BlackAndWhite Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Witam Więc przed wakacjami (mam 15 lat) miałem wypadek na skuterze. "Kolega" we mnie wjechał na rondzie chcąc uniknąć gleby całą siłą lewą nogą uderzyłem w asfalt... Gdy jakoś dotarliśmy (ja z kolegą jechaliśmy razem na jednym) na pobliski chodnik to straaasznieee bolało nie mogłem wytrzymać ani wsiąść spowrotem na skuter. "Kolega" uciekł... Kolano miałem jak dwa - jednym słowem mówiąc spuchnięte w szok.. Na zajutrz pojechałem do szpitala, rentgen, czekanie... Stwierdzili u mnie zwichnięcie kolana i zerwanie torebki stawowej. No cóż wsadzili mi gips na 2 tygodnie i po tym okresie jeszcze 2 tygodnie o kulach. Po tych 4 tygodniach byłem u lekarza... Powiedział, że wszystko ok! Nie zlecił mi żadnej rehabilitacji ani nic ;o aż się ździwiłem i wgl... Przez 1,5 miesiąca bolało, niekiedy mocno niekiedy prawie w ogole. Poszedłem do lekarza rodzinnego co z tym dalej... Z wszystkimi papierami zdjęciami i tą kartką co daje lekarz. Co się okazało?!?! Lekarz tamten z szpitala napisał na tej kartce, że kolano wymaga dalszego leczenia! Jednym słowem oburzenie. A wiadomo jak piszą lekarze - kurą pazurem... Więc jak się miałem doczytać?! Pomyślałem sobie co za palant (przepraszam za słowo), ale to jest straszne! Nic nie mówię o bólu, który trwa do dzisiaj i dopiero będę zaczynał rehabilitację, śmiechu warte... Jakie odszkodowanie waszym zdaniem mi się należy? Czy jest tutaj zaniedbanie przez lekarza?... Dziękuję, pozdrawiam. P.s ubezpieczenie mam szkolne- PZU Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlackAndWhite Posted October 13, 2009 Author Share Posted October 13, 2009 pomoże ktoś? ;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.