SebastianWroc Posted March 1, 2007 Share Posted March 1, 2007 WitamPonad 2 miesiące temu osoba ubezpieczona w Link4 wymusiła mi pierwszeństwo w wyniku czego rozbity został mój samochód. Uszkodzona została cała lewa strona auta. Płaci OC sprawcy. Jako formę wypłaty odszkodowania wybrałem przelew na konto. Warsztat wycenił naprawę auta na ok 30.000zl (faktycznie, bez żadnego naciągania) . Link w pierwszej wycenie proponował 10.000 , po moim odwołaniu zrobili ponowne oględziny i właśnie 2 dni temu dostałem kolejną wycenę na sumę ok.15.000zl co w dalszym ciągu jest tylko połową faktycznego kosztu naprawy. Po rozmowie z ich rzeczoznawcą , dowiedziałem się, żę tylny błotnik, który jest elementem najbardziej uszkodzonym, nie kwalifikuje się do wymiany ( a to pewnie dlatego, że jest to koszt prawie 10.000 zl , a zamiast tego dali mi 150zl na klepanie go ) Rzeczoznawca tłumaczy to dobrem ogólnym auta, że lepiej wyszpachlować niż ciąć i wstawiać nowy. Podczas tejże rozmowy dowiedziałem się, że błotnik nie kwalifikuje się do wymiany, a po tym jak nalegałem, żeby został wymieniony usłyszałem, że jeśli przedstawię fakturę za naprawę i części oraz zdjęcie auta z wyciętym błotnikiem to nagle oddadzą mi prawie 10.000 zl, bo tacy kochani są. Więc sam sobie zaprzecza. Kolejną śmieszną sprawą jest to, że człowiek robi zdjęcia mojego auta ( i tylko tyle) wysyła je do Warszawy a tam rzeczoznawca robi wycenę, przecież zdjęcie nie jest trójwymiarowe i nie oddaje faktycznego stanu rzeczy. Podsumowując mój problem to udowodnienie osobie, która podejmuje decyzje o kwalifikacji elementów do wymiany, że ta część nadaje się do wymiany a nie naprawy ( co również potwierdził autoryzowany serwis Mercedesa w swojej wycenie, którą Link4 oczywiście odrzucił) Słyszałem, że mógłbym zatrudnić biegłego rzeczoznawcę np. z PZMOTU, żeby on wydał opinię. Czy Link4 powinien zwrócić koszt takiej ekspertyzy w razie potwierdzenia, że część nadaje się do wymiany ( to blisko 1000zl ) Co dalej robić ? W jaki sposób uzyskać odszkodowanie w kwocie zadowalającej mnie? ( póki co nie chciałbym zlecać naprawy warsztatowi) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia Posted March 1, 2007 Share Posted March 1, 2007 WitamW interesie zakładu ubezpieczeń leży wypłata jak najmniejszego odszkodowania. Dlatego też firmy te posiłkują się ekspertyzami własnych specjalistów. Nie oznacza to bynajmniej, że takie wyceny szkód są pozbawione błędów i ma Pan obowiązek ją akceptować. Ma Pan oczywiście prawo zakwestionować ich wycenę i wykonać własną. Sam przekonał się Pan o braku podstaw ZU do takiej wyceny szkody kiedy pod wpływem nacisku zdecydowali się na przyjęcie Pana postulatu do kwoty bliskiej Pana oczekiwań. W takim przypadku polecałabym wykonanie owej wyceny przez niezależne źródło i przedstawienie jej firmie Link4. Oczywiście może Pan również obarczyć ich kosztem sporządzenia ekspertyzy, pod warunkiem że będzie ona udokumentowana imiennym rachunkiem lub fakturą, która potwierdzać będzie przedmiot ekspertyzy.pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
espacio Posted December 2, 2008 Share Posted December 2, 2008 W najgorszym przypadku można też złożyć skargę do Rzecznika Ubezpieczonych. Uznawalność skrag po interwencji RU jest dość wysoka - w 2007 roku dla Link4 było na poziomie 41,17 %. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Autop Posted December 3, 2008 Share Posted December 3, 2008 Może rozwiązaniem byłoby wynajęcie własnego rzeczoznawcy, który dokona wyceny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szkodnik Posted December 3, 2008 Share Posted December 3, 2008 A dlaczego "póki co nie chcesz zlecać naprawy warsztatowi"? Przecież ubezpieczyciel dopuszcza wymianę błotnika, więc w czym jest problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciek.s Posted March 7, 2009 Share Posted March 7, 2009 LINK4 nie wolno dopuszczać do swojego auta, zlecić kosztorys naprawy niezależnemu rzeczoznawcy i swojemu AC a potem zgłosić szkode w link4, niemaja swojego kosztorysu to nie moga za wiele podważać a obowiązku niemamy żeby im auto pokazywać.jak ktoś chce uzyskać pełna należną kwotę odszkodowania musi iść do sądu bo z nimi i z zydorowiczem nie porozmawia sie objektywnie wiec i tak sie w sądzie konczy a trzeba sie prawnie zabezpieczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bochenek Posted March 8, 2009 Share Posted March 8, 2009 co prawda nie za bardzo zrozumialem post przedmowcy o braku obowiazku przedstawienia auta do ogledzin, ale powiedzmy, ze niech Ci bedzie:)Z AC to roznie bywa, bo sie moze z tego szkoda calkowita moze zrobic:)A jak zauwazyl wczesniej szkodnik. Jak chcesz po prostu naprawic auto oddajesz do warsztatu i zarecam Ci, ze obejdzie sie bez problemu. Jak sam mowiles nie robili problemow ze zmiana kwalifikacji z klepania na wymiane jak przedstawisz na to faktury.No ale jak chcesz prz okazji zarobic na szkodzie, to ci zaden rzeczoznawca z PZM nie pomoze. Inna sprawa, ze bym sie nie zdziwil wcale jakby oni robili rownie dobrze to ogledziny i dla LINK 4:) W kazdym razie jak chcesz zarobic na szkodzie a nie naprawic auto, to bez Sądu sie nie obejdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.