kiuru Opublikowano 15 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 witam.Jestem tu nowy. Znalazmen to forum poszukujac odpowiedzi na kilka pytan zwiazanych z odszkodowaniem z OC sprawcy.Tydzien temu jadac droga z pierwszenstwem udezylem w pojazd ktory zyjechal z prawej strony ( nie zatrzymal sie na STOP)Uszkodzilem w moim samochodzie caly przod.Mimo dosc powaznie wygladajacej stluczki nie wzywalismy policji czy karetki , poniewaz sprawca przyznal sie do winy i napisal oswiadczenie.Moja podroz zakonczyla sie kilkugodzina jazda pociagiem do domu. W trakcie tego powrotu zaczela mnie bolec glowa i szyja.Nastepnego dnia bol nadal byl dosc uporczywy i dodatkowo skrecajac glowa slyszalem jakies dziwne strzyjanie .W poniedzialek zglosilem sie do lekarzai "rodzinnego" wytlumaczylem co sie stalo , ze mialem pasy i prawdopodobnie uderzylem w zaglowek tylem glowy.Ten stwierdzil ze to normalne i przejdzie, a jesli nie to mam przyjsc za 3 dni.Kurde troche mnie to zdziwilo , ze nie wyslal mnie na jakies przeswietlenie.Po 3 dniach znow lekarz "rodzinny" tym razem inny,! bo akurat tego w ten dzien nie bylo!Pani doktor natychmias wyslala mnie do szpitala. Tam zrobiono mi zdjecia ( chyba z 4 ) i zatrzymano w szpitalu na dalsze badania.Zrobiono tomografie i dokladnie opisano zdjecia RTG jednak nie bylo tam zadnych uszkodzen. W szpital bylem 28 godzin i zwolniono mnie do domu zalecajac dalsze leczenie w poradni chirurgicznej.Dzis odebralem wypis w ktorym napisane jest Stluczenie Glowy.Nie wiem co powinienem teraz zrobic , czy moge ubiegac sie o jakies odszkodowanie z tego tytulu.Aktualnie jestem na L4 , i jutro mam wizyte w poradni chirurgicznej ( nadal odczuwam bol i strzykanie kiedy skrecam glowa)Ogledziny pojazdu juz sie odbyly , i prawdopodobnie bedzie tu szkoda calkowta .Dodam ze sprawca ubezpieczony byl w PTUBede wdzieczny za porady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xszogun Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 musisz zgłosić 1. sprawę komunikacyjną. Przyjedzie rzeczoznawca, oceni i za miesiąc dostaniesz kasę (pewnie niewiele) i napisz odwołanie i potem dodadzą Ci trochę. Mniej więcej cena rynkowa auta. (bardziej mniej) 2. Po zakończeniu leczenia (możę być to nawet kilka lat) możesz zgłosić szkodę osobową sam, lub przez firmę (która bierze 20-30%). Zbieraj wszystki bilety, dokumentacje itp. idz na rehabilitacje i do psychoatry (faktury na to bierze i potem PTU powinno oddaź (tzn firma PROFIBIZ robi to za PTU)). Oczywiście nie wcześniej niż za pół roku. (około 5-6 tys) Ogólnie masz problem i najważniejsze żebyś zadbał o zdrowie. Robiąc to przez firmę pewnie lepiej na tym wyjdziesz. Za stracony czas, nerwy nikt Ci kasy nie odda. powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 23 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2010 Dzieki za podpowiedz.Szkodowca zrobil juz zdjecia, jednak od 2 tygodni cisza i nic nie odpisali. Dzwonilem tam kilka razy jednak, albo nie ma tej osoby, lub nikt nie odbiere.Protokol szkody mam.Wiec te kwote ktora mi wypalca i wtedy dopiero sie odwolywac? myslalem , ze tak nie mozna.A to zadoscuczynienie dopiero po zakonczeniu leczenia?No a co do L4 czy musze przez ten czly okres byc na zwolnieniu?Mam bole glowy , jednak jakos trzeba zyc i pracowac. Wczoraj bylem u chirurga, ktory stwierdzil , ze jesli chodzi o chirurgiczne sprawy to jestem zdrowy.Jedyne co mi zaproponowal . to zglosic sie z tymi bolami glowy do neurologa. Dzieki za odpowiedz.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xszogun Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 dzwoń na infolinie i jak masz nr sprawy to pytaj kto sie tym zajmuje i bombarduj go pytaniami. wypłacą Ci pewna kwotę, + powiedzą że twoj wrak kosztuje X pln i możesz sobie go naprawić lub sprzedać. potem pisz , że mało dostałeś, na pewno dostaniesz coś.zadośćuczynienie po zakończeniu leczenia, z fakturami, biletami itpza L4 możesz pisać o rekompensatę. może coś dostaniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlo_s Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 XSzogun czy za parking i lawete zwroca mi pieniadze z TU sprawcy wypadku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 28 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Dzwonie na te infolinie odpieraja, robia notatke i twierdza ze likwidator sie skontaktuje.on sie chyba kontaktuje , ale w kontakt 220V W PTU maja gleboko........ poszkodowanego.Twierdza ze szkoda jest calkowita i juz wyliczona, ale nadal nie otrzymalem jakiegokolwiek listu na ten temat.Czy aby otrzymac zadoscuczynienie musze byc przez caly okres leczenia na L4?Z neurologiem to jest tak ze na kase chorych dopiero w kwieniu mozna pytac na kiedy bedzie termin.Prywatnie tez musze tydzien czekac na wizyte.A pracowac trzeba i nadodatek jeszcze komunikacja miejska wycieczkowac ;-(.Wlasnie za to ze musialem ponad 350km pociagiem dojechac z miejsca wypadku to tez powinni oddac , no i transport laweta?Nie mam rachunku za lawete bo zmaiast 900zl za autopomoc , zaplacilem 500 gosciowi co wozi auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xszogun Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 za lawete i parking ,? hmm sam nie wiem. ja sobie sam poradziełm. bo wiedziałem, że moga być problemy z tym. teoretycznie powinni, ale sam wiesz jak jest. Moje auto szło na złom. więc go zostawiłem gdzieś przy drodze. Jak nie masz rachunku to zapomnij, nie oddadzą. Musisz sie dopominać, może i dadzą. ja też musiałem 360 km pks 11h jehać z tobołami . oddali mi 50 pln za bilet + cały miesiąc MZK jeździłem, i szukałem nowego auta i do pracy,bilety zbierałem wszystkie i oddali, ale za czas stracony to nie ! Aby otrzymać odszkodowanie nie musisz być na L4. Lepiej wracaj do pracy, nic nie poradzisz, takie życie. Jeśli pojdziesz prywatnie to teoretycznie powinni oddać za wizytę,(ale ostatnio słyszaałem że się wypinają na faktury, twierdząc że NFZ jest od tego,ale może nie będzie tak źle). Ja zakończyłem leczenie 3 mies temu, a kasy ni widu ni słychu. Dowiedz się kto jest konkretnie likwidatorem Twojej szkody i dzwoń do niego na biurko, to będzie szybciej, albo mail. A prywatnie to chyba szybciej przyjmują. idź do swissedu czy jakiejś prywatnej kliniki, choć ja chodziłem i nic nie dało (dali przeciwbulowy itp), bo na MRI nie chcą wysłać bo to kosztuje. idż do fitmy co się zajmuje odszkodowaniami. Wg mnie wtedy dostaniesz więcej. PTU to droga przez mękę. powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 4 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 Tak dzwonie od 3 tygodni bezposrednio do likwidtora. Po zgloszeniu szkody , zdjecia zrobili astepnego dnia. Wszystko wygladalo bardzo ladnie , szkodowca byl bardzo mily, rzeczowy, dokladnie sprzwdzil co jest uszkodzone, wukonal zdjecia.Zostawil kopie protokolu szkody oraz numery kontaktowe i mail do szkodowcow.Powiedzial tez, ze za 3 dni moge dzwonic do nich i pytac co dalej.Dalem sobie czas i dzwonilem dopiero po tygodniu.Probowalem jakies 2 godzinki dziennie o roznych porach dnia.I tak przez 14 dni odebrali tylko raz , i powiedzieli zeby zadzwonic nastepnego dnia ,poniewaz szkodowcy akurat nie ma.W miedzyi czasie wyslalem dwa maile, oraz 3 razy na infolini konsultant napisal notatke do szkodowcy z prozba o kontakt.heeeh wiec przez nastepne 7 dni dzwonilem pod trzy rozne nomery do tego oddzialu.Wkoncu sie kurzylem i na infolini otrzymalem 2 numery kontaktowe do kierownika oddzialu .Wiec mam tych numerow kontaktowych 5 ktorych nikt nie odbiera.Naprawde Polskie Towazystwo Ubezpieczeniowe PTU Szczecinski oddzial to chyba najgorsze co moze byc na ziemi.Wspolczuje wszystkim , ktorzy beda mieli z nimi do czynienia.07.02 zglosilem szkode 08.02 zrobili zdjecia.Do 04.03 brak jakiegokolwiek kontaktu lub korespondencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fulara Opublikowano 4 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 wyślij im pismo, iż zgłosisz po 30 dniach sprawe do KNF.... tylko uważaj, bo tego samego dnia dostaniesz kase na konto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 5 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Czy te 30 dni liczone jest od powstania szkody , czy od dnia zgloszenia?No i czy licza sie tylko dni robocze?KNF ? myslalem ze z takimi rzeczami trzeba by do sadu isc.Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xszogun Opublikowano 5 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 gruba sprawa, weź firmę, może pieczątka kancelarii ich postraszy, i może faktycznie napisz do nich mailaa, że przekazujesz sprawę do KNF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 6 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 A co moze wlasciwie KNF w mojej sprawie?Czytalem w dokumentach z PTU , ze maja 30 dni na wyplate, ale jezeli wyjasnienie okolicznosci zajmie im wiecej czasu , to wyplata po 14 dniach od wyjasnienia.To chyba jakis haczyk, moga sobie wyjasniac jak dlugo chca.Ja podalem gdzie i jak to sie stalo, dodalem tez iswadczenie sprawcy.Nie rozumiem co by mozna tu wyjasniac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 8 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Wreszcie przez przypadek dodzwonilem sie do kierownika dzialu szkod.Pani zdziwiona czego ja chce odeslala mnie do szkodowcy ktory rozlicza moja szkode.Oczywiscie mie bylem zainteresowany i zazadalem natychmiastowego wyjasnienia sprawy poniewaz mija mjiesiac oddaty zgloszenia.Kierownik powiedziala ze wcale nie miesiac tylko 29 ! dzien , a to roznica !!!Masakra w dodatku szkodowca prowadzacy sprawe jest na zwolnieniu lekarski i nie wiadomo kiedy bedzie.Okazalo sie tez ze sprawca nie potwierdzil im tej szkody jeszcze wiec mam czekac conajmniej 24 dzni do wyjasnienia.Dowiedzialem sie przynajmniej wartosc szkody. 3400 do wyplaty wartosc wraku 500 zl .Nie rozumiem tylko dlaczego zapytala sie mi czy jestem VAT-owcem.Napewno kiedy bede naprawial to vat zostanie doliczony do kosztow czasci i napraw.moze miktos to wyjasnic???Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkodnik Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Jak rozliczasz się z Urzędem Skarbowy i wyślesz PIT-a w dniu 30 kwietnia to jest w porządku? Oczywiście bo nie przekroczyłeś terminu! I tak samo w Twojej szkodzie - w 29 dniu nie jest ona przeterminowana... Jeżeli zachodzą okoliczności uniemożliwiające wypłatę w terminie 30-sto dniowym to TU powinnno wysłoć pismo informujące o tym i tak naprawdę muszą ją zlikwidować w ternminie dni 90-ciu, ale nie później niż 14 od ustania przeszkody uniemożliwiającej terminową wypłatę. Przy czym zlikwidować, to wydać decyzję niekoniecznie wypłaty, może to być odmowa, jeżeli np. brak będzie przesłanek do przyjęcia odpowiedzialności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 9 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2010 Dzis mija 30 dzien , wiec powinni mnie poinformowac pisemnie o przedluzeniu likwidacji szkody?Szkoda jest juz obliczona , moja dokumentacja jest pelna ( wraz z oswiadczeniem sprawcy ) , jednak PTU wyslalo jakies zapytanie do sprawcy i nie otrzymali jeszcze odpowiedzi.Mowia ze jesli otrzymaja potwierdzenie to wyplata zostanie dokonana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 21 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2010 Dla poszkodowanych z winy PTU.Do dzis nie otrzymalem odszkodowania od ubezpieczuciela sprawcy.Czekam 40 dni i nawet listu z informacja na ten temat nie otrzymalem.Na infolini twierdza , ze dokumentacja jest juz zkompletowana od 11 dni.Wiec z tego co napisal kolega SZKODNIK maja jeszcze 3 dni na odpowiedz lub wyplate.Jeszcze nigdy nie spotkalem tak zlej obslugi , z likwidatorami zero kontaktu, a kierownik oddzialu stwierdza ze to normalna procedura.Od dnia szkody wykonalem chyba z 500 prob skontaktowania sie z niemi . 7 roznych numerow telefonow( nikt nie odbiera, lub odklada slichawke), 4 notatki ktore zostaly odczytane przez prowadzaca sprawe (wg. infolini powinna odpowiedziec no moje zapytania z notatki do 2 dni , a ja czekam 30dni i nic ).Wspolczuc tylko tym co poniesli jeszcze wieksze stratu niz ja.TOTALNA TRAGEDIA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 26 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2010 Chyba nikt nie odwiedza tego tematu.Moze ktos mi powie o co chodzi z wyplata mojego odszkodowania , skoro 10.03 PTU otrzymalo potwierdzenie od sprawcy i 19.03 ukonczylo moja sprawe.Do dzis nie otrzymalem pieniedzy , a jedyne co mi mowia na infolini to to , ze sprawa jest juz zamknieta i do wyplaty. Dokumenty sa w ksiegowosci i czekaja na akceptacje.Jak zostana zaakceptowane to odszkodowanie zostanie wyslane.I wciaz gadaja o cierpliwosci , ale ile mozna jej miec.Czy osobiste pojawienie sie w oddziale moze pomuc?Mam z lekka 300 km do miejsca gdzie rozliczana jest moja szkoda ,i nie wiem co zrobic.Pewnie jak zloze dokumenty o zadoscuczynienie i zwrot kosztow leczenia to nigdy nie uzyskam odszkodowania.Bede wdzieczny za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelK Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Jakbym czytał swoją sprawęstłuczka 15 02 sprawca przyznał sie, został ukarany mandatempo tygodniu fotograf wycena szkody, przekazanie sprawy i rozmowa z panią z Wrocławia (ja jestem z Częstochowy)Dwa miesiące prób kontaktu wszelkie możliwe media ( na szczęście dokumentuję )W końcu po 20 kwietnia pani przysyła mi wycenę wartość 1/3 realnych kosztówPod koniec kwietnia w uwadze był reportaż o podobnej sprawie - pani w końcu odebrała była miłaale dziś znów nie odbiera?Naprawdę niemam siły się z nimi szarpaćpiszę już drugą skargę do rzecznika ubespieczonych oraz KNFi zaczynam się zastanawiać do kogo poskarżyć się na opieszałość tych urzędów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytek26 Opublikowano 19 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2010 witaj kiurunapisz jak ta sprawa ci się zakończyła bo właśnie dwa dni temu rozpocząłem ten sam scenariusz i był bym wdzięczny jak bym miał odnośnik na co liczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 21 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2010 Ptu to darmozjady.Wyplacili mi odszkodowanie 3400zl i nic poza tym.A wlasciwie odejmujac koszty jakie ponioslem to na naprawe pozostalo mi 2400zl.Gdzie za malowanie najtanszy lakiernik jakiego znalazlem chcial 1100 bez cieniowania drzwi.Czesci 1800A blacharz 700 (auto musialo by wejsc na rame )Laweta jakies 100 telefony i jazda za czesciami 200Szkoda bylo tracic czas na naprawe.Tak wiec sprzedalem auto za 700 zl z czego musialem oplacic rekarkulacje ubezpieczenia 370zl ( mialem ten wypadek po kilku dniach od zakupu pojazdu)Tak wiec w ciagu kilku tygodni staracilem 2500zl "Serdeczne Dziekuje" dla PTU.A jesli chodzi o odwolanie ktore napisalem do dyrektora oddzialu w celu wyjasnienia wyceny itp , to nawet nikt nie raczyl odpisac. Sprawa odszkodowania za zdrowie ciagnie sie od 5 miesiacy.Wyslano mi juz ze nie wyplaca odszkodowania poniewaz nie odpisalem na ich jakis list.Mimo to nadal staram sie cos wywalczyc.Otrzymalem np wezwanie na komisje wyslana zwyklym listem (przyklad list wyslany w poniedzilaek ja otrzymuje w srode , a komisja jest we czwartek rano ) totalny smiech . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiuru Opublikowano 21 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2010 Aha staszylem KNFemnic nie pomoglo.Zglosze ich za calosc jak nie otrzymam odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu.Moze wie ktos jak dlugo moge sie starac o odszkodowanie ? Cos kiedys slyszalem ze 3 lata?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.