymi zasadami w moim przekonaniu.

Ponieważ od T.U. otrzymałem informację że naprawa samochodu kosztowała prawie 20 tyś złotych zwróciłem się z pisemną prośbą o przedstawienie rozliczenia w jaki sposób warsztat otrzymał tak imponującą kwotę za naprawę samochody o wartości 30 tyś zł.

Po 14 dniach zadzwoniłem do osoby która została przedstawiona jako opiekun sprawy z zapytaniem, co się dzieje w mojej sprawie.

Uzyskałem odpowiedź :" na jutro rozliczenie dla pana będzie do odbioru".

Po 15 min zadzwonił właściciel warsztatu z pretensjami co mi się nie podoba!

Odebrałem dwie faktury od T.U. sprawcy które o niczym mnie nie informują.

 

Pytania moje są następujące:

1 Jakie dokumenty powinny zostać przedstawione dla mnie żebym wiedział co jest naprawione i jak?

2.Czy mogę dochodzić roszczeń z tytułu" odszkodowania z powodu utraty na wartości pojazdu" przez źle wykonaną naprawę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma Pan możliwość wglądu dokumentację szkodową znajdująca się u ubezpieczyciela - ubezpieczyciel nie ma prawa odmówić. W związku z tym ma Pan prawo zobaczyć wszystkie dokumenty dotyczące szkody i jej likwidacji. Utrata wartości handlowej pojazdu dotyczy główne nowych 2-3 letnich pojazdów. Jeśli naprawa została wg. Pana źle wykonana, należy te okoliczności podnieść w piśmie do ubezpieczyciela, przedtem jednak warto dokonać wglądu w akta szkodowe lub w inny sposób uzyskać niezbędne informacje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

mialam wypadek samochcodowy

pijany kierowca udezyl w tyl mojego samochodu wszystko byloby dobrze gdyby nie zanizona wartosc samochodu. Samochod warty ok 12-13tys. oszacowano na 8100zl z czego przekazano mi za koszty naprawy 6300zl a reszte dawali mi z wylicytowanego uszkodzonego mojego samochodu (1800zl) caly przod w stanie niemal idealnym (vectra B 1997r 16 16V) .

moje pytanie:

skad zeczoznawcy PZU biora takie ceny i czy jest mozliwosc uzyskania wiekszej kwoty pieniedzy na naprawe poniewaz naprawa wynosi ponad 8tys

jak to mozliwe zeby nie z mojej winy tracic pieniadze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartość pojazdu ustalana jest o dane z bazy systemu EUROTAX lub Audatex. Są to autoryzowane programy, które oparte są o dane producentów. Od kwot bazowych podanych w tych bazach uwzględnia się korekty dodatnie np. za dodatkowe, ponad standardowe wyposażenie lub korekty ujemne za zużycie ogumienia bądź ponad standardowy przebieg pojazdu. Możliwość uzyskania większej kwoty odszkodowania jest możliwa po wykazaniu błędu ustaleniach szkody dokonanie przez zakład ubezpieczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam jeszcze jedno pytanie odnosnie wyplaty odszkodowania dotyczy to wyzej opisanego wypadku z tym ze musze uzupelnic ,mianowicie chodzi o to ze kierowca pojazdu ktory udezyl we mnie byl pijany ale nie byl wlascicielem pozazdu pozyczyl go od zony brata ,pani zajmujaca sie moim przypadkiem powiedziala mi ze musimy poczekac na przelew pieniedzy poniewaz chodzi o regres i czekaja na przekazanie przez policje dokumentow.

Moje pytanie jest takie-co dla mnie oznacza regres czy pzu wyplaci mi pelna kwote odszkodowania czy bede musiala dochodzic czesci owego odszkodowania na drodze sadowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Pani przypadku regres nie oznacz nic, czym mogłaby się Pani niepokoić. Twierdzenie zakłądu ubezpieczeń, iż nalezy poczekac na przelew pieniędzy od poszkodowanego jest niezgodny z prawem i powinna to Pani kwestionować. Nawet w przypadku regresu od sprawy wypadku odszkodowanie wypłaca Pani jego ubezpieczyciel i nie ma to żadnego wpływu na wysokośc odszkodowania, tzn. ubezpieczyciel nie może powołując się na regres wypłacić np. tylko 50% kwoty ustalonego odszkodowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie jeszcze jedno pytanie w zwiazku z powyzej opisana sytuacją-obydwoje z mezem po wypadku bylismy na zwolnieniu lekarskim (po 9 dni) niby nic wielkiego ale chodzilo tu o naciagniete miesnie sciegna bole klatki piersiowej (pasy) bole glowy itp czy w zwizku z tym nalezy nam sie jakies odszkodowani ?

pozdrawiam i dziekuje za wyczerpujace odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Witam ponownie niestety z moja sprawa (opisywany wczesniej wypadek) nie jest do konca wszystko ok,mianowicie chodzi o to ze wypadek mial miejsce w dniu 10,02,2007 i wydaje mi sie ze pieniadze z ubezpieczenia(PZU) powinny juz byc przekazane ,ale niestety cigle slysze ze policja nie przeslala dokumentow a najlepiej byloby jak bysmy zdolali naklonic sprawce wypadku zeby sam sie zglosil do PZU i podpisal przyznanie sie do winy nie wiem o co w tym wszystkim chodzi przeciez policja byla na miejscu facet ewidentnie winien i pod wplywem alkocholu wiec nie wiem z kad te opuznienia rozumiem ze prokuratura toczy sledztwo ale czy PZU ma prawo zwlekac z przekazaniem pieniedzy ,Nadmieniam ze szkoda zostala zgloszona jeszcze tego samego dnia telefonicznie w PZU a w poniedzialek(wypadek zdazyl sie w soboty)zglosilismy z mezem osobiscie szkode wiec ja juz nic nie rozumiem niby pieniadze sa przyznane ale jak ich nie bylo na koncie tak ich nie ma ,samochod bedzie jutro do odbioru a ja nie mam czym zaplacic to jakas niedozeczna sprawa ,Czy PZU ma prawo tak odwlekac wyplate ?Czy to jest powdszechnie stosowane a moze wynajac firme prawnicza ktora zajmoje sie tego typu sprawami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakład ubezpieczeń może nie dokonać wypłaty w terminie 30 dni jeżeli nie są znane okoliczności sprawy, a zwłaszcza wina i sprawstwo. Jeżeli te okoliczności nie są znane to sprawa może toczyć się nawet do 90 dni. Niestety często zdarza się, że terminy 30 dniowe są przekraczane bez uzasadnienia, wtedy warto skorzystać z pomocy specjalistów, nie koniecznie kancelarii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj po części nie zgodzę się z Ekspertem ....W przypadku tego Pana głównym dokumentem potwierdzajacym sprawcę jest notatka policyjna z miejsca zdarzenia i towarzystwo ma 30 dni na ustosunkowanie się do kwoty roszczenia....90 dni ma wtedy kiedy sprawca zbiegł z miejsca wypadku i nie są wtedy jasne okoliczności i sprawcy....Zgodze sie natomiast z tym że generalnie 90 na 100 przypadków towarzystwa mają gdzieś terminy..:((...walczę z nimi o to juz troszkę czasu....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiłbym o szybką pomoc . Uczestniczyłem w wypadku samochodowym na skrzyżowaniu na czerwonym świetle udeżył mnie w tył samochodu inny pojazd samochód służył mi do celów zarobkowych wypadek zdarzył sie 19 lutego 20 lutego zglosiłem szkodę do Warszawy na infolinię na 24 ustalili mi termin ogledzin samochodu . Pytanie pierwsze , Czy PZU wypłaci mi z tutułu utraty zarobków od dnia zgloszenia do warszawy kolizjiczy od dnia dokonania ogledzin . Sprawa przeciaga sie do dnia dzisiejszego i pismo z PZU Otrzymałem z wiadomoscia że zapłaci mi tylko za miesiac czasu ."W przypadku gdy naprawa pojazdu jest ekonomicznie nie opłacalna (szkoda calkowita) poszkodowanemu przysługuje pokrycie utraconych korzysci z powodu niemoznosci korzystania z pojazdu . W okresie od daty zgloszenia szkody do czasu gdy przy dołozeniu nalezytej starannosci mógl ona nabyc z wlasnych srodków inny pojazd a wrazie ich braku poczynic starania o uzyskanie takich srodków a nie do czasu odszkodowania z tego tytułu " (Wydaje mi sie że to nie jest do kupienia paczka papierosów ) w cudzysłowiu zacytowalem częsć pisma które otrzymałem z PZU z ktorym niebardzo sie zgadzam bo ponoszac stratę miałbym popadac w wieksze długi kupując samochod nasteony za pożyczane pieniadze . Pyt. drugie dlaczego poszkodowany ma ponosic jeszcze wieksze obciązenie np. wziecia kredytu itp .Pyt 3 CZY PZU moze wypłacic za dłuższy okres niz miesięczny z tytułu utraconych zarobków zaznaczam że z pierwsza wyceną niezgodziłem się w drugiej dostałem o 3 tys wiecej nadmieniam ze PZU NAMAWIA MNIE abym zostawił im samochód za ich cena rynkową (ktora niezgadza sie z cena w komisach samochodowych ) :( samochód do obecnej chwili jest uszkodzony (ford transit pękniete i zgniecione podłużnice) czy mozna uzyskac dłuższy termin za który PZU WYPŁACI MI REKONPENSATE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej ocenie stanowisko PZU jest błędne. Jak słusznie zauważyłeś, zakup nowego samochodu nie jest zakupem rzeczy, której dokonuje się z taka łatwością jak zakupu rzeczy codziennego użytku. Sprawa jednak została przez samo PZU tak nakreślona, że jest łatwo zbić jego argumenty - wystarczy, że wykażesz, że nawet przy dołożeniu należytej staranności nie dysponujesz środkami finansowymi, które umożliwiłyby Ci zakup pojazdu potrzebnego do wykonywania działalności. Tak więc odszkodowanie z tytułu utraty zarobków winno być wypłacone za okres od dnia wypadku do dnia, kiedy będziesz miał nowy pojazd. Nikt nie może Cię zmusić do zakupu pojazdu na kredyt, a już na marginesie, to żaden zakład ubezpieczeń nie może wmawiać, że zakup nowego pojazdu w miejsce uszkodzonego nie ma nic wspólnego z odszkodowaniem, które ma wypłacić za zniszczony pojazd. Takim twierdzeniem zakład ubezpieczeń jedynie zwiększa Twoją szkodę i należy to wytknąć. Odszkodowanie powinieneś otrzymać za taki okres, w którym nie mogłeś wykonywać działalności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie w dalszym ciagu mam problem z uzyskaniem odszkodowania inspektort w PZU w Wołomionie opznienie wyplaty tlumaczy tym ze nie ma informacji z prokuratury ktora zajmoje sie naszym wypadkiem dla mnie jest to bezzasadne dlatego ze na miejscu byla policja spozadzili notatke kierowca zostal zabrany na komende w celu zbadania zawartosci alkocholu (wyraznie czuc bylo alkochol )dane samochodu ktorym poruszal sie sprawca pzu posiada wiec nie rozumiem jak to mozliwe jest ze nasze potrzeby nie zostaly zaspokojone pani ktora prowadzi nasza sprawe sugerowala mi zebym zmusila sprawce zeby sie zglosil do pzu i podpisal przyznanie sie do winy przeciez on to zrobil na miejscu zdazenia a ja nie mam obowiazku zmuszac nikogo do czegokolwiek.Pani inspektor podobno wyslala pismo do prokuratury z prozba o przeslanie notatki z miejsca zdazenia .Ja osobiscie obawiam sie ze inspektorat w wolominie czeka do rozstrzygniecia przez sad calej tej sprawy ,wim ze chodzi o regres ale przeciez mnie nie powinno interesowac z katd i od kogo pzu odbieze sobie te pieniadze to jest jak walenie glowa w sciane prosze o jakies rozwiazanie byc moze moglby pan przeslac mi link z adresem firmy ktora zajmoje sie taka beznadzieja pozdrawiam L
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
witam! mam takie pytanie, w marcu uczestniczyłem w kolizji z winy kierowcy ubezpieczonego w hestii po 30 otrzymałem odszkodowanie jednak mechanik stwierdził, że jest zaniżone i spytał o kalkulację szkody. powiedział, że firmy ubezp. wysyłają ją rzazem z decyzja o odszk. ja takiej kalkulacji nie otrzymałem przebywam obecnie na misji wojskowej i mam pytanie czy firma może mi taką kalkulacje udpstepnic listownie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...