Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

wypadek samochodowy, a odszkodowanie


luc23
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,bardzo prosze o pomoc poniewaz mamy ciezka sytuacje

 

jechalismy z mezem lewym pasem,nagle z prawego pasa niespodziewanie przejechal na lewy inny samochód,ten który był za nim a przed nami wybrał barierkę wiec uderzyl w barierke,my po hamulcach,mielismy moze 40/h i w jego prawy bok bo juz nie bylo mozliwosci i caly przod zmasakrowany.Sprawca uciekl,przyjechala policja,dala 2 mandaty i z nas ofiar zrobiła sprawców (6 punktów i 500 zł).Mi nie chciala udzielic zadnej info chociaz bylam pasazerem,meza postraszyli ze jak nie przyjmie mandatu zabiorą mu prawo jazdy i sad mu odda albo nie (maz pelni w pracy również obowiązki kierowcy). Przestraszył sie i podpisał mandat.Co możemy zrobić?Czy przysługuje nam jakiekolwiek odszkodowanie czy z góry jesteśmy na straconej pozycji? Dodam iż mąż ma pękniecie/skręcenie (widać przerwę na zdjęciu rtg) kości w odcinku barkowo-obojczykowym oraz skręcenie odcinka szyjnego,zalecony kołnierz ort. i rehabilitacja i juz 2 tyg L4, ja skręcony odcinek szyjny,liczne krwiaki w jamie brzusznej,zalecony kołnierz ortop. i rehabilitacja, 2 tyg na L4. Mieliśmy tylko OC,oprócz tego mamy dodatkowe ubezpieczenie grupowe z pracy(mąż z allianz a ja PZU), oprócz tego jeszcze jedne ubezpieczenie NNW ATUT. Proszę o porady-za wszystkie będę dozgonnie wdzięczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Pani mąż przyjął mandat i minął termin na odwołanie (7 dni) to został uznany winnym kolizji. Wasza sytuacja będzie jednak różna:

1. mąż może dochodzić świadczeń tylko z ubezpieczeń dobrowolnych NNW

2. Pani jako pasażerka samochodu sprawcy kolizji może dochodzić świadczeń z ubezpieczeń dobrowolnych NNW i dodatkowo z ubezpieczenia OC Waszego samochodu.

 

Świadczenia z ubezpieczenia OC są dużo większe niż te z ubezpieczenia NNW. Wniosek składa się bezpośrednio do Ubezpieczyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Quote:

Pani jako pasażerka samochodu sprawcy kolizji może dochodzić świadczeń z ubezpieczeń dobrowolnych NNW i dodatkowo z ubezpieczenia OC Waszego samochodu.

Jaki przepis o tym mówi, że pasażer może uzyskać odszkodowanie z OC pojazdu w którym siedział?


http://www.hestiaolsztyn.pl/ | http://www.holms.eu/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holms wrote:
Quote:
Pani jako pasażerka samochodu sprawcy kolizji może dochodzić świadczeń z ubezpieczeń dobrowolnych NNW i dodatkowo z ubezpieczenia OC Waszego samochodu.
Jaki przepis o tym mówi, że pasażer może uzyskać odszkodowanie z OC pojazdu w którym siedział?
Proszę zerknąć np. na art. 444 - 446 kc, art. 822 kc i w odniesienie do małżonków, którzy mogą być współwłaścicielami pojazdu na uchwałę SN z 2008-02-07 III CZP 115/07.

PS w żadnym przepisie nie znajdzie Pan wprost zdania, że pasażera ma prawo do odszkodowania z ubezpieczenia OC, ale to jest taka oczywista oczywistość :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecna praktyka i orzecznictwo stanowią, że każdy pasażer pojazdu (nie kierowca) biorący udział w zdarzeniu ma prawo domagać się odszkodowania z OC sprawcy zdarzenie i to niezależnie czy jest spokrewniony czy spowinowacony ze sprawcą zdarzenia

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyka, że pasażer może domagać się odszkodowania z OC pojazdu którym jechał była od bardzo dawna, teraz SN "dorzucił" współposiadacza, czy nawet posiadacza który nie kierował samochodem - oczywiście w odniesieniu do szkód na osobie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

andrzejgryczka wrote:

Skoro Pani mąż przyjął mandat i minął termin na odwołanie (7 dni) to został uznany winnym kolizji.

Skoro ukarany pokwitował mandat karny to sprawa jest z tą chwilą prawomocnie zakończone i nie ma mowy o jakimś 7 dniowym odwołaniu. Nie ma żadnego odwołania od przyjętego nałożonego mandatu karnego. Jeśliby zaś ukarany mandatem owego mandatu nie pokwitował to sprawa jest kierowana do sądu- nie ma też żadnego odwołania w terminie 7 dni- art. 99 k.p.s.w.. Mandat karny kredytowany staje się prawomocny z chwilą jego pokwitowania przez ukaranego- art. 98 § 3 in fine k.p.w.s.. Jedynie mandat karny zaoczny staje się prawomocny z chwilą uiszczenia grzywny we wskazanym miejscu i terminie. Jeśli ukarany mandatem karnym zaocznym nie opłaci grzywny we wskazanym terminie to sprawa jest kierowana do sądu- art. 99 k.p.s.w.. Widocznie Panie Andrzeju pomyliłeś 7 dniowy termin na apelację od wyroku w sprawie o wykroczenia w trybie zwyczajnym lub wadliwe pojmujesz art. 101 k.p.s.w.. Abstrahując jednak od tego, to błędnie pojmujesz całość instytucji mandatu karnego kredytowanego, gdyż uznanie winy następuje już w momencie przyjęcia przez ukaranego nałożonego mandatu karnego, a nie po upływie 7 dni do uiszczenia mandatu. Co prawda zgodnie z art. 101 § 1 k.p.s.w. prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn nie będący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu. Jednak tutaj chodzi i sytuację, gdzie czyn ogóle nie miał znamion wykroczenia, a jedynie błędnie go zakwalifikowana. Nie chodzi natomiast o sytuację, gdzie czyn bezspornie jest wykroczeniem tylko kwestia ustalenia winnego kolizji. W terminie zawitym 7 dni od publikacji wyroku- art. 422 k.p.k., art. 82 § 1 k.p.s.w. (ustnie do protokołu rozprawy lub pisemnie w terminie zawitym 3 dni w sprawach o postępowaniu szczególnym- przyspieszonym- art. 517f § 1 k.p.k.), na ustny wniosek złożony do protokołu rozprawy w sprawach w postępowaniu szczególnym- przyśpieszonym w sprawach o wykroczenia- art. 92 § 1 pkt 5 k.p.s.w., chyba, że zachodzi wyjątek określony w art. 92 § 1 pkt 3 k.p.s.w. oraz art. 91 § 3 k.p.s.w. tj. jego ogłoszeniu przez sąd po zamknięciu przewodu sądowego należy złożyć pisemny wniosek przez biuro podawcze sądu- dziennik podawczy sądu za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii tj. kserokopia pisma wraz z podpisem pracownika biura podawczego sądu i pieczęcią sądu z datą i ewentualnie również z godziną złożenia pozostaje u składającego pismo na dowód złożenia takowego wniosku o sporządzenie na piśmie i doręczenie wyroku wraz z uzasadnieniem. Termin na sporządzenie uzasadnienia wyroku (postanowienia) przez sąd wynosi 14 dni od daty złożenia wniosku o uzasadnienie- art. 423 § 1 k.p.k., w wypadku sporządzenia uzasadnienia z urzędu ów termin biegnie od daty ogłoszenia wyroku, również 14 dni w sprawach o wykroczenia toczących się w postępowaniu zwyczajnym- art. 82 § 1 k.p.s.w., 3 dni w sprawach toczących się w postępowaniu szczególnym- przyśpieszonym- art. 517g § 1 k.p.k. i 3 dni od daty ogłoszenia wyroku w sprawach o wykroczenia toczących się w postępowaniu szczególnym- przyśpieszonym- art. 92 § 2 k.p.s.w. (uzasadnienie postanowienia sporządza się wraz z samym postanowieniem- art. 98 § 1 k.p.k., natomiast w sprawie zawiłej lub z innych ważnych przyczyn można odroczyć sporządzenie uzasadnienia postanowienia na czas do 7 dni- art. 98 § 2 k.p.k.). W terminie zawitym 14 dni- art. 445 § 1 k.p.k. (7 dni od daty doręczenia wyroku wraz z pisemnym uzasadnieniem w sprawach o wykroczenia toczących się w postępowaniu zwyczajnym- art. 105 § 1 k.p.s.w. i w sprawach karnych toczących się w postępowaniu szczególnym- przyspieszonym- 517f § 2 k.p.k. oraz od ogłoszenia lub doręczenia postanowienia jeśli ustawa tak nakazuje w rozumieniu art. 100 § 2 k.p.k. w zw. z art. 460 k.p.k., w terminie zawitym 3 dni od ogłoszenia wyroku gdy uzasadnienie sporządza się z urzędu, w pozostałych wypadkach od daty doręczenia w sprawach o wykroczenia w postępowaniu szczególnym- przyśpieszonym- art. 92 § 1 pkt 6 k.p.s.w.) od daty doręczenia wyroku wraz z pisemnym uzasadnieniem należy złożyć przez biuro podawcze sądu- dziennik podawczy sądu za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii gotową apelację (zażalenie) tj. kserokopia apelacji (zażalenia) wraz z podpisem pracownika biura podawczego sądu i pieczęcią sądu z datą i ewentualnie również z godziną złożenia pozostaje u składającego pismo na dowód złożenia takowego pisma. Narzekałeś Pan na moje wypowiedzi w przedmiocie karnistyki, a jak widać są braku tak jak mówiłem przykłady wybitnie uczą i warto je czytać, analizować. Jak też widać likwidacja szkód osobowych i rzeczowych jest powiązana z prawem karnym, gdyż przecież chodzi o kolizje i wypadki drogowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andrzejgryczka wrote:
Holms wrote:
Quote:
Pani jako pasażerka samochodu sprawcy kolizji może dochodzić świadczeń z ubezpieczeń dobrowolnych NNW i dodatkowo z ubezpieczenia OC Waszego samochodu.
Jaki przepis o tym mówi, że pasażer może uzyskać odszkodowanie z OC pojazdu w którym siedział?
Proszę zerknąć np. na art. 444 - 446 kc, art. 822 kc i w odniesienie do małżonków, którzy mogą być współwłaścicielami pojazdu na uchwałę SN z 2008-02-07 III CZP 115/07.
PS w żadnym przepisie nie znajdzie Pan wprost zdania, że pasażera ma prawo do odszkodowania z ubezpieczenia OC, ale to jest taka oczywista oczywistość :)
Ten kto bardzo dobrze orientuje się w przepisach i bardzo dogłębnie rozumie istotę odpowiedzialności za szkodę, doskonale rozumie to co pisze, a nie tylko pisze to co wie- taka osoba np. jak ja- to wkaże również tutaj art. 436 k.c.. Natomiast aby brać się za czytanie ze zrozumieniem judykatów S.N. trzeba dogłębnie rozumieć prawo w danej dziedzinie (ja doskonale rozumiem prawo w kilku dziedzinach). Przecież art. 436 § 1 k.c. mówi o odpowiedzialności kierującego na zasadzie ryzyka względem pasażerów. Natomiast zaś art. 436 § 2 zd. 2 k.c. mówi o odpowiedzialności kierującego na zasadach ogólnych- czyli na zasadzie winy tj. art. 415 k.c.- względem pasażerów przewożonych z grzeczności. Dlatego też w przypadku wypadku jednego pojazdu bez winy kierującego pojazdem pasażerom przewożonym nie z grzeczności należy się odszkodowanie, zaś przewożonym z grzeczności już się nie należy, gdyż kierujący odpowiada za szkodę wyłącznie na zasadzie winy- a takiej wówczas brak. W pierwszym przypadku pomimo brak zawienienia kierującego pojazdem zwykle nie jest w stanie uwolnić się od odpowiedzialności za szkodę, gdyż musiałby wykazać, że szkoda wynikła z działania siły wyższej, osób trzecich za które nie ponosi odpowiedzialności lub wyłącznej winy poszkodowanego. Wobec tego trzeba rozumieć to co się pisze, a nie pisać tylko to co się wie. Zresztą trzeba dogłębnie rozumieć zagadnienia w przedmiocie likwidacji szkód osobowych- tak jak to ja osobiście prezentuję. Przepis art. 436 § 2 zd. 1 k.c. mówi zaś o odpowiedzialności na zasadach ogólnych- na zasadzie winy w myśl art. 415 k.c.- kierujących pojazdami względem siebie. Wobec tego w przypadku przewożenia pasażerów w dwóch pojazdach dla pasażera nie ma znaczenia w jakim charakterze jest przewożony i czy wypadek nastąpił z winy kierującego, gdyż ów kierowca co do zaady (przewóz nie z grzeczności) odpowiada na zasadzie ryzyka i może wyłączyć się od odpowiedzialności np. przez wskazanie winy osób trzecich tj. w tym przypadku kierowcy przeciwnego pojazdu. Jeśli zaś byłby przewóz pasażera z grzeczności to ów pasażer wykaże winę jednego z dwóch kierowców pojazdów mechanicznych. Natomiast co do odszokodowania z polisy OC to taka jest przecież istota obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody spowodowane pojazdami mechanicznymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Holms wrote:

Quote:

Pani jako pasażerka samochodu sprawcy kolizji może dochodzić świadczeń z ubezpieczeń dobrowolnych NNW i dodatkowo z ubezpieczenia OC Waszego samochodu.

Jaki przepis o tym mówi, że pasażer może uzyskać odszkodowanie z OC pojazdu w którym siedział?

Przepis art. 436 § 1 i § 2 zd. 2 k.c. oraz ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marekm37 wrote:
Obecna praktyka i orzecznictwo stanowią, że każdy pasażer pojazdu (nie kierowca) biorący udział w zdarzeniu ma prawo domagać się odszkodowania z OC sprawcy zdarzenie i to niezależnie czy jest spokrewniony czy spowinowacony ze sprawcą zdarzenia
Pozdrawiam
Nie potrzebna jest tutaj żadna praktyka i judykatura S.N., gdyż jest to oczywiste wynikające z aktualnych, jasnych przepisów aktów prawnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holms wrote:
Dziękuję. Poczytam te przypisy, bo temat mnie bardzo zaciekawił.

Pozdrawiam
Skupiłbym się również na bardzo ciekawym art. 436 (odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie ryzyka) i 437 k.c. (odpowiedzialność kierowcy na zasadzie ryzyka oraz na zasadzie winy- art. 415 k.c.). Proszę również pamiętać, że jak to mówią praktyka to solidna teoria. Zresztą nic się czyni wbrew owej teorii- aktualnym przepisów prawnych- a jeśli np. sąd tak czyni to stanowi to rażącą obrazę prawa materialnego (np. k.c., k.k., k.p.. itp.) oraz prawa procesowego (k.p.c., k.p.k., itp.). Akurat mam taki zmysł i talent do prawa, że nawet nie mając doświadczenia w każdym przypadku to tak dogłębnie i wnikliwe potrafię analizować przepisy, że praktyka nie stwarza mi żadnego, najmniejszego problemu. Zresztą tak jak już wielokrotnie mówiłem nic się nie czyni z pogwałceniem aktualnych aktów prawnych rangi ustawowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marekm38 wrote:
Nie nawet same przepisy ale stosowane orzecznictwo
Pozdrawiam
Tak- tylko aby z pełnym zrozumieniem czytać judykaty S.N. trzeba mieć dobre podstawy znajomości, cztania i interpretacji paragrafów. W omawianym przypadku rozwodzenie się S.N. nad tym czy pasażerem jest właściciel, współwłaściciel posiadacz zależny, osoba spokrewnina w stosunku do kierującego jest wręcz zbędą dyskusją, gdyż przepisy w tym względzie nie budzą żadnych wątpliwości interpretacyjnych, praktyki orzeczniczej sądów powszechnych i dokonywanie wykładni ustawy w mojej ocenie jest zbędne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

luc23 wrote:

bardzo wam wszystkim dziękuję - dobrze jest się poradzić profesjonalistów :)

Skoro Pani mąż nie był winnym wypadku i nie poczuwał się do winy do popełnił błąd przyjmując nałożony mandat karny. A już tym bardziej jak sprawca uciekł. Wynika z tego, że nie doznał większych obrażeń takich aby sprawa była kwalifikowana jako przestępstwo drogowe z art. 177 k.k.. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa (np. małżonek), ściganie przestępstwa określonego w art. 177 § 1 k.k. następuje na jej wniosek (czyli tylko na Pani wniosek jako żony). Sprawa mogłaby być tak kwalifikowana jeśli obrażenia ciała są dłuższe niż 7 dni- tzw. średnie uszkodzenie ciała. W przypadku wykroczenia z art. 86 k.w. sąd jedynie fakultatywnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów. W tego typu przypadku byłoby to mało prawdopodobne. Ponadto zgodnie z art. 96 § 2 k.p.s.w. w drodze mandatu karnego nie nakłada się grzywny za wykroczenia, za które należałoby orzec środek karny (m.in. zakaz prowadzenia pojazdów), a także w wypadku określonym w art. 10 § 1 k.w. (czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa). Jak widać twierdzenia funkcjonariusza o zatrzymaniu prawa jazd były jedynie gdybaniem. Przykro mi, że mąż przyjął mandat karny i tym samym przyznał się do winy, gdyż jego obrażenia są znaczne i mógłby likwidować szkodę z polisy OC pojazdu, którym kierował faktyczny sprawca. Teraz pozostało mu likwidowania szkody z wszelkich ubezpieczeń dobrowolnych NNW grupowych (np. w pracy) jak i indywidualnych (np. NNW pojazdu). Jednak z tego typu ubezpieczeń dobrowolnych NNW wypłaca się jedynie odszkodowanie jako iloczyn stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu i sumy ubezpieczenia- ewentualnie w zależności od Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (tzw. OWU) koszty leczenia i rehabilitacji. Z polisy OC pojazdów dość, że odszkodowanie jest znacznie wyższe to wypłacane jest zadośćuczynienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

luc23 wrote:

od początku nie chcieliśmy tego podpisać jednak wystraszyliśmy się tego ewentualnego zabrania prawa jazdy (utracenia dochodów) stąd nasza reakcja:(trudno,mądry Polak po szkodzie:-/

W takich przypadkach, gdzie prawo jazdy jest niezbędne do wykonywania pracy zarobkowej jest mało prawdopodobne aby są orzekł zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto chwilowe zatrzymanie prawa jazd przez funkcjonariusza policji nie jest stricte utratą uprawnień do wykonywania zawodu tylko czasowe zawieszenie prawa do wykonywania zawodu kierowcy i nie uprawnia pracodawcę do rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie natychmiastowym- bez wypowiedzenia. Może tak uczynić dopiero po prawomocnym wyroku sądowym. Wobec tego pracodawca na podstawie art. 42 § 4 k.p. owemu pracownikowi powinien powierzyć inną pracę niż ta, którą miał określoną w umowie o pracę. Na marginesie jako ciekawostkę podam fakt, że jeśliby zaś nastąpiła niezawiniona stricte utrata uprawnień to pracodawca nie miałby prawa rozwiązywać umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym, a tylko mógłby powierzyć pracownikowi inną pracę na podstawie art. 42 § 4 k.p., wypowiedzieć pracownikowi dotychczasowe warunki pracy na podstawie art. 42 § 2 k.p. lub w końcu wypowiedzieć pracownikowi umowę o pracę w sposób definitywny uzasadniając decyzję brakiem przydatności pracownika do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam,

mam jeszcze jedno pytanie: jak mogę starać się o odszkodowanie z oc sprawcy z uniqa?Czy mogłabym zrobić to poprzez formularz online?I która opcję wybrać: zgłoszenia z oc komunikacja?Czy muszę wtedy podawać szczegóły odnośnie samochodu?(zdjęcia samochodu po wypadku itd.) czy tylko podaję dane odnośnie swojej sytuacji, poniesionych kosztów itd.?Z góry dziękuję za wszelkie odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Lepiej na tradycyjnym piśmie za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii;

 

2) Pkt 1;

 

3) Trzeba wszystko rzetelnie udowodnić, udokumentować- im więcej dowodów tym lepiej. Wszystko też zależy od rozczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witajcie,

 

odpowiedzi z Hestii (NW) jeszcze nie mam , ale mam z UNIQUA-szkoda na osobie tj. UWAGA, UWAGA !!! 700 ZŁ:)

Co na to powiecie?Odwoływać się? Czy zostawić tak jak jest? Nie mam coprawda uzasadnienia na piśmie , ale po przesłaniu mailowo wszystkich dokumentów przesłali na konto 700 zł. Poradźcie co robić?Odwołać się? Jestem w kropce...:-/ Za wszystkie porady z góry dziękuje :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luc23 wrote:
Witajcie,

odpowiedzi z Hestii (NW) jeszcze nie mam , ale mam z UNIQUA-szkoda na osobie tj. UWAGA, UWAGA !!! 700 ZŁ:)
Co na to powiecie?Odwoływać się? Czy zostawić tak jak jest? Nie mam coprawda uzasadnienia na piśmie , ale po przesłaniu mailowo wszystkich dokumentów przesłali na konto 700 zł. Poradźcie co robić?Odwołać się? Jestem w kropce...:-/ Za wszystkie porady z góry dziękuje :) Pozdrawiam.
1) Nie znam wpływu urazu na życie prywatne i społeczne ale przy opisanych przez Pana urazach to ta suma jest po prostu śmieszna. Możliwe, że to kwota bezporna. Z polisy OC przysługuje odszkodowanie tj. m. in. koszty leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, dodatkowego odżywania, utraconego dochodu, zniszczonych rzeczy podczas wypadku, holowania pojazdu, parkingu pojazdu i wynajmu pojazdu zastępczego od chwili powstania szkody do dnia likwidacji szkody jako normalne następstwa zdarzenia z którego wynikła szkoda jak i zadośćuczynienie którego wysokość zależy m.in. od bólu fizycznego i cierpienia psychicznego, przebytych zabiegów i operacji, nasilenia bólu i cierpień oraz czasu jego trwania, długotrwałość choroby, rozmiaru kalectwa i jego trwałości, wpływu trwałego uszczerbku na zdrowiu na życie osobiste i społeczne, płci poszkodowanego, widocznych nieodwracalnych następstw medycznych wypadku tj. oszpecenia i kalectwa, wieku poszkodowanego, poczucia bezradności życiowej, nieprzydatności społecznej, wykluczenia społecznego, rodzaju wykonywanej pracy i zawodu, zwiększonych potrzeb, zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość. Zgodnie z tezą wyroku S.N. z dnia 10 czerwca 1999 r. II UKN 681/98 „Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 KC) należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym”. Podobnie S.N. w wyroku z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10 „Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury” (zob. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 145 oraz orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 1965 r., II PR 280/65, OSNCP 1966, nr 10, poz. 168, z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 175/68, OSNCP 1969, nr 2, poz. 37, z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNCP 1968, nr 6, poz. 107, z dnia 19 sierpnia 1980 r., IV CR 283/80, OSNCP 1981, nr 5, poz. 81, z dnia 10 grudnia 1997 r., III CKN 219/97, nie publ., z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, nie publ., z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, nie publ., z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, nie publ., z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, nie publ., z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, nie publ., z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40 oraz z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, nie publ., z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008, nr D, poz. 95, z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, OSP 2010, nr 5, poz. 47, z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 80 i z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09, nie publ.). Co ważne w XX wieku ukształtował się pogląd, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (zob. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92). Już w XXI wieku S.N. dąży do przełamania tej tendencji i wielokrotnie podkreślał że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zgodnie z tezę S.N. z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03 „Powołanie się przez sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia”. Wyrok S.N. z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10 „Stopa życiowa poszkodowanego nie ma wpływu na wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.)”. Z odszkodowań dobrowolnych NNW grupowych (np. w pracy) jak i indywidualnych przysługuje odszkodowanie, którego wysokość wylicza się metodą uproszczoną jako iloczyn trwałego uszczerbku na zdrowiu i sumy ubezpieczenia. Trzeba zawsze zapoznać się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia- tzw. OWU, gdyż ubezpieczyciel może np. przewidywać zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji;

2) Tak- odwoływać się;

3) Pkt 2;

4) Przed odwołaniem zażądać doręczenia tabel, orzeczenia lekarza orzecznika oraz decyzji na piśmie. Jeśli zaś chodzi o ustawowy termin likwidacji szkody przez ubezpieczyciela to jeśli chodzi o likwidację szkody z ubezpieczeń dobrowolnych NNW grupowych i indywidualnych to zastosowanie mają przepisy k.c., a konkretnie przepis art. 817 § 1 k.c. mówiący, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1 art. 817 k.c.. Umowa ubezpieczenia lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą zawierać postanowienia korzystniejsze dla uprawnionego niż określone w paragrafach poprzedzających (np. OWU- Ogólne Warunki Ubezpieczenia mogą zawierać postanowienie, że ubezpieczyciel zobowiązany jest to likwidacji szkody w terminie 14 dni). Co ważne zgodnie z art. 818 § 1 k.c. umowa ubezpieczenia lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą przewidywać, że ubezpieczający ma obowiązek w określonym terminie powiadomić ubezpieczyciela o wypadku. Zgodnie z art. 818 § 3 i 4 k.c. w razie naruszenia z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa obowiązków określonych w paragrafach poprzedzających art. 818 k.c. ubezpieczyciel może odpowiednio zmniejszyć świadczenie, jeżeli naruszenie przyczyniło się do zwiększenia szkody lub uniemożliwiło ubezpieczycielowi ustalenie okoliczności i skutków wypadku. Skutki braku zawiadomienia ubezpieczyciela o wypadku nie następują, jeżeli ubezpieczyciel w terminie wyznaczonym do zawiadomienia otrzymał wiadomość o okolicznościach, które należało podać do jego wiadomości. Zgodnie z art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1151 ze zm.) po otrzymaniu zawiadomienia o zajściu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową, w terminie 7 dni od dnia otrzymania tego zawiadomienia, zakład ubezpieczeń informuje o tym ubezpieczającego lub ubezpieczonego, jeżeli nie są oni osobami występującymi z tym zawiadomieniem, oraz podejmuje postępowanie dotyczące ustalenia stanu faktycznego zdarzenia, zasadności zgłoszonych roszczeń i wysokości świadczenia, a także informuje osobę występującą z roszczeniem pisemnie lub w inny sposób, na który osoba ta wyraziła zgodę, jakie dokumenty są potrzebne do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia, jeżeli jest to niezbędne do dalszego prowadzenia postępowania. Jeżeli w terminach określonych w umowie lub w ustawie zakład ubezpieczeń nie wypłaci świadczenia, zawiadamia pisemnie osobę zgłaszającą roszczenie o przyczynach niemożności zaspokojenia jej roszczeń w całości lub w części, a także wypłaca bezsporną część świadczenia. Jeżeli świadczenie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym pisemnie osobę występującą z roszczeniem, wskazując na okoliczności oraz na podstawę prawną uzasadniającą całkowitą lub częściową odmowę wypłaty świadczenia. Informacja zakładu ubezpieczeń powinna zawierać pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępniać osobom, o których mowa w ust. 1 przedmiotowej ustawy, informacje i dokumenty gromadzone w celu ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia. Osoby te mogą żądać pisemnego potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń udostępnionych informacji, a także sporządzenia na swój koszt kserokopii dokumentów i potwierdzenia ich zgodności z oryginałem przez zakład ubezpieczeń. Sposób udostępniania informacji i dokumentów, zapewniania możliwości pisemnego potwierdzania udostępnianych informacji, a także zapewniania możliwości sporządzania kserokopii dokumentów i potwierdzania ich zgodności z oryginałem nie może wiązać się z wykraczającymi ponad uzasadnioną potrzebę utrudnieniami dla tych osób, zaś koszty sporządzenia kserokopii ponoszone przez te osoby nie mogą odbiegać od przyjętych w obrocie zwykłych kosztów wykonywania tego rodzaju usług.
Jeśli zaś chodzi o ustawowy termin likwidacji szkody z obowiązkowej polisy OC dla pojazdów mechanicznych to zastosowanie ma art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) mówiący, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z art. 13 ust. 1 przedmiotowej ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu. W przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie o którym mowa w ust. 1 art. 14 przedmiotowej ustawy, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Jeżeli odszkodowanie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym na piśmie osobę występującą z roszczeniem w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2 przedmiotowej ustawy, wskazując na okoliczności oraz podstawę prawną uzasadniającą całkowitą lub częściową odmowę wypłaty odszkodowania, jak również na przyczyny, dla których odmówił wiarygodności okolicznościom dowodowym podniesionym przez osobę zgłaszającą roszczenie. Pismo zakładu ubezpieczeń powinno zawierać pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Co ważne zgodnie z art. 14 ust. 5 przedmiotowej ustawy zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępnić poszkodowanemu lub uprawnionemu informacje i dokumenty, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i wysokość odszkodowania. Osoby te mogą żądać pisemnego potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przekazanych informacji bądź umożliwienia wykonania i potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń kopii udostępnionych dokumentów, przy czym koszty dokonania wymienionych czynności obciążają osobę, która żąda tych czynności. Jeżeli w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2 art. 14 przedmiotowej ustawy, zakład ubezpieczeń nie ustali ważności umowy ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w art. 4 pkt 1 i 2, osoby odpowiedzialnej za szkodę, właściwym do wypłaty odszkodowania jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, na zasadach określonych w rozdziale 7. W przypadku ustalenia przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dochodzi od tego zakładu ubezpieczeń zwrotu wypłaconego odszkodowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź.

Czy rachunki, faktury są konieczne? Spotkałam się niedawno z opinią , że nie muszą być to rachunki/faktury, a moze być to oświadczenie o poniesionych kosztach ( z wyliczeniem co i za ile). Mało tego, opinię tą wyraził pracownik konkurencyjnego TU.Czy sa jakieś wzorowe formularze na odwołanie? Czy raczej napisać to tak na własny rozum ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luc23 wrote:
bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź.
Czy rachunki, faktury są konieczne? Spotkałam się niedawno z opinią , że nie muszą być to rachunki/faktury, a moze być to oświadczenie o poniesionych kosztach ( z wyliczeniem co i za ile). Mało tego, opinię tą wyraził pracownik konkurencyjnego TU.Czy sa jakieś wzorowe formularze na odwołanie? Czy raczej napisać to tak na własny rozum ?
1) Oryginały faktur, rachunków spowodują, że T.U. nie będzie się czepiać. Prywatne oświadczenie T.U. czasami nie chce uwzględniać jako nie udowodnione. Ale jeśli nie ma możliwości przedstawienia faktur i rachunków to trzeba oczywiście przedstawiać oświadczenia. Tak samo jak z notatką policyjną, a prywatnym oświadczeniem o spowodowaniu szkody. Wynika to pośrednio z art. 244 § 1 k.p.c. dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Zgodnie z art. 245 dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Oczywiście T.U. działa jedynie na podstawie k.c. i ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych (w przypadku likwidacji szkód z polisy OC) i na podstawie ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Natomiast przepisy k.p.c. mają zastosowanie w postępowaniu sądowym;

2) Napisać na normalnym piśmie i złożyć za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...