anna Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 pod koniec roku 2006, podczas obowiazkowych zajec z narciarstwa (Vrok studiow)na sztucznym stoku, (wtedy akurat oblodzonym, a nie osniezonym....) doznalam powaznej kontuzji. upadlam na lewa strone opierajac sie na lokciu. rozpoznano u mnie nad- i miedzy-klykciowe zlamanie kosci ramiennej z porazeniem nerwu promieniowego.... przez dwa tygodnie, przybita do lozka, lezalam na wyciagu czekajac na miejsce w klinice poniewaz lekarze nie wiedzieli czy nerw jest zerwany czy tylko ucisniety, a niestety nie mieli odp szprzetu neurologicznego. operacja odbyla sie po dwoch tygodniach, trwala ponad trzy godziny.. lokiec byl mocno rozwalony. na szczescie nerw byl tylko ucisniety i nie bylo koniecznosci uzupelniania gop z innej konczyny. pol roku pozniej nastepny zabieg- wyciagniecie czesci zelastwa.. rok pozniej kolejny- najprawdopodobniej artroskopia i usuniecie wszystkich srub. reka jest sprawna w 30 % nie ma pelnego wyprostu ani zgiecia. nie wroza mi pelnego powrotu do zdrowia... blizny tez sa nieciekawe, ale to juz nawet nie jest istotnestaram sie o odszkodowanie z uczelni. jestesmy ubezpieczeni na 10 000. nie wiem jaki mam uszczerbek na zdrowiu i czy moge sumowac procenty, tzn np. zlamanie 30% a sprawy neurologiczne 10% czyli ogolem 40% uszczerbku?zastanawiam sie rowniez czy moge ubiegac sie o odszkodowanie z tytulu OC instruktorki z ktora mialam zajecia? nie mielismy rozgrzewki i ogolnie nie przykladala sie do nich.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blog Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 można sumować procenty, każdy lekarz wydaje własną opinię i własny %, które sumujeszco do oc instruktorki, jeżeli to była jej wina, to warto sprobować, a masz na to jakieś dowody czy tylko swoje przypuszczenia?na wszystko trzeba mieć dowódpozd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anna Posted October 31, 2007 Author Share Posted October 31, 2007 po takim czasie mysle ze i tak nie uda mi sie nic zdzialac... zastanawialam sie nad tym ale zapytalam raczej z ciekawosci czy to jest mozliwe. skonczylismy studia i nie mam za bardzo kontaktu z ludzmi, ktorzy byli wdety w mojej grupie na tych zajeciach. byla taka sytuacja nawet, ze po 20 min zajec dolaczyly do nas dwie dziewczyny i od razu bez zadnej! rozgrzewki jezdzily z nami po stoku. kazala im po prostu do nas dolaczyc... a drugi instruktor ktory mnie podnosil, zapytal co sie stalo, wiec odp ze chyba zlamalam reke, na co on odp - skad moge to wiedziec, mam w oczach rentgen? i takiechamstwo i brak odpowiedzialnosci u tych pozal sie Boze instruktorow to norma! dziekuje Member za odp w sprawie sumowania % uszczerbku. na oko pewnie nie jestes w stanie okreslic jaki to moze byc procent prawda? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blog Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 oczywiście że się uda, złóż roszsczenie, 2006 rok to nie tak dawno! odpowiedzialność trwa do 3 latna oko nie mogę Ci pomóc, to musi ocenic lekarz orzecznik, proboj mimo wszystko, a nie masz dokumentów z wypadku? musisz mieć gdzie odnotowane gdzie on miał miejsce i jakich doznaąłć szkód, bed tego ciiężko będzie coś załatwic:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anna Posted October 31, 2007 Author Share Posted October 31, 2007 po wypadku dostalam tzw karte wypadkowa. tak naprawde w niej nic nie ma! data i inne pierdoly a pielegniarka ktora udziela pierwszej pomocy w takich przypadkach, notabene beznadziejna baba pobwieszana srebrem, nie pomyslala ze pod rekawiczka moge miec pierscionek na tym palcu albo co innego, napisala tylko w rozpoznaniu, ze ruchomosc konczyny jest ograniczona, silny bol, obrzek w okolicy stawu lokciowego. generalnie jak na taki stok! to zaplecze medyczne to katastrofa!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.