Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Operzenie - Szukam porad


jakabzdura
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam, dzisiaj mialem zaczac prace o godzinie 14(2 zmiana) o godzinie 13;55 w jadalni zakladowej kolega oblal mi przypadkowo plecy wrzaca kawa, doznalem poparzen 1 i 2 stopnia nad lewa lopatka na powierzchni w przyblizeniu 15 na 15 centymetrow, odrazu pojechalem do lekarza bo poparzenie dosc paskudnie wygladalo,dostalem odrazu 10dni zwolnienia i w ostatnim dni mam sie zglosic do chirurga na konsultacje(lekarka odrazu mi powiedzala ze leczenie dosc dlugo bedzie trwac) wiec chcialbym sie zapytac czy nalezy mi sie 100% platne chorobowe i czy za takie poparzenie moge sie starac o odszkodowanie z zusu i pzu(jestem ubezoieczony grupowo)

z gory dziekuje za odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli wypadek zostanie uznany za wypadek przy pracy - to owszem. 100 % "chorobowego" i mozna sie bedzie tez starac o odszkodowanie z ZUS (ale dopiero po zakonczeniu leczenia). Natomiast - bez wzgledu na to, czy wypadek zostanie uznany za wypadek przy pracy czy nie - trzeba bedzie (tez po zakonczeniu leczenia) zglosic sie do osoby, ktora w firmie zajmuje sie ubezpieczeniem grupowym w PZU i dowiedziec sie jakie formalnosci trzeba spelnic (wypelnic zgloszenie zdarzenia itp.) Ta osoba powinna pomoc.

 

Co do odszkodowania z ZUS - na poczatek poczytaj dokladnie to , żebys wiedzial jak wyglada cale postepowanie i jak sie starac o odszkodowanie:

http://e-rachunkowosc.pl/artykul.php?view=79

 

W tym artykule oprócz starych stawek odszkodowań - reszta jest w zasadzie aktualna.

 

A aktualne kwoty jednorazowych odszkodowań z tytułu uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową są takie:

 

W okresie od 1 kwietnia 2009 r. do 31 marca 2010 r. kwoty jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej wynoszą:

 

* 589 zł za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu

* 589 zł za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, z tytułu zwiększenia tego uszczerbku co najmniej o 10 punktów procentowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiele lat sie zajmuje rozstrzyganiem spraw o "wypadkach w pracy" i zawsze takie sprawy konczyly sie na korzysc poszkodowanego, wiec mozesz dociekac swoich praw w sadzie jesli wypadek w pracy nie zostanie Ci przyznany

"Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego droga do pracy kończy się w momencie przekroczenia przez pracownika bramy zakładu pracy. Od momentu jej przekroczenia pracownik jest objęty ochroną ubezpieczeniową, chociażby nawet w tym momencie pozostawał poza swoim właściwym stanowiskiem pracy (uchwała SN z dnia 28 sierpnia 1978 r. III PZP 12/78).

pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katarzyna 76 wrote:
wiele lat sie zajmuje rozstrzyganiem spraw o "wypadkach w pracy" i zawsze takie sprawy konczyly sie na korzysc poszkodowanego, wiec mozesz dociekac swoich praw w sadzie jesli wypadek w pracy nie zostanie Ci przyznany
"Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego droga do pracy kończy się w momencie przekroczenia przez pracownika bramy zakładu pracy. Od momentu jej przekroczenia pracownik jest objęty ochroną ubezpieczeniową, chociażby nawet w tym momencie pozostawał poza swoim właściwym stanowiskiem pracy (uchwała SN z dnia 28 sierpnia 1978 r. III PZP 12/78).
pozdrawiam:)
Co za bzdury wypisujesz! Zastanów się jakie warunki musi spełnić zdarzenie aby uznać je za wypadek przy pracy. Przypomnę że musi być nagłość, uraz, przyczyna zewnętrzna i związek z pracą. Oczywiście że jest objęty ochroną ubezpieczeniową ale nie zawsze zdarzenie można uznać za wypadek przy pracy. Każde orzeczenie jest związane z konkretnym przypadkiem, to co zamieściłaś też. Dlaczego opisu tego konkretnego przypadku nie zamieściłaś?
Wyobraź sobie taką sytuację: stawiasz się w pracy powiedzmy godzinę wcześniej. Jesteś w końcu wolnym człowiekiem, można ci wszystko. Masz jeszcze mnóstwo czasu do rozpoczęcia pracy, nie masz ochoty i zamiaru siedzieć w szatni i czekać do rozpoczęcia pracy. Nikt ci tego zabronić nie może. Idziesz na ławkę, jest upał 36 stopni w cieniu. Jesteś w dalszym ciagu na terenie zakładu pracy. Dostajesz porażenia słonecznego. Wypadek przy pracy? Kompletna bzdura.
Można podawać takich przykładów multum.
Napisałaś tak jakby wszystkie zdarzenia w pracy były wypadkami przy pracy i w ten sposób wprowadzasz pytającego w błąd.
Sprawa wcale nie jest przesądzona. Wszystko zależy od okoliczności.
Na pierwszy rzut oka nie wygląda to tak jednoznacznie jak piszesz.
Na miejscu pytającego też miałbym obawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadalnia jest częścią zakładu, prace rozpoczyna sie od czynności przygotowawczych m.in przebranie sie przygotowanie do pracy na stanowisku. Powinno ono nastąpic przed faktycznym rozpoczęciem pracy. Takie czynności jak pobyt w stołówce czy tez szatni mozna uznac za zwiazane zx praca bo konieczne. Ja uznał bym wypadek jako wypadek zrównany z wypadkiem przy pracy. Co innego gdybym przyszedł pogadac z kolegami jakąś godzine przed bez wiedzy przełozonych i wtedy oberwał bym wrzątkiem w plecy - brak zwiazku z pracą.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec "zonk" nie masz racji, tym bardziej jesli jest to fabryka jakas to pewnie juz sie spotyka swoich przelozonych i "rozmawia " sie z nimi na temat pracy, moze i juz wydaja nawet jakies polecenia, a przed godzina 14 pracownik idzie odebrac swoje stanowisko lub maszy ne od zmiennika, bo przeciez mjastrowie i inni wyzej postawieni nie sa w stanie wszystkiego przekazac kazdemu pracownikowi, ludzie z roznych zmian na tych samych stanowiskach pomagaja sobie w ustawieniach np. maszyn, wymieniaja sie ralacjami takimi jak np. "jak Ci szlo dzisiaj";"uwazaj bo dzisiaj bezpiecznik mi wyskakuje";"ja zrobilem te 2 palety to Ty zrob tamte" wiec przyjscie troche wczesniej jest nawet wskazane i na korzysc pracodawcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Katarzyna 76 wrote:

wiec "zonk" nie masz racji, tym bardziej jesli jest to fabryka jakas to pewnie juz sie spotyka swoich przelozonych i "rozmawia " sie z nimi na temat pracy, moze i juz wydaja nawet jakies polecenia, a przed godzina 14 pracownik idzie odebrac swoje stanowisko lub maszy ne od zmiennika, bo przeciez mjastrowie i inni wyzej postawieni nie sa w stanie wszystkiego przekazac kazdemu pracownikowi, ludzie z roznych zmian na tych samych stanowiskach pomagaja sobie w ustawieniach np. maszyn, wymieniaja sie ralacjami takimi jak np. "jak Ci szlo dzisiaj";"uwazaj bo dzisiaj bezpiecznik mi wyskakuje";"ja zrobilem te 2 palety to Ty zrob tamte" wiec przyjscie troche wczesniej jest nawet wskazane i na korzysc pracodawcy

Mam rację. Wklejasz orzeczenie dotyczące konkretnego przypadku i odnosisz do wszystkich sytuacji. Napisałaś ze wszystko jest wypadkiem i że wystarcza tylko przekroczyć bramę fabryki a teraz odwracasz kota ogonem. Nieważne było dla ciebie czym się zajmuje czy jestem pijany do nieprzytomnosci, tańczę na stole czy chodzę po dachach budynku czy jeżdżę wózkiem bez uprawnień albo zamiast pracować siedzę większość dnia u koleżanki z innego działu. Wypadek bo jestem w zakładzie. Obecność w pracy to dla ciebie jedyny warunek. To po co są zespoły powypadkowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...