id25 Opublikowano 12 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2010 moj tata ulegl wypadkowi w pracy (pomijam fakt ze zaklad pracy nie chce uznac tego jako wypadku przy pracy)...jednak chodzi mi po glowie jeszcze jedna mysl.. do taty na miejsce wypadku jechalo jedno pogotowie ktore po drodze zlapalo gume dopiero za jakis czas przyjechalo nastepne.... gdy tata dojechal do szpitala krwawienie bylo masywne tata nie nadawal sie do zabiegu obecnie jest w 25 dobie spiaczki moje pytanie jest takie czy i jak udowodnic ze czas oczekiwania na druga karetke wplynal na to w jakim teraz tata jest stanie i jakie jest postaepowanie wowczas kiedy karetka zlapie gume?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysztof1 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Złapanie gumy to nie wina pogotowia.Jeśli nie mieliby zapasowego to można mówić już o zaniedbaniu.Myślę że słusznie zrobili wzywając drugą karetkę.Chyba ze trwało bardzo długo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się