zielak23 Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 Witam!Wczoraj moje dziecko uległo wypadkowi podczas wizyty w pizzerii. Mój synek zahaczył się o kilkucentymetrowy próg przes stolikami i upadając uderzył głową w metalowe kanty obrzeża wystroju wnętrza lokalu. W wyniku zdarzenia doznał urazu głowy w postaci głebokiej rany ciętej na czole. Niezwłocznie udałem sie z nim do szpitala gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy. Blizna na czole gwarantowana. Mam rachunek z pobytu w pizzerii, kartę informacyjną ze szpitala. Dziecko ma dw lata, nie posiadam na nie indywidualnej polisy, ale sądzę, że mógłbym domagać się odszkodowania od właściciela lokalu. Jeśli tak to jakie muszę poczynić kroki? Dziękuję za pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hose Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 ...wydaje mi się, że jest jakaś szansa na odszkodowanie z OC właściciela lokalu (jeśli posiada takowe) - można go o to spytać.Może jednak, wypowie się jakiś specjalista z zakresu ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrus33 Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 jeśli uzyskasz polisę od własciciela lokalu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin1661348212 Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 piotrus33 wrote: jeśli uzyskasz polisę od własciciela lokalu.... Co racja to racja.) Nie ma obowiązku przedstawiać Ci takiej polisy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrus33 Posted September 15, 2009 Share Posted September 15, 2009 nie ma, ma, to już rzecz względna - życie podpowiada ze nie jest to takie proste jak sie wydaje a wynika to z naszej POLSKOŚCI. długo by opowiadać... podsumuję mówiąc - idź do właściciela, opisz sytuację, bądź miła i módl się aby własciciel bił inny niż większość... bo z tego co czytam, masz zbyt mało dowodów aby wypadek połączyć z pizzernią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielak23 Posted September 16, 2009 Author Share Posted September 16, 2009 Co do dowodów to mam następujące: rachunek z pizzerii z godzina i datą, zdjęcia zrobione w lokalu (jeszcze sprzed wypadku), świadka. Chyba tyle wystarczy. Rozchodzi się tylko o to, że trzeba podjąć odpowiednie kroki, żeby o odszkodowanie się ubiegać. I pytanie co i jak zrobić. Mam zamiar skontaktować się w właścicielem lokalu. Z tego co się orientuję to właśnie jest obowiązek podania numeru polisy OC jeśli takowa na lokalu jest, bo taka jest właśnie istota polisy. Jak zrobisz wypadek autem to też musisz (!) podać numer polisy i ubezpieczyciela, a nie, że robisz łaskę. Myślę, że podobnie jest w tym przypadku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrus33 Posted September 16, 2009 Share Posted September 16, 2009 teoretycznie tak jak mówisz... życie pokaże.naprawde doradam mniej roszczeniowe podejście do właściciela lokalu a bardziej miłe.co do samej likwidacji nie jestem pewien czy likwidator wypłaci zadośćuczynienie... ale to już inna historia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bazyli Posted September 16, 2009 Share Posted September 16, 2009 A gdzie byli rodzice tego dziecka?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielak23 Posted September 16, 2009 Author Share Posted September 16, 2009 Proszę o merytoryczne wypowiedzi, a nie głupoty (czytaj - post przez Bazyli). Mam dość nerwów i przykrości w związku z wypadkiem syna, potrzebuję porady a takiego to bawi:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szkodnik Posted September 16, 2009 Share Posted September 16, 2009 Właściciel nie ma obowiązku podawania nr polisy! Nie musi w ogóle takiej polisy posiadać, ponieważ tego nie nakazują mu przepisy. Oczywiście możesz wystąpić z roszczeniem do wlaściciela lokalu, ale tak jak przedmówcy sugerowałbym rozwiązanie sprawy polubownie. W przeciwnym wypadku pozostaje tylko droga sądowa, gdzie będziesz musiała dowieść, że zdarzenie miało miejsce z winy właściciela pizzerii. Sądzę, że strona przeciwna będzie z kolei dowodziła, iż do zdarzenia doszło w związku z zaniedbaniem w nadzorze Twojego dziecka i niestety będzie w tym dużo racji... Oczywiście nie jest moim celem robienie Tobie przykrości! Popatrz jednak na to realnie - dwuletnie dzieci wymagają szczegolnie intensywnej opieki bo ich chód nie jest jeszcze pewny i często przewracają się same... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrus33 Posted September 17, 2009 Share Posted September 17, 2009 szkodnik - nawet jesli osoby pilnowały 2 letnie dziecko - to wystarczy że w lokalu jest oznaczony próg tablica informacyjną, albo taśmą czarno, zółtą - likwidator w takiej sytuacji nie zgodzi się na wypłate odszkodowania. jesli można było by skarżyć każdego i za wszystko to ten świat stałby na głowie - roszczenie musza wynikac z zaniedbań albo z faktycznego przyczynienia się do szkody. a co do zdjeć i rachunku według mnie dalej mało... najleprzym rozwiązaniem jest spisanie protokołu na miejscu zdarzenia. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szkodnik Posted September 17, 2009 Share Posted September 17, 2009 Piotrus33 - oczywiście masz rację, ale tak jakoś zalożyłem, że tego oznaczenia nie bylo Gdyby oznaczenia były, to szanse na uzyskanie odszkodowania są w takiej sytuacji równe zeru... Bo idąc tym tokiem rozumowania (roszczenia) - jak się potknę na schodach można by mieć do kogoś pretensje, że w tym miejscu były schody a nie np. winda! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zielak23 Posted September 17, 2009 Author Share Posted September 17, 2009 Oznaczenia progu w tej pizzerii nie ma. Co do opieki nad dzieckiem i jego chodu - zgadzam się, że mozna by się podnieść temat jak wyglądała opieka nad dzieckiem, ale tu powiem, że dzicko było 1 m ode mnie więc idąc tym tokiem myślenia trzeba by było dojść do stwierdzenia, że nie powinienem wogóle dziecka puszczać i cały czas mieć je "pod ręką". Druga sprawa, myślę nie istotna, to moje dzieko chodzi już bardzo dobrze, z racji tego, że chodzi od 8 m-ca życia, ale czy to jest jakiś argument za lub przeciw. Co za różnica jak chodzi, ważne, że potknęło się o nieoznakowany próg, a potem uderzyło w niebezpieczny element wyposażenia restauracji, który spowodował u niego uraz głowy. Równie dobrze mogłem potknąć się ja i czy wtedy ktoś zastanawiałby się jak potrafię chodzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrus33 Posted September 18, 2009 Share Posted September 18, 2009 daj znac co powiedział Ci własciciel restauracji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.