kulik Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Zerwałem na na nartach przednie więzadło krzyżowe i pogruchotałem łąkotkę. W maju br. mam mieć operację rekonstrukcji więzadła i wstawienia implantu łąkotki.Operacja bedzie wykonywana prywatnie - na zabieg tego typu na koszt NFZ czeka się bardzo długo i jest wykonywana na ogół przez specjalistów słabszych niż ci, którzy leczą prywatnie. Na chłopski rozum skoro odszkodowanie wypłacane jest na podstawie orzeczenia komisji lekarskiej o trwałym uszczerbku na zdrowiu to znacznie lepiej jest stanąć przed komisją przed operacją niż po niej. Operacja z założenia ma na celu pzywrócenie w maksymalnym możliwym stopniu sprawności sprzed wypadku co w praktyce zmniejsza "trwały uszczerbek na zdrowiu" Boję się, że efekt będzie taki, że wydam kupę kasy na leczenie i rehabilitację, a po wszystkim komisja mi powie, że mam zajebiście sprawne kolano, i że nic albo prawie nic mi się nie należy Proszę osoby, które w praktyce spotkały sie z podobnym tematem o opinię na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Wniosek o odszkodowanie wysyła się do ubezpieczyciela dopiero bo zakończeniu procesu leczenia i odbyciu rehabilitacji. Ja w takiej kolejności to uczyniłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulik Opublikowano 5 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Dota, Równie dobrze możesz zakończyć leczenie nie operując tego urazu. Nikt Cię nie może zmusić . To, że poddam się opracji to moja prywatna sprawa. Dlatego pytam. A tak przy okazji ile % Ci przyznano? Właśnie doczytałem się, że Ty chyba nawet takiego urazu nie miałaś.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 6 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 Mój uraz był zupełnie odmienny. Obie kości goleni polamane w trzech miejscach. 182 dni na zwolnieniu i pół roku świadczenia rehabilitacyjnego. Przed miesiącem wróciłam do pracy ale różowo nie jest. Komisja PZU odbyła się przed tygodniem i czekam na decyzję, wtedy poznam przyznany % (spodziewam się, że po niedzieli otrzymam list z decyzją). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.