fad Posted October 28, 2007 Share Posted October 28, 2007 Witam. Opisze caly watek: Stojac na parkingu uderzyl we mnie samochod (nowy salonowy transportowany do salonu) ktory zjezdzal z lawety. Gosciu ktory zjezdzala tym samochodem to kierowca lawety. Oczywiscie kazal mi splywac hehe. Wezwalem policje przyjechal gosciu spisal caly protokul podal mi dane goscia, dane przewoznika, i nr VIN pojazdu ktory we mnie uderzyl i powiedzial ze jak cos bedzie trzeba wiecej to PZU sobie wezmie z policji. Od razu wspomne ze samochody ktore sa transportowane takze sa ubezpieczone w tym przypadku PZU. Nastepnego dnia uderzylem do PZU o zgloszenie szkody, oszacowali mi na blisko 600 (wiec to mala szkoda) no i czekalem az otrzymaja notatke z policji. Likwidator szkody trafil mi sie ostry balwanek, tzn tak opieszale i tak mi klamal przez tel ze w pale sie nie miesci. W koncu mienelo 30dni no i z morda zadzownilem do niego. On mi powiedzial ze otrzymal notatke z policji lecz policja nie wskazala winowajcy tej szkody:O. Po 2 dniach otrzymalem list z PZU no i pisza:"...w rozpatrywanym przypadku nie wskazal Pan sprawcy szkody rowniez K.M. Policji nie wskazala odpowiedzialengo za zaistaniala kolizje." i informuja mnie ze mam mozliwosc dochodzenia rozczen na drodze sadowej. Zadzwonilem do PZU na 0801... gosciu z ktorym rozmawialem powiedzial mi ze policja nie wskazala sprawcy nie wystawila nikomu mandatu i teraz ja musze szukac winowajcy, kazal mi isc do tego salonu i szukac wynnego. Moje pytanie jak to mozliwe jest ze policja nie wskazala winowajcy jak to jego wina byla, nawet jak przyjechal na miejser kolizji policjant to uswiadamial tego goscia ze to jego wina ze jak on cofa to ma zachowac ostroznosc itp. a tu nagle ze nie wskazali sprawcy, jak to jest wogole mozliwe? Miedzy czasie dowiedzialem ze sie te nowe samochody ubezpiecza przewoznik. Wszystkie dane przewoznika, goscia ktory jechal laweta oraz tego samochodu co mnie uderzyl jest podane w PZU. Co ja mam z tym fantem zrobic, w Pn pojade na policje bo ja nie rozumiem jak mozna nie wskazac sprawcy przeciez to oczywiste ze to wina tego goscia, a ze ten nowy samochod byl ubezpieczony to z tego ubezpieczenia sciagaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maryjan Posted October 28, 2007 Share Posted October 28, 2007 witam:)powiem szczerze, że to coś z czym spotykam się pierwszy raz, przedzwoń najlepiej do komisariatu i pogadaj z tym policjantem co był na miejscu wypadku dlaczego nie wskazał winnego szkody, porozmawiaj, powiedz jak wygląda sprawa i może Ci sprostują notatkępozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fad Posted October 29, 2007 Author Share Posted October 29, 2007 ok juz wiem bylem dzisiaj na policji, winny jest oczywiscie tylko ten gosciu nie zostal ukarany bo to nie bylo na drodze publicznej, no i pierd... ubezpieczalnia przekrecila sobie to tak ze nie ma winnego. Oni teraz szukaja nr polisy sprawcy tzn szukaja winnego kolizji, i poradzcie mi czym moge sie podeprzec bo wiem ze oni maja 30dni a to juz tydzien temu minelo, jak moge ich postraszyc? Czy oni moga mi odmuwic wgladu do tych protokolow tzn swojej teczki, mowie o ubezpieczalni? Jakie mam do tego prawo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Ty chyba źle zacząłęś, jak rozumiem chcesz kasę z OC pojazdu który w ciebie uderzył. A niesłusznie, bo winny jest laweciarz i to z jego polisy powiniene ś się domagać, być może to o to chodzi PZU. Przecież jak z twojego samochodu wypadnie butelka i zbije szybę w inym samochodzie to nikt nie wini butelki, ale "twój pojazd". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fad Posted November 28, 2007 Author Share Posted November 28, 2007 Pablo_1st wrote:Ty chyba źle zacząłęś, jak rozumiem chcesz kasę z OC pojazdu który w ciebie uderzył. A niesłusznie, bo winny jest laweciarz i to z jego polisy powiniene ś się domagać, być może to o to chodzi PZU. Przecież jak z twojego samochodu wypadnie butelka i zbije szybę w inym samochodzie to nikt nie wini butelki, ale "twój pojazd".Ha a no widzisz, PZU powiedzieli ze napisali pismo do tego przewoznika (firmy) aby powiedzieli im jak ten samochod na lawecie zostal ubezpieczony tzn polisa co obejmuje. Jesli nie obejmuje jakis tam wypadkow tzn nie posiada OC to do Funduszu Gwarancyjnego mnie odesla tan wysla papiery. Jutro do tego cwoka bede dzwonil. A jak im powiedzialem ze z tego sprawcy nie moga to odbakneli "ze wlasnie nie moga" no kurde 20 grudnia mija 90dni a to jest MAX w jakim czasie musza wyplacic kase.PS. A jak to jest, gdy mialem ta kolizje i teraz po 2 miechach wyszlo mi ze od tego udezenia mogla mi sie zgiac belka podwozia i teraz mi tnie bieznik w oponach. Czy ja moge cos z tym zrobic, bo przeciez to byla wada ukryta, a nie widac takich rzeczy golym okiem zaraz po zdarzeniu. Jak ja moge sie do tego ustosunkowac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 1. oni chcą podpiąć się pod polisę przewoźnika, czyli jakby z OC za prowadzoną działalność. W moim przekonaniu nie jest to słuszne, bo szkoda powstała podczas wyłądowywania "towaru". Zajrzyj na stronę Rzecznika, tam wyraźnie stoi kiedy może się Ubezpieczyciel uwiolnić od odszkodowania. Jeśli pojazd jest w ruchu (a to pojęcie odnosi się do poruszania się pojazdu, ale też zatrzymania na czas wysiadania, czy wyładowywania,) to odpowiada z tytułu winy, a ta jest ewidentna kierowcy, który nie był wystarczajaco uważny podczas opróżniania pojazdu. Gdyby wyładowany samochód po tygodniu sam się stoczył, to już co innego. A nawet gdyby przyjąć, że pojazd w ruchu nie był to z tytułu ryzyka też nie wykręcą się od opowiedzialności, bo to zawartość ubezpieczonego auta jest przyczyną szkody. Koniec kropka. Nie daj się zwodzić, tylko tak musisz uderzyć, z OC pojadu - lawety i wtedy niech napiszą odmowę, będziesz miał z czym iść do sądu.2. PS - nie przeginaj, jak zrozumiałem kolizja była raczej bardzo delikatna, żeby nie powiedzieć powierzchowna. Te cięcie opon to pewnie wyszło po zmianie letnich na zimowe, gdzie przy niewłaściwej geometrii, te pierwsze "dopasowały się" a na innych widać. Tego to już nie podepniesz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fad Posted December 3, 2007 Author Share Posted December 3, 2007 Pablo_1st wrote:2. PS - nie przeginaj, jak zrozumiałem kolizja była raczej bardzo delikatna, żeby nie powiedzieć powierzchowna. Te cięcie opon to pewnie wyszło po zmianie letnich na zimowe, gdzie przy niewłaściwej geometrii, te pierwsze "dopasowały się" a na innych widać. Tego to już nie podepniesz zaraz, zaraz, ja te ciecie opon zauwazylem gdzies z miesiac po zdarzeniu i nic nie wymienialem tzn nie wymienialem z letnich na zimowe caly czas na tych samych oponach jezdzilem. Posiadam astre f, tam nie ma regulacji zbierznosci ani geometrii jest tylko sztywna belka ktora prawdopodobnie sie zgiela, a nie mialem zadnego innego zdarzenia zebym mogl to zrobic. Wiec moje pytanie jak moge postepowac z ta wada, jakie jest postepowanie, gdzie mam sie udac, czy do mechanika jakiegos ktory wystawi jakis papier, czy do jakiegos rzeczoznawcy PZU nie wiem. Gadalem z gosciem ktory robi przeglady i powiedzial ze to moglo sie stac z tego uderzenia. Jak bylem sie pytac o pomiar podwozia to od razu pytali sie czy jest po wypadku. Moze skontaktowac sie z rzecznikiem ubezpieczeniowym tylko nie wiem gdzie go szukac nie wiem czy w moim miescie jest taki.Bardzo prosze o jakies rady bo nie wiem co robic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted December 6, 2007 Share Posted December 6, 2007 zgłoś wniosek o oględziny dodatkowe, możesz też mieć wydruk z geometrii, ale sugeruję poczekać, bo pewnie PZU samo tego zażąda. Nie napisałeś jaki był charakter kolizji, jeśli zjeżdżający samochód z dużym impetem uderzył w tylne koło to faktycznie mogło to spowodować uszkodzenie, ale skrzywienie całej belki jest wg mnie b. mało prawdopodobne. Stawiałbym (o ile to wogóle ma związek) na piastę, ewentualnie wahacz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fad Posted December 6, 2007 Author Share Posted December 6, 2007 Pablo_1st wrote:zgłoś wniosek o oględziny dodatkowe, możesz też mieć wydruk z geometrii, ale sugeruję poczekać, bo pewnie PZU samo tego zażąda.to jest taki wniosek?: http://www.autopawela.pl/ac/76.docjak to wyglada? Ja to podanie skladam do mojego likwidatora szkody? Kto placi za te ogledziny, hjaka jest tego procedura? Czy to jade do jakiegos warsztatu wyznaczonego przez PZU?Quote:Nie napisałeś jaki był charakter kolizji, jeśli zjeżdżający samochód z dużym impetem uderzył w tylne koło to faktycznie mogło to spowodować uszkodzenie, ale skrzywienie całej belki jest wg mnie b. mało prawdopodobne. Stawiałbym (o ile to wogóle ma związek) na piastę, ewentualnie wahacz.Uderzenie bylo z duzym impetem tzn stalem na recznym i moj samochod "przetoczyl" sie z co najmniej 0,5m. Lecz wgial sie lekko element blachy pod lampa i pekl klosz (tylko pekl, nie zbil sie), (moge zapodac fotki). No i to bylo uderzenie w okolice prawego tylnego kola. Gdzies ta sila musiala uciec.Narazie mam sie wstrzymac z naprawami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted December 7, 2007 Share Posted December 7, 2007 1. może być taki jak zapodaleś, ,ale wystarczy najprościej: ZGŁOSZENIE OGLĘDZIN DODATKOWYCh W związku ze szkodą xxx z dn. xxx ujawniły się dodatkowe uszkodzenia (tu możesz wymienić). Możesz dodać, jkie były objawy i co ustaliłeś np. podpiąć wydruk z geometrii. To wszystko. W PZU mają też swoje, podobne w treści, tak naprawdę to nie ma to większego znaczenia, ważniejsze - weź kopię z potwierdzeniem2. jeśli zgłosiłeś szkodę do PZU to im zgłaszasz, oględziny odbędą się na ich koszt, tzn. wizyta likwidatora, bo za warsztat sam zapłacisz i będziesz mógł domagać się zwrotu kosztów3. niezależnie do kogo ostatecznie trafi twoja szkoda i kto za nią zapłaci, jak zgłosiłeś sę do pzu to dalej kontynuuj, ewentualnie oni prześlą do dalszej likwiidacji komu innemu komplet akt.4. hmm, ten element pod lampą to jak pamiętam w astrze jest stalowy i to właściwie jest taka usztywniająca oprawa, zwana okularem lampy. Z tego co piszesz, koło faktycznie mogło przejąć uderzenie, ale może być ciężko to uznać przez PZU. Sugeruję abyś zdjał zderzak (koniecznie), i przyjrzał się blachom pod nim, belce zderzaka , tylnej ścianie. Obejrzyj też dokłądnie felgę. Jeśli obydwie opony Ci tną to ja osobiście nie uznałbym tego do tej szkody. Mimo uderzenia o jakim piszesz, nie było ono na tyle duże, by belkę wyrwać, czy przekosić Skrzywienie może być ale tak jak pisałem lokalne przy jednym kole, np. piasta. Często jest tak, że jak coś się wydarzy to wtedy szukamy i widzimy to na co wcześniej nie zwracalismy uwagi. Nie mówię, ,że tak jest w tym przypadku, ale tak często bywa.PS gdyby to był mój pojazd, to NA PEWNO znalazlbym co nieco pod zderzakiem ale nic nie sugerujępzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fad Posted March 14, 2008 Author Share Posted March 14, 2008 Witam po dluzszej przerwie, jest rozwiazanie problemu, pomog UFG i dzisiaj mi wyplacili kase za szkode z wrzesnia (lepiej pozno niz wcale). Ale wyplacili mi tylko sume netto podana na wycenie zaraz po szkodzie, a nie brutto. Dlaczego tak jest? W cene brutto wliczalo sie 22% ceny z materialu i robocizny. Jak mi przyslali ta wycene to napisali w niej cos takiego:"Jeżeli poszkodowanemu przysługuje prawo odliczenia podatku VAT naliczonego przy zakupie czśęści zamiennych i usługi naprawczej to odszkodowanie zostanie ustalone bez uwzględnienia podatku VAT."ale ja przeciez nie moge odliczyc podatku vat za te uslugi, co oni znwu wykombinowali ze wyplacili mi sume netto? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 od zeszłego roku wszystkie firmy ubezpieczeniowe wypłacają już z Vatem, więc i UFG powinien. Odwołaj się powołując się na:17 maja 2007 r., na posiedzeniu z wniosku Rzecznika Ubezpieczonych z dnia 16 listopada 2006 r. o rozstrzygnięcie istniejących w orzecznictwie rozbieżności dotyczących uwzględniania podatku od towarów i usług VAT w odszkodowaniu ustalanym metodą kosztorysową. Sąd Najwyższy, podzielając stanowisko Rzecznika, podjął uchwałę w składzie 7 sędziów o sygn. III CZP 150/ 06 o następującej treści: "Odszkodowanie przysługujące na podstawie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkodę powstałą w związku z ruchem tego pojazdu ustalone według cen części zamiennych i usług obejmuje kwotę podatku od towarów i usług VAT w zakresie, w jakim poszkodowany nie może obniżyć podatku od niego należnego o kwotę podatku naliczonego". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fad Posted March 15, 2008 Author Share Posted March 15, 2008 bardzo dziekuje za obszerna odp, kurcze nie dosyc ze sprawa toczy sie od wrzesnia to jeszcze przy wyplacie sa problemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.