kuban171 Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 Witam mam bardzo duży problem TU. Miesiąc temu a dokładnie 09.10.2011 miałem wypadek samochodowy , uderzyłem w drzewo. Zgłosiłem szkodę do ubezpieczalni z AC. Auto mam ubezpieczone w MTU OC i Mini AC od kradzieży i szkody całkowitej od 70% . Samochód przechodził 3 razy oględziny ponieważ było coraz więcej uszkodzonych elementów (uszkodzony cały przód, silnik wyrwany z mocowań, poduszki powietrzne). Każdy z rzeczoznawców powiedział mi że szkoda całkowita nie podlega dyskusji . Także 2 mechaników stwierdziło ze lepiej takie auto sprzedać choć by na części bo koszty naprawy będą zbyt duże.Samochód miałem ubezpieczony 29.06.2011 miesiąca temu na 16350 zł według wartości rynkowej , i co najlepsze likwidator wyliczył naprawę samochodu na 12456 zł więc po wyliczeniu własnym przekroczyłem ponad 70% tylko że nie mam szkody całkowitej gdyż jakimś cudem w dniu wypadku wartość rynkowa auta wynosiła 18400 i to wychodzi 67,75%. Jak każdy wie jest to po prostu nie logiczne ponieważ wartość rynkowa zawsze spada a nie rośnie. Ubezpieczyciel ewidentnie moim zdaniem chce mnie oszukać i nie wypłacić żadnego odszkodowania bardzo zaniżając wycenę uszkodzonych elementów i naprawy oraz przez kosztorys. Jak napisać dobrze odwołanie w tej sprawie jakie postawić argumenty ? I czy mam w ogóle jakieś szanse na wygranie tej sprawy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek1661348253 Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 Proponuję powołać swojego Rzeczoznawcę który wykona swoje oględziny i wykona swoje wyliczenia. Można też ewentualnie jeszcze dokładniej przygotować samochód do oględzin i znaleźć uszkodzenia nie ujęte w Protokole. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.