carlo_s Opublikowano 6 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 Tydzien temu mialem wypadek samochodowy , kobieta wymusila pierwszenstow przejazdu. Auto ucierpialo znacznie ( uszkodzony prawy przedni bok + szyba przednia ) . Auto odcholowano do warsztatu. Wczoraj dzwonilem i dowiedzialem sie ze rzeczoznawca zrobi zdjecia auta, pzniej 'w domu na spokojnie wyceni szkode' a ja w przyszlym tyg bede mogl sie dowiadywac o kwocie jaka mi sie nalezy. Nadmienil przez telefon ze raczej auto bedzie do tzw. 'kasacji' a oni wyplaca mi roznice miedzy wartoscia rynkowa auta a wartoscia 'rozbitka ' .Czy ktos mial podobny przypadek ? Czy bede mogl nie zgodzic sie na kwote jesli bedzie zanizona i jakie bede mial w tej sytuacji szanse na wygrana ?Znajomi ostrzegaja mnie ze moge stracic na tym wypadku ...pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 7 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 podbijam temat,mial ktos podobna sytuacje ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 witam w połowie grudnia miałam bardzo podobną sytuację, facet wymusił pierwszeństwo, samochód jest poważniej rozbity niż to o czym mówisz, szkodę wyceniono na 20 tys, czyli przekroczyła wartość samochodu.to co zostało z samochodu zostało wystawione na licytacje, miało to polegać na tym, że firmy które biorą takie samochody i je remontują 'biją się' o niego, najwyższa stawka wiadomo wygrywa. z licytacji wynikało, że to co zostało oni biorą za ok. 8 tys.w takiej sytuacji dano mi dwa rozwiązania:- albo biorę te 8 tys. + ubezpieczenie sprawcy daje resztę - do wartości samochodu i robię sobie z tym co chcę- albo oddaje samochód i dostaję równowartość samochodu ( to co daje ubezpieczenie + to, ile dali na licytacji ) to co możesz niby dostać - wartość rynkowa minus wartość rozbitka jest możliwa ale sprzedanie takiego samochodu nie jest bardzo trudne bo jest dużo firm i prywatnych osób, które zbierają takie rzeczy.należy zastanowić się również nad 'samodzielną' naprawą takiego samochodu, jest to opłacalne, wiadomo też, że ryzykowne bo samochód może nie być tak sprawny jak wcześniej (jeśli jest poważnie uszkodzony) ale czasami warto wydaje mi się, że zawsze możesz odwołać się od decyzji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 7 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 Bardzo prosze jesli mozesz, podajk jeszcze raz, jakie to 2 rozwiazania bo nie bardzo rozumiem.Moze posluz sie kwotami. Mowisz ze szkode wyceniono na 20tys , a jaka byla wartosc samochodu ?Ponadto czy podano Ci te 2 alternatywy ? Kto jeszcze wystawil na licytacje Twojego rozbitka? Ja bym wolal nie uczestniczyc w sprzedazy, licytacji, dlatego ze nie mam na to czasu, od 3 miesiecy mam nowa prace a wiesz jak to jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 8 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 wiec tak.. samochod teoretycznie wart jest ok. 15-18 tys., z tego co orientowalam sie w ogloszeniach.szkoda wyceniona zostala na 20 tys - tyle teoretycznie kosztowalaby wg ubezpieczalni jego naprawa - oryginalne czesci itp. wiadomo, ze skoro samochod kosztuje zalozmy te 18 tys. to w zyciu ubezpieczyciel nie da tych 20 tys. tylko auto powinno isc do kasacji i powinni wyplacic rownowartosc rynkowa - ok. 18 tys.owszem, powiedziano mi wszystko co w takiej sytuacji sie robi, to ubezpeiczalnia wystawila samochod na licytacje, ustalono jakas kwote (oczywiscie masz wglad do dokumentacji z licytacji, jesli jej nie dotaniesz to upewnij sie czy nie oszukuja) - w moim wypadku bylo to 8400, do tego obliczaja w jakis swoj sposob to, ile oni moga zaoferowac - w moim wypadku bylo to 10700 - czyli dostalam dwa wyjscia:a) biorę 8400 + 10700 = 19100 - oddaje im samochod i kupuje cos nowegob) biore samochod + 10700 i naprawiam go we wlanym zakresie.w przypadku wystawienia samochodu na licytacje chodzi glownie o okreslenie kwoty, jaka mozna dostac za to co zostalo z samochodu, wiadomo, ze im wiecej tym lepiej. oczywiscie wlasciciel ma 'pierwokupu', wiec to Ty decydujesz czy chcesz go oddac czy zostawic i naprawiac, nikt do niczego Cie nie zmusza. wydaje mi sie, ze sa to rutynowe dzialania bo nikt nie pytal mnie czy moze go gdzies wystawic czy nie.mam nadzieje, ze zrozumiesz cos z tego bo troche pomieszalam.ale w razie jakichkolwiek pytan - chetnie pomoge jesli tylko bede potrafila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 8 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 dziekuje za odpowiedz m_wo. Czekam na wycene szkody przez centrum likwidacji szkod Warty.pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 16 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2010 witam, telefonicznie juz dostalem wycene :TU Warta chce mi wyplacic 4900 pln - szkoda calkowita,wartosc auta sprzed wypadku wg ich taryfikatora : 7300pln. Byc moze da sie naprawic auto w tej cenie, ale ja z uwagi na to ze mam prace i nie mam czasu chodzic za tymi rzeczami samochodowymi, z obawy przed utrata pracy, chcialbym naprawy bezgotowkowej w ASO. Czy moge taka forme uzyskac naprawy auta w ASO bezgotowkow, jesli oznajmili szkode calkowita?pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 25 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Te firmy TU to jest jakas jedna wielka pomylka i kpina. Prawo bezprawia. Panowie z TU Warta teraz wstrzymali sie z wyplata, poniewaz 'rzekomo nie maja potwierdzenia od policji ani sprawczyni o tym ze jest wina Warty'. Natomiast przeciez byla policja na miejscu zdarzenia i ukarala kobiete mandatem.Dzisiaj dzwonil do mnie wlasciciel warsztatu samochodowego w ktorym stoi rozbite auto ze mu przeszkadza.Dzwonie od rana do Warty na nr alarmowy i caly czas zajety - wszyscy konsultanci zajeci.Co mozna w takim wypadku zrobic. Czy ten wlasciciel warszatatu moze mnie obciazyc kosztami 'parkingu' ?Jak przyspieszyc ta sprawe ? Jak widac ciagnie sie juz prawie miesiac czasu - ja nawet nie dostalem wyceny kosztorysu straty.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 carlo_s jeśli Cię to pocieszy to od mojego wypadku minęło 2.5 miesiąca, a ja dalej nie mam rozwiązania sprawy.. i na szybkie jej rozwiązanie się nie zanosi...co do warsztatu to ja nie mam pojęcia, mój 'samochód' stoi u mojego znajomego więc nie mam z tym problemu akurat choć nie przeczy, że mu nie zawadza.. ale co ja mam z tym zrobić ? wezwać kolejny raz pomoc drogową ? i kto mi zwróci koszty transportu hmm ?cóż...w każdym razie życzę powodzenia.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 25 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 no dokladnie, M_WO - tez jestem tego ciekaw. Zycze rowniez powodzenia. Jesli dowiem sie czegos wiecej na ten temat - zwrotow kosztu za transport od TU, napisze w tym poscie . Poki co telefon TU zajety ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 o zwrot kosztów transportu z miejsca zdarzenia do mechanika możesz ubiegać się od TU - zwrot za to dostałam, ale wątpię żeby zwrócili mi za kolejny a potem jeszcze jeden .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 25 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 mialas faktre na przewoz czy inny dokument po tranasporcie laweta?troche nabluzgalem ich ta infolinie . Nie mozna bylo nawet dostac tel do kogos bardziej kompetentnego. Do tej pory nie mam kosztorysu , nie mogli nawet mi podac namiarow na likwidatora - bo rzekomo to on wszystko ustala - kosztorys naprawy itd., jutro moze laskawie do mnie zadzwoni ... ale to jest jedna wielka porazka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Tak, miałam fakturę, którą im dostarczyłam, każda pomoc drogowa powinna Ci taką dostarczyć..Trzeba z nimi ostro niestety, straszyć KNF-em, boją się ich wejdź zobacz jeszcze na inny wątek dodany przeze mnie, tam masz więcej informacji na temat tego, jak z nimi rozmawiać http://www.odzyskaj.info/viewtopic.php?id=5682 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 26 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 na razie zamiescilem ogloszenie rozbitego auta, jezeli w poniedzialek kupiec sie zdecyduje to go sprzedaje i biore to co warta zaproponowala za szkode calkowita. a Ty m_wo jakie masz plany co do auta? naprawilas je ?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 26 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 naprawa nie jest zaczęta bo nie znam kwoty jaką za nią dostanę, wszystko zależy od ptu ale myślę, że mimo rozległych uszkodzeń jednak zdecyduję się go robić.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 27 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 jak to m_wo jeszcze nie dostalas wyceny ? telefonicznie tez nie powiadomili Cie jeszcze nawet ? Z tego co czytalem wypadek mialas przeszlo miesiac temu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 27 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 wypadek mialam przeszlo 2,5 miesiaca temu.. wycene dostalam, nawet po postraszeniu ich knf-em kwote bezsporna jednak sporo zanizona przez zanizenie rocznika, teraz 1000 pism i odwolan od decyzji.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 28 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 wlasnie napisalem skarge do TU , jutro wysylam poczta za potwierdzeniem odbioru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m_wo Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 skarge do tu ? to dalej cos nie tak ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 2 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 skarga wyslana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.