tabaka12 Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Witam proszę o pokierowanie mnie ponieważ nie miałem do czynienia z odszkodowaniem z oc sprawcy. A więc napiszę co się stało i co do tej pory udało mi się zrobić. Jechała moja żona i kobieta wymusiła jej pierwszeństwo i uderzyła w nią. Przyjechałem no i kobieta przyznała się od razu więc spisaliśmy oświadczenie. Zadzwoniłem w ten sam dzień do Generali żeby zgłosić szkodę. Za kilka dni przyjechał gość i zrobił zdjęcia poopisywał auto itd wypełniłem papiery itd i zaznaczyłem od razu, że chcę naprawy bezgotówkowej ponieważ auto jest mojego ojca. Do tej pory ok 3tygodni jestem bez samochodu dzwoniłem do firmy i mają przesłać mi jakieś papiery które mam zanieść do zakładu naprawczego. I moje pytania są następujące: 1.Moje auto nie jeździ z miejsca kolizji ledwo dojechałem do domu kto poniesie koszt transportu auta do warsztatu auto chcę naprawić w ASO BMW zresztą takie życzenie ma sam właściciel samochodu. ASO BMW najbliższe jest w Warszawie 140km od mojego miejsca zamieszkania (Lubelskie).2.Czy należy mi się odszkodowanie za to, że nie miałem samochodu który służy nam do dojazdów do pracy i szkół? Uczę się dziennie w Lublinie i jeźdzę 4 razy w tygodniu ok 100km od mojego miejsca zamieszkania.3.Czy po naprawie mogę starać się o wypłatę straty wartości rynkowej pojazdu po kolizji?4. Proszę pokierować mnie co mam zrobić teraz auto stoi na podwórku i nie jeździ po kolizji coś się uszkodziło w zawieszeniu bo koło ociera o nadkole.Jak ma wycenić ktoś szkodę jeżeli auto stoi na podwórku i nie ma możliwości jazdy aby ktoś ocenił z zakładu naprawczego szkody? Auto to BMW E46 3.20d 1999r. Wygląda i sprawuje się jak nowe. Proszę o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waclaw38 Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Tydzień temu miałem kolizję ,wycena Pzu- koszty naprawy przekraczają wartość pojazdu,wartość auta przed kolizją 23000zl wypłata szkody 8000zł , czy mogę się domagać wyższego odszkodowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Campter.pl Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Niestety podałeś zbyt mało informacji, aby szzegółowo odpowiedzieć na Twoje pytanie. Niemniej z tych kilku informacji wynika, że PZU uznało szkodę całkowitą i wypłaciło jedynie różnicę między wartością pojazdu w stanie nieuszkodzony a warkiem. Zalecam przypatrzeć się wycenie, gdyż zdarzają się tam błędy i nie tylko błędy, które doprowadzają do szkody całkowitej, która zwykle jest najmniej korzystnym rozwiązaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waclaw38 Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2007 Wypadek mial miejsce 10 kwietnia , policja stwierdzila winę sprawczyni (mandat). Zadzwonilem po pomoc drogową i odwiozłem pojazd do warsztatu ,zglosilem szkodę do pzu ztytulu oc,w pojeździe wystrzeliły poduszki powietrzne został również uszkodzony przód pojazdu.U ubezpieczyciela złożyłem oświadczenie o bezgotówkowym rozliczeniu szkody,po pewnym czasie otrzymalem informację o tgz. "kasacji" związku z tym Pani zpzu powiedziała że otrzymam odszkodowanie +"wrak" sugerowała kwotę ok 9000 tyś.Otrzymałem kwotę 6425zł uważam ją za krzywdzącą.Na wolnym rynku sprawdzałem ewentualny koszt naprawy wynosi on ok 10000zł , chcialbym zapytać czy należy Mi się ew. różnica, nadmieniam równiż iż pojazd używałem do prowadzenia działalności gospodarczej ijest Mi nadal potrzebny,Wycena pojazdu przed kolizją wg. pzu 23000 jest to sam.wv transporter 2.5 tdi 8-osobowy,7miejsc,2-poduszki,cz,tylne drzwi skrzydłowe ,bezwypadkowy.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asia Opublikowano 4 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2007 WitamProszę przyjrzeć się kosztom naprawy i wartości rynkowej samochodu z przed wypadku. Jeżeli koszty naprawy nie przekroczą 100% wartości samochodu ma Pan prawo do remontu uszkodzeń. A nawet gdy zachodzi tzw. szkoda całkowita, proszę się przyjrzeć wartości napraw i wraku, gdyż mogą mieć miejsce "nieścisłości" powodujące, iż wypłacone odszkodowanie będzie niższe. Bez spojrzenia w dokumenty nie jestem w stanie Panu bardziej pomóc w tej sprawie.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eheon Opublikowano 24 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2008 W zeszły czwartek miałem kolizję samochodową. Tir skręcając w lewo wymusił na mnie pierwszeństwo. W momencie rozpoczęcia hamowania, miałem prędkość ok 55 km/h (ograniczenie do 50). 1 z pasażerów był ranny, ale wyszedł po 2 dniach ze szpitala. Na miejsce wypadku była wzywana policja i pogotowie. Zmierzyli długość hamowania - 19 m. Mam świadka wypadku. Kierowca tira zeznawał chyba, że mieliśmy zbyt dużą prędkość, ale o to się nie boję. Fakty przemawiają na moją korzyść. Niestety od spisania protokołu policja nic później nie zrobiła. Samochód 10 letni, ubezpieczony OC i AC (PZU), rzeczoznawca też ma jakieś problemy z ustaleniem szkody, coś się miga nie wiem liczy na łąpówkę? . W firmie gdzie odholowano auto wyceniają, że wymiana części i naprawa będzie kosztowała około 20 tys zł. Wystawili samochód na aukcję, podobno nawet znalazł się chętny. Nie pytałem nawet ile, na pewno za jakąś śmieszną sumę. Długi wstęp, ale mam pytanie czy z OC sprawcy kolizji, mogę żądać pokrycia pełnej naprawy samochodu? PZU twierdzi, że NIE. Znajoma, która pracuje w Generali twierdzi, że TAK.I czy takie odszkodowanie może być pomniejszone z powodu przekroczenia przeze mnie prędkości?Nie mam niestety spisanych żadnych danych sprawcy wypadku, jedynie nr rejestracyjny samochodu. Czy sam mam możliwość podjęcia jakichś czynności? Czy należy jednak oczekiwać na decyzję policji o wskazaniu winnego wypadku? Jak później uzyskać od policji dane sprawcy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harim Opublikowano 24 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2008 Wkleję Ci ciekawy tekst z sieci taki dość podobny do Twojej sprawy najwżniejszy fragment wyłuszczony :Jak to wygląda w praktyce W wypadku został poważnie uszkodzony samochód wart 20 tys. zł. Rzeczoznawca zakładu ocenia, że koszt naprawy wyniesie 15 tys. zł (tzn. ponad 70 proc. wartości pojazdu sprzed wypadku). Jednocześnie wycenia wartość pozostałości po samochodzie na 10 tys. zł. Wówczas zakład stwierdza, że doszło do szkody całkowitej, i odmawia pokrycia kosztów naprawy jako ekonomicznie nieopłacalnej. Odejmuje od wartości samochodu przed wypadkiem koszt pozostałości i wypłaca tylko 10 tys. zł. Właściciel zostaje z bezużytecznym i trudnym do sprzedania wrakiem oraz niewystarczającymi na naprawę pieniędzmi. Zdaniem Sądu Najwyższego zakład powinien wypłacić odszkodowanie do wysokości wartości samochodu sprzed wypadku lub pokryć koszt naprawy w warsztacie. Oczywiście jeśli taka naprawa jest technologicznie możliwa, a samochód po remoncie będzie bezpieczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eheon Opublikowano 24 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2008 W moim przypadku wartość szkody przekracza jednak 100%, wartości samochodu. Ze względu na amortyzację, wiek. Naprawa jest technologicznie możliwa, a samochód po remoncie może być równie bezpieczny jak przed wypadkiem. Czy to do mnie należy wybór? Jeśli nie, to wydaje się niesprawiedliwe to, że składka OC za nowy jak i stary samochód jest taka sama, skoro te przypadki są rozpatrywane zależne od wartości samochodu. Parę lat temu naprawa byłaby poniżej 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Opublikowano 6 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2008 Witam.Też mam podobny problem. Miałem wypadek 300 km od domu, sprawca jest ubezpieczony w HDI Asekuracja, odholowałem samochód do pobliskiego warsztatu poleconego przez policjanta, przyjechał po dwóch dniach rzeczoznaawca, napisał protokó i powiedział że mam czekać na odpowiedz. Czekając zleciłem firmie z Krakowa wykonującej wyceny szkód własnie kosztorys naprawy auta na podstawia protokołu z oględzin. Wycenili mi szkodę na ok. 13000 zł, auto jest teraz warte ok 16000. Po kilku dniach zadzwoniłem do rzeczoznawcy z HDI i jak mi powiedział na ile wycenili szkodę to zgłupiałem - na 5100 ,wszystko w zamiennikach a przecież ja miałem bezwypadkowy samochód z oryginalnymi częściami, gość powiedział że jeśli sie nie zgadzam to niech przyślę kosztorys z warsztatu - pogadałem z właścicielem warsztatu gdzie stoi auto i on podpisał sie pod kosztorysem firmy Partner z Krakowa.Wysłałem to wszystko faksem no i czekam już trzy dni. Jak można zmusić firmę ubezpieczeniową żeby zwrócili za naprawę z wykorzystaniem oryginalnych części.Czy szkodę z OC zwracają do 100% wartości auta.Moze ktos miał podobny przypadek i cos pomoze. Gdzie mozna znależć to orzeczenie Sądu najwyższego w tej sprawie.Dzieki za pomoc.Pozdrawiam i życzę innym powodzenia .Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruzva Opublikowano 7 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2008 witammam taki problek jak kolega wyzej tylko moue auto jest z 92' Mercedes 190I podobne pytanie . jak sprawic aby firma ubezpieczeniowa tuw pocztowe i partner (wynajmowany przez tuw pocztowe do likwidacji szkud ) wypłaciła 100% odszkodowania (zabrali sobie auto ) po stwierdzeniu szkody całkowitej . Wycena giełdowa 8200 a chcą dac 4800 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marta5-1983 Opublikowano 7 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2008 witamtrzy lata temu miała wypadek samochodowy w którym zgineły 2 osoby, mój ojciec i szwagier. w wypadku uczestniczyła tez moja mama, miała złamane obie rece obie nogi. stan tragiczny. no i ja, jednak mój uszcerbek na zdrowiu był duzo mniejszy. miałam wstrząs mózgu, potłuczenia i zlamana szczęke. moja mama dostała odszkodowenie z OC, ale ubiegała się o to firma zajmuja ca sie odszkodowaniami. chciałam się dowiedziec czy mi tez przysługuje odszkodowanie i gdzie mam się z tym zgłosic jesli bym chciala sie zając tym sama?prosze o jakąs informacje. pozdrawiamMarta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brendon Opublikowano 7 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2008 pfirst wrote:Witam.Też mam podobny problem. Miałem wypadek 300 km od domu, sprawca jest ubezpieczony w HDI Asekuracja, odholowałem samochód do pobliskiego warsztatu poleconego przez policjanta, przyjechał po dwóch dniach rzeczoznaawca, napisał protokó i powiedział że mam czekać na odpowiedz. Czekając zleciłem firmie z Krakowa wykonującej wyceny szkód własnie kosztorys naprawy auta na podstawia protokołu z oględzin. Wycenili mi szkodę na ok. 13000 zł, auto jest teraz warte ok 16000. Po kilku dniach zadzwoniłem do rzeczoznawcy z HDI i jak mi powiedział na ile wycenili szkodę to zgłupiałem - na 5100 ,wszystko w zamiennikach a przecież ja miałem bezwypadkowy samochód z oryginalnymi częściami, gość powiedział że jeśli sie nie zgadzam to niech przyślę kosztorys z warsztatu - pogadałem z właścicielem warsztatu gdzie stoi auto i on podpisał sie pod kosztorysem firmy Partner z Krakowa.Wysłałem to wszystko faksem no i czekam już trzy dni. Jak można zmusić firmę ubezpieczeniową żeby zwrócili za naprawę z wykorzystaniem oryginalnych części.Czy szkodę z OC zwracają do 100% wartości auta.Moze ktos miał podobny przypadek i cos pomoze. Gdzie mozna znależć to orzeczenie Sądu najwyższego w tej sprawie.Dzieki za pomoc.Pozdrawiam i życzę innym powodzenia .Pawełkazda firma sobie lubi zanizac wyplate odszkodowania.jesli wyslales im swoj kosztorys to powinni sie do tego ustosunkowac i tyle a zamienniki niech sobie w sadza w d...dodoam ze spotkalem sie z takim przypadkiem,tyle ze w compensie.ich wycena byla na ok.6000 a moja na ok 11000 i dali mi tyle ile bylo na moim kosztorysie wiec sie nie daj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruzva Opublikowano 8 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Czy przy uznaniu szkody całkowitej nie powinni wypłacić 70% wartości ?? I czy jest jakies prawo by oni se zabrali samochud i dali mi 100% wartości ??Pomóżcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruzva Opublikowano 11 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2008 no : ) http://www.fellow-service.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rz_12042006.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tabaka12 Opublikowano 24 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Dzwoniłem do ASO BMW i pan powiedział mi że muszę napisać jakieś upoważnienie pomiędzy właścicielem a nimi i przedstawić to ubezpieczalni i zaznaczył, że mogą się nie zgodzić. ale jak mam to zrobić wysłać dla ubezpieczalni xero pocztą? Ale o podpis serwisu bmw trzeba będzie się pofatygować do Warszawy. Proszę o pokierowanie bo nie wiem naprawdę co i jak zrobić teraz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bakubaku Opublikowano 25 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 tabaka12 wrote:1.Moje auto nie jeździ z miejsca kolizji ledwo dojechałem do domu kto poniesie koszt transportu auta do warsztatu auto chcę naprawić w ASO BMW zresztą takie życzenie ma sam właściciel samochodu. ASO BMW najbliższe jest w Warszawie 140km od mojego miejsca zamieszkania (Lubelskie).transport pojazdu na własną rękę, auto ma ponad 10 lat i to decyzja klienta czy będzie go naprawiał w ASO czy normalnym warsztacie, TU ubezpieczeniowe nie karze panu naprawiać auta w ASO (z reguły auta w ASO naprawiana są do 6 lat, co nie oznacza że starsze auta nie można naprawiać w ASO.tabaka12 wrote:2.Czy należy mi się odszkodowanie za to, że nie miałem samochodu który służy nam do dojazdów do pracy i szkół? Uczę się dziennie w Lublinie i jeźdzę 4 razy w tygodniu ok 100km od mojego miejsca zamieszkania.Zawsze można starać sie o takie roszczenie chodź zapewne w 99% będzie odmowa, zwracane są koszty gdy pojazd służył do celów zarobkowych np. Taxi czy auto dosatwcze.tabaka12 wrote:Czy po naprawie mogę starać się o wypłatę straty wartości rynkowej pojazdu po kolizji?Jak w poprzednim pytaniu starać sie zawsze można ale to rzeczoznawca wycenia pojazd i jego dezycja jest ostateczna - oczywiście zawsze to jest człowiek i ma prawo sie mylićtabaka12 wrote:Proszę pokierować mnie co mam zrobić teraz auto stoi na podwórku i nie jeździ po kolizji coś się uszkodziło w zawieszeniu bo koło ociera o nadkole.Jak ma wycenić ktoś szkodę jeżeli auto stoi na podwórku i nie ma możliwości jazdy aby ktoś ocenił z zakładu naprawczego szkody?Rzeczoznawca stwierdzi iż pojazd nie nadaje się do ruchu, a sprawnego pojazdu nie będzie testował.Wtedy informuje sie TU o dodatkowych uszkodzniach pojazdu i wzywany jest na miejsce ten sam rzeczoznawcaNajlepiej wtedy rozebrać pojazd, bądź dokonać rozbiórki przy rzeczoznawcy.tabaka12 wrote:Dzwoniłem do ASO BMW i pan powiedział mi że muszę napisać jakieś upoważnienie pomiędzy właścicielem a nimi i przedstawić to ubezpieczalni i zaznaczył, że mogą się nie zgodzić. ale jak mam to zrobić wysłać dla ubezpieczalni xero pocztą? Ale o podpis serwisu bmw trzeba będzie się pofatygować do Warszawy. Proszę o pokierowanie bo nie wiem naprawdę co i jak zrobić teraz.Wg mnie to osobiste że właściciel musi wyrazić zgode na wypłate odszkodowania dla osoby trzeciej którą będzie warsztat,i należe je przedstawic TU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tabaka12 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Witam zdecydowałem sie na naprawę w innym zakladzie naprawczym niz aso sporządzili mi kosztorys na cene 12000zł na oryginalnych częściach wliczyli mi 4 alufelgi z czego jedna byla uszkodzona ponieważ nie da się takiej kupić i 2 nowe reflektory jeden jest uszkodzony a zamontowanie jednego nowego będzie rażące w wyglądzie samochodu również zaklad doliczyl mi 2 opony z czego jedna była uszkodzona miala guza. Wysłałem ten kosztorys z pismem o przyznanie czesci oryginalnych no i otrzymalem powykreslane komplet felg,reflektor i opone. I teraz nie wiem co dalej robic przeciez nie zaloze do 3 ladnych felg 1 innej i nie bede jeździl na starej oponie z nową poprostu koszmar co teraz mam zrobic bo inne czesci itd T.U zgodzili sie wycenili ostatecznie na 8000zł . Nie mam zamiaru dokladac do samochodu ktory byl idealny czy teraz mam zaplacic kase dla warsztatu czyli T.U 8000zł a ja 4000zł i do sądu czy coś innego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dominika Opublikowano 13 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Mało osób wie, że można starać się o wypłatę z oc kwoty utraty wartości rynkowej auta i co ciekawe tu to płacą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hunter Opublikowano 28 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 Nenessa wrote: Mało osób wie, że można starać się o wypłatę z oc kwoty utraty wartości rynkowej auta i co ciekawe tu to płacą. płacą ale w przypadku pojazdów nie starszych niż 3-letnie a tutaj mamy rocznik 99 więc nie ma szans Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 1 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2010 tabaka12 wrote: wliczyli mi 4 alufelgi z czego jedna byla uszkodzona ponieważ nie da się takiej kupić i 2 nowe reflektory jeden jest uszkodzony a zamontowanie jednego nowego będzie rażące w wyglądzie samochodu również zaklad doliczyl mi 2 opony z czego jedna była uszkodzona miala guza. jeśli zakup jednej alufelgi jest wystarczający do przywrócenia pojazdu sprzed szkody to nie widzę powodu aby płacić za cztery. Jeśli ta jedna będzie rażąco zbyt ładna to weź pilnik i porysuj ją albo wjedź na wysoki krawężnik aby doprowadzić ją do stanu pozostałych. Jeśli drażni Cię zbyt ładny reflektor kup używany, będzie identyczny z tym starym albo nalej wody do tego nowego, to szybko zaśniedzieje i nie będzie już straszył ładnym wyglądem. A poważnie - jtwoje zachcianki nie zostaną spełnione, bo nie mają żadnego uzasadnienia. Większość różnic zniweluje się już po miesiącu, ale to przecież nie o to ci chodzi. Możesz śmaiło iść do sądu i narazisz się jedynie na koszta. Swoją drogą chciałbym usłyszeć w sądzie uzasadnienie konieczności wymienienia starego zardzewiałego reflektora nie z powodów eksploatacyjnych ale z powodu urazy wysublimowanego smaku estetycznego włąściciela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateuszw Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 oczywiscie że wszelkie szkody jakie poniosles pokrywa spwca lub jego ubezpieczyciel (OC). Holowanie jak najbardziej jest szkodą, pamiętaj że masz prawo do naprawy w ASO niezależnie od wieku pojazdu, prawo do samchodu zastepczego i prawo do odszkodowania za utrate wartosci samochodu. cytat z innego forum: Jeśli nie otrzymałeś w kosztorysie szkody kwoty wynikającej z utraty wartości samochodu zgłoś do prokuratury działanie ubezpieczyciela, jest rzeczą oczywistą, że każdy samochód traci na wartości po stłuczce, także jeśli jest to kolejna stłuczka (sprzedający samochód nie może zataić ważnych rzeczy, a takimi są stłuczki).Jeśli pominęli taki punkt to jest stosowne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w postaci wyzyskania błędu na korzyść innej osoby art.286 kk.Na sąd szkoda czasu i pieniędzy zawiadomienie do prokuratury jest szybsze i skuteczniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basic34 Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Witam. Czy policja może udostępnić moje dane ubezpieczyciela OC drugiej stronie uczestnika wypadku drogowego jeśli nie ma oficjalnie wskazanego sprawcy wypadku. Pytanie moje odnoszę do nadesłanego pisma z firmy ubezpieczyciela OC na wniosek prawdopodobnie złożony przez drugą stronę wypadku ,która podaje się za osobę poszkodowaną. Czy w ogóle do czasu wyjaśnienia okoliczności i sprawcy wypadku można zwracać się do ubezpieczyciela w celu likwidacji szkód a już na pewno wskazywać kto jest poszkodowanym a kto winnym. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Nie koniecznie dane Twoje wypłynęły z policji. Jest wiele sposobów na identyfikację polisy Twojego samochodu . Natomiast co do zgłoszenia to tak można zgłosić sprawę do TU przed zakończeniem sprawy na policji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basic34 Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Na przykład jakie znasz sposoby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Policja może podać dane ubezpieczycieli stron kolizji. Tak samo możesz zgłosić szkodę z ubezpieczenia OC drugiego uczestnika. Tylko nie należy mylić samego zgłoszenia z uzyskaniem odszkodownia, bo to możliwe będzie dopiero po ustaleniu sprawcy. Natomiast samo zgłoszenie daje to, że samochód jest już opisany przez TU i można podjąć naprawę lub go sprzedać nie czekając na zakończenie sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek1661348253 Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Jak wyżej. Policja może udostępniać numer polisy i nazwę ubezpieczyciela "przeciwnika". I jak wyżej można zgłaszać roszczenia do Ubezpieczyciela przed zakończeniem sprawy. Wypłata jedynie po przejęciu odpowiedzialności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.