Tarpat Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Niedawno miałem mały wypadek i złamałem sobie kość piszczelową. Złamanie była nie groźne bez przemieszczenia i nie było to złamanie otwarte. Na rentgenie widać jak by kość po prostu pękła. Założyli mi gips i lekarz powiedział żebym przyjechał na zdjęcie tego gipsu za 10 tygodni bez żadnych kontroli ani nic. Noga nie bolała mnie praktycznie nic po 10 dniach od gipsu i nawet jak lekko nazdepywałem na stopę. Pojechałem po 6 tygodniach i mówię mu że noga w ogóle nie boli i mówię żeby zdjął ten gips a on na to że 10 tygodni to minimalny okres dla kości piszczelowej i że nie może i żebym przyjechał dopiero za 4. Powiedział też że przy złamaniach tej kości to nawet 12 tygodni to nic dużego. Jak myślicie mieliście złamaną tą kość? Ile byliście w gipsie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LillaKorn Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Tarpat wrote: Niedawno miałem mały wypadek i złamałem sobie kość piszczelową. Złamanie była nie groźne bez przemieszczenia i nie było to złamanie otwarte. Na rentgenie widać jak by kość po prostu pękła. Założyli mi gips i lekarz powiedział żebym przyjechał na zdjęcie tego gipsu za 10 tygodni bez żadnych kontroli ani nic. Noga nie bolała mnie praktycznie nic po 10 dniach od gipsu i nawet jak lekko nazdepywałem na stopę. Pojechałem po 6 tygodniach i mówię mu że noga w ogóle nie boli i mówię żeby zdjął ten gips a on na to że 10 tygodni to minimalny okres dla kości piszczelowej i że nie może i żebym przyjechał dopiero za 4. Powiedział też że przy złamaniach tej kości to nawet 12 tygodni to nic dużego. Jak myślicie mieliście złamaną tą kość? Ile byliście w gipsie? 17 tygodni i jeden dzień! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alawpr Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Od 16 maja do dnia dzisiejszego. Więc za chwilę bedzie 5 miesięcy. Piszczel to paskuda do zrosnięcia.Wejdz na forum rehabilitacja ,tam piszczelowców pod dostatkiem.Trzymaj sie i zbieraj sobie dużo cierpliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tarpat Posted October 4, 2009 Author Share Posted October 4, 2009 Ale chyba macie trochę inny rodzaj złamania. Widzę jakieś spiralne złamania a ja mam tylko w poziomie i nie jest to złamanie otwarte. No ale te 10-12 tygodni muszę chodzić w tym gipsie niestety Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LillaKorn Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Tarpat wrote: Ale chyba macie trochę inny rodzaj złamania. Widzę jakieś spiralne złamania a ja mam tylko w poziomie i nie jest to złamanie otwarte. No ale te 10-12 tygodni muszę chodzić w tym gipsie niestety 12 tygodni to minimum o ile nie ma powikłań. Moje złamanie tez bylo zamknięte! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tarpat Posted October 4, 2009 Author Share Posted October 4, 2009 No lekarz powiedział 12 tygodni u osób trochę starszych a u ciebie to tak 10 bo mam 18 lat. Nie wiem co to za różnica czy ktoś jest starszy czy młodszy może się szybciej zrasta. A od razu po zdjęciu gipsu chodziłeś czy jeszcze używałeś kul do tego?Przechodziłeś jakaś rehabilitacje czy coś w tym stylu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LillaKorn Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Tarpat wrote:No lekarz powiedział 12 tygodni u osób trochę starszych a u ciebie to tak 10 bo mam 18 lat. Nie wiem co to za różnica czy ktoś jest starszy czy młodszy może się szybciej zrasta.A od razu po zdjęciu gipsu chodziłeś czy jeszcze używałeś kul do tego?Przechodziłeś jakaś rehabilitacje czy coś w tym stylu?Bez kul wogóle chodzę od 7 dni. Po zdjeciu gipsu z 2 kulami chodziłam 2 miesiące i prawie kolejne 2 mce z 1 kulą. Nie traktuj tego analogicznie, bo mój zrost był powikłany (mocno opóźniony). Teraz też do konca wszystko nie gra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tarpat Posted October 11, 2009 Author Share Posted October 11, 2009 Po ostatnie kontroli lekarz powiedział dokładnie że to nie jest złamanie nogi tylko nadłamanie piszczela. Gips mam już 8 tygodni i powiedział że ściągnie mi za 4 czyli w sumie 12 tygodni.Powiedział że się ładnie zrasta ale 12 tygodni to minimum.Teraz moje pytanie czy czeka mnie jakaś rehabilitacja? Jednak 12 tygodni w gipsie to noga trochę się zastała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alawpr Posted October 11, 2009 Share Posted October 11, 2009 Tarapat ,lekarz powinien ci powiedziec czy rehabilitacja bedzie potrzebna. Wydaje mi sie ,że tak ,chociaż jedno spotkanie aby specjalista pokazał ci pare cwiczen na stawy,. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irko Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Witam jestem tu nowy złamałem nogę zaraz nad stawem skokowym obie kości z przemieszczeniem.i chcę porównać złamania wasze z moim chciałem porównać na ( polamancy.pl ) ale nie znam loginu i nie wiem jak się można zalogować może ktoś podpowie ") Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alawpr Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Irko wrote: Witam jestem tu nowy złamałem nogę zaraz nad stawem skokowym obie kości z przemieszczeniem.i chcę porównać złamania wasze z moim chciałem porównać na ( polamancy.pl ) ale nie znam loginu i nie wiem jak się można zalogować może ktoś podpowie ") Połamańcy.pl już nie funkcjonują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alawpr Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 Wejdz na forum złamanie nogi -rehabilitacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irko Posted November 19, 2009 Share Posted November 19, 2009 A co tam znajdę już idę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamil1661348227 Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Ja też złamałem kość piszczelową u nasady, było to 30 stycznia 2010roku w przedostatni dzień ferii. Siedzę już w gipsie ponad 1.5 msc. 15 marca byłem skracać gips bo miałem założony od palców aż po pachwine. Kolano tak się zastało i w pierwszych dniach tak bolało jakbym miał coś zrobionego z kolanem a nie ze złamaną piszczelą. Dzisiaj po 5 dniach od skrócenia gipsu zginam kolano pod kątem 90-100 stopni ale nie mogę go wyprostować własnymi siłami bo boli jak ... Mam pytanie dot. rehabilitacji - czy będzie potrzebna ? I kiedy będe mógł normalnie chodzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania1661348223 Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Redmine wrote: Ja też złamałem kość piszczelową u nasady, było to 30 stycznia 2010roku w przedostatni dzień ferii. Siedzę już w gipsie ponad 1.5 msc. 15 marca byłem skracać gips bo miałem założony od palców aż po pachwine. Kolano tak się zastało i w pierwszych dniach tak bolało jakbym miał coś zrobionego z kolanem a nie ze złamaną piszczelą. Dzisiaj po 5 dniach od skrócenia gipsu zginam kolano pod kątem 90-100 stopni ale nie mogę go wyprostować własnymi siłami bo boli jak ... Mam pytanie dot. rehabilitacji - czy będzie potrzebna ? I kiedy będe mógł normalnie chodzić? Po zdjęciu gipsu udowego ja też nie zginałam kolana a jak zgięłam to nie moglam wyprostować .Trzeba trochę czasu u mnie to trwało około dwóch tygodni.Gips mialam zdjęty 16 lutego i jeszcze czasami odczuwam ból w kolanie.Co do chodzenia to zależy co powie lekarz.Mi gips zdjęli i krótszego nie zakladali ja na dlugim śmigalam ąz sie pokruszyl.Mnie nie bolalo ale to bylo ryzyko.Teraz też lekarz kazał mi nie obciązac a ja chodzę bez kul.Tak jak ktoś tu napisał noga sama wie najlepiej na ile można ją obciazać.A rehabilitacja niech sie wypowiedzą ci co ją mają ja do tego jeszcze nie doszlam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alawpr Posted March 20, 2010 Share Posted March 20, 2010 Redmine wrote: Ja też złamałem kość piszczelową u nasady, było to 30 stycznia 2010roku w przedostatni dzień ferii. Siedzę już w gipsie ponad 1.5 msc. 15 marca byłem skracać gips bo miałem założony od palców aż po pachwine. Kolano tak się zastało i w pierwszych dniach tak bolało jakbym miał coś zrobionego z kolanem a nie ze złamaną piszczelą. Dzisiaj po 5 dniach od skrócenia gipsu zginam kolano pod kątem 90-100 stopni ale nie mogę go wyprostować własnymi siłami bo boli jak ... Mam pytanie dot. rehabilitacji - czy będzie potrzebna ? I kiedy będe mógł normalnie chodzić? Rehabilitacja jest potrzebna,poproś lekarza o wsypisanie skierowania na rehabilitację ,zaznaczenie jakie zabiegi zaleca i dopisanie na skierowaniu CITO. Gdzieś opisywałam cwiczenia na rozruszanie kolana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamil1661348227 Posted March 23, 2010 Share Posted March 23, 2010 alawpr wrote: Redmine wrote: Ja też złamałem kość piszczelową u nasady, było to 30 stycznia 2010roku w przedostatni dzień ferii. Siedzę już w gipsie ponad 1.5 msc. 15 marca byłem skracać gips bo miałem założony od palców aż po pachwine. Kolano tak się zastało i w pierwszych dniach tak bolało jakbym miał coś zrobionego z kolanem a nie ze złamaną piszczelą. Dzisiaj po 5 dniach od skrócenia gipsu zginam kolano pod kątem 90-100 stopni ale nie mogę go wyprostować własnymi siłami bo boli jak ... Mam pytanie dot. rehabilitacji - czy będzie potrzebna ? I kiedy będe mógł normalnie chodzić? Rehabilitacja jest potrzebna,poproś lekarza o wsypisanie skierowania na rehabilitację ,zaznaczenie jakie zabiegi zaleca i dopisanie na skierowaniu CITO. Gdzieś opisywałam cwiczenia na rozruszanie kolana. Tak widziałem na forum gdzie je opisałaś , ćwiczę codziennie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamil1661348227 Posted March 23, 2010 Share Posted March 23, 2010 W poniedziałek (29 marca) jadę na zdjęcie rentgen i ściągać gips[tak mi powiedziano]. Ciekawe czy do poniedziałku wyćwiczę to moje zastane kolano bo przecież pózniej czeka mnie rozruszanie stawu skokowego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alawpr Posted March 23, 2010 Share Posted March 23, 2010 Redmine wrote: W poniedziałek (29 marca) jadę na zdjęcie rentgen i ściągać gips[tak mi powiedziano]. Ciekawe czy do poniedziałku wyćwiczę to moje zastane kolano bo przecież pózniej czeka mnie rozruszanie stawu skokowego Rozruszanie kolana zabrało mi 6 tygodni ale ja kolano miałam w gipsie 4 miesiace.Cwiczyłam w domu kazdego dnia co 2 godziny.Staw skokowy był w gipsie 7 miesiecy i teraz dopiero jest ewidentna poprawa. Daj znac po kontroli;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamil1661348227 Posted March 23, 2010 Share Posted March 23, 2010 Oczywiście, że dam znać po kontroli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkel88 Posted March 15, 2020 Share Posted March 15, 2020 Cześć! Miałem wypadek w pracy - poślizgnąłem się na mokrych po sprzątaniu i myciu schodach w pracy. Złamałem kość piszczelową. Niedługo kończę leczenie. Będę wdzięczny za podpowiedzieć jak wygląda procedura uzyskiwania odszkodowania z ZUS. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izabela Praska Posted March 17, 2020 Share Posted March 17, 2020 Witam serdecznie, z Pana opisu wynika, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem nie wynikającym z jakiegokolwiek zaniedbania pracodawcy, tak więc nie ma możliwości uzyskać odszkodowania z OC pracodawcy. Jako osoba poszkodowana może się Pan starać się o odszkodowanie z ZUS po wypadku. Procedura wygląda następująco: - zgłoszenie szkody pracodawcy, który ma obowiązek sporządzić protokół BHP i zgłosić sprawę w ZUS, - po zakończeniu leczenia i uzyskaniu druku OL-9 od lekarza składamy wniosek do ZUS o jednorazowe odszkodowanie, - w ciągu 7 dni ZUS powinien zorganizować komisję lekarską, na której zostanie ustalony % uszczerbku na zdrowiu, - poszkodowany ma 2 tygodnie na odwołanie od orzeczenia lekarza, jeśli się z nim nie zgadza, - w przypadku przyjęcia orzeczenia ZUS wydaje decyzję do 14 dni, a potem wypłaca świadczenie do 30 dni. Nie mogę Panu podpowiedzieć, jaki procent uszczerbku może być przyznany w Pana przypadku, ponieważ złamanie piszczeli może mieć niewielkie albo bardzo duże skutki zdrowotne. Wysokość uszczerbku zależy między innymi od miejsca złamania, przebytych zabiegów i rehabilitacji, procesu gojenia oraz stanu zdrowia po zakończeniu leczenia. Życzę dużo zdrowia i powodzenia. Pozdrawiam, Izabela Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.