gosia.suzuki Posted June 26, 2010 Share Posted June 26, 2010 Bardzo proszę o pomoc. Miałam wypadek z kolesiem ubezpieczonym w interrisk. Auto rozbite szkoda całkowita. To był suzuki swift z 1987 roku. Stary to prawda ale stan idealny. Byłam trzecim właścicielem w kraju. Pierwszy ksiądz, drugi starszy pan na emeryturze, który jeździł do kościoła i w odwiedziny do rodziny. Auto bez rdzy, silnik suchy, mimo wieku naprawdę wspaniały samochód. Jestem rozwiedziona. Samotnie wychowuję niepełnosprawne dziecko. Auto służyło mi do jazdy na zakupy, do pracy i do lekarza z synem. W dniu wypadku wracałam z synem od lekarza specjalisty z Poznania. minął już miesiąc od zgłoszenia szkody a ja dalej nie mam pisma z TU. Z rozmowy tel dowiedziałam się, że szkodę wyceniono na 500 zł. To kpina. nie wiem co mam zrobić. Wystosowałam pismo do TU o kserokopię dokumentów wyceny szkody. Proszę niech ktoś mi doradzi co mam zrobić. Wiem, że auto stare ale przed wypadkiem sprzedałabym je z pewnością za przynajmniej 1500 zł. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ubz_grzegorz Posted June 26, 2010 Share Posted June 26, 2010 Jedyną szansą na uzyskanie wyższego odszkodowania niż 500 zł jest odwołanie się od wyceny Twojego auta u ubezpieczyciela. Należy mieć nadzieję, że interrisk po otrzymaniu takich argumentów dorzuci coś do tej kwoty. Można też przedstawić niezależną wycenę auta sporządzoną przez rzeczoznawcę. W tego rodzaju sprawach (stare auto o niskiej wartości) uzyskanie odszkodowania pozwalającego na naprawę pojazdu jest bardzo trudne. Każde większe uderzenie powoduje szkodę całkowitą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.suzuki Posted July 7, 2010 Author Share Posted July 7, 2010 Dziękuję p. Grzesiu. Dziś mija 38 dzień od wypadku i ja dalej nie mam żadnego pisma z interrisk. O tej kwocie którą proponuje TU wiem z rozmowy tel. Wystąpiłam z pismem o kserokopię dokumentów wyceny szkody. Będę pisać odwołanie a jak to nie poskutkuje to biorę niezależnego rzeczoznawcę i robię sprawę w sądzie. Kupiłam już nowsze suzuki swift i nie zależy mi na odszkodowaniu.Teraz będę walczyć o zasady.Napiszę na forum, jak potoczyła się sprawa. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ubz_grzegorz Posted July 8, 2010 Share Posted July 8, 2010 w takim wypadku polecam zgłoszenie się już do Rzecznika Praw Ubezpieczonych lub złożenie skargi do KNF ponieważ złamali zasadę podjęcia decyzji w ciągu 30 dni. Należy zwalczać takie zachowania pseudo zakładów ubezpieczeniowych ponieważ jeżeli klient nie zareaguje nie ponoszą żadnych konsekwencji swojego działania. Życzę powodzenia w tej walce! Link to comment Share on other sites More sharing options...
hitcar Posted September 23, 2010 Share Posted September 23, 2010 Swift z 1987 roku !!!? TU przepłaciło, takie auta to tylko na złom . . . zagrzożenie na drodze Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.suzuki Posted September 29, 2010 Author Share Posted September 29, 2010 ODSZKODOWANIE WYPŁACONE W WYSOKOŚCI 500 ZŁ PO 64 DNIACH. PISMO DO RZECZNIKA NAPISAŁAM. ZŁOŻYŁAM RÓWNIEŻ ODWOŁANIE OD DECYZJI TU. PO PONOWNYM ROZPATRZENIU DOPŁACILI 190 ZŁ. RAZEM Z KWOTĄ POZOSTAŁOŚCI ZA KTÓRĄ NA "SZROCIE" ZAPŁACILI 130 ZŁ KWOTA DO PRZYJĘCIA. AUTO KUPIŁAM NOWSZE WIĘC I DROŻSZE TRUDNO. NOWSZE WIĘC TRZEBA DOŁOŻYĆ. TERAZ PISZĘ OSTATECZNE WEZWANIE DO TU O ZWROT KOSZTÓW ZWIĄZANYCH Z ZAREJESTROWANIEM NOWEGO SAMOCHODU. 180 ZŁ REJESTRACJA, 99 ZŁ PRZEGLĄD. SĄ TO KOSZTY KTÓRYCH NIE PONIOSŁABYM GDYBY DO WYPADKU NIE DOSZŁO. MOJE AUTO BYŁO ŚWIEŻO PO PRZEGLĄDZIE. JAK NIE ZWRÓCĄ TYCH KOSZTÓW ZAKŁADAM SPRAWĘ W SĄDZIE.CO SIĘ TYCZY OSTATNIEGO KOMENTARZA TO NIECH SIĘ KOLEGA ZASTANOWI ZANIM GŁUPOTY NAPISZE. NA KRAJOWEJ JEDNASTCE WYPRZEDZAJĄC NA TRZECIEGO MŁODY GÓWNIARZ DUŻO MŁODSZĄ BMW-ICĄ ROZBIŁ CAŁKOWICIE TRZY AUTA OSOBOWE I TIRA. CUDEM PRZEŻYLIŚMY. MÓJ SUZUKI BYŁ STARY ALE SPRAWNY A NIE JAK AUTO SPRAWCY KLEPANE GDZIEŚ W GARŻU ROZPADŁO SIĘ NA WIELE CZĘSCI. TO W 90 % PRZYPADKÓW GŁUPOTA LUDZKA PROWADZI DO DRAMATÓW SETKI POSZKODOWANYCH W WYPADKACH DROGOWYCH. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia.suzuki Posted October 16, 2010 Author Share Posted October 16, 2010 Po kolejnym odwołaniu, i oczywiście po interwencji rzecznika ubezpieczonych TU przysłało mi dziś odpowiedź. Zapłacą koszty związane z zakupem następnego samochodu oraz odsetki za nieterminowe zapłaty. Łącznie ponad tysiąc złotych.Sprawdziła się często powtarzane stwierdzenie, że TU dobrowolnie dadzą Ci połowę tego co powinieneś dostać. Wszystkim życzę wytrwałości w walce z TU. Link to comment Share on other sites More sharing options...
hitcar Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 Coś pomyliłaś, żadne TU nie zapłaci ci za zakup nowego samochodu. Zapłacą co najwyżej za rejestrację nowego i to najprawdopodobniej bez odsetek. Pomyśl logicznie, kiedy dokumentowałaś swoje roszczenia ! Odsetki na prawie tysiąć ???!!!! Nie bądź śmieszna !!! Od 600,zł !!!!Czytam te fora i się śmieję. Auto wycenione finalnie na (szacuję ) 8 stówek według cenników ( rynek zuzywanych zweryfikował by na jakieś 3 stówy albo tylko stacja demontażu ), a chciałoby się 3 koła )))))))) Aż przykro, że w naszym społeczeństwie żyją tacy ludzie, z takim podejściem i wiedzą. Żalllllllllll Żadem Rzecznik czy KNF nie ma wpływu na decyzję TU i zmusić do jej zmiany. Co najwyżej może tylko zainterweniowwać do dyrekcji, aby TU zweyfikowało zajęte stanowisko. Zmusić może tylko PRAWOMOCNY WYROK SĄDU. Analizując całoś dochodzę do wniosku, że albo TU faktycznie pomyliło się w wycenie pierwszej i dopłaciło, albo uznało, że kwota jest tak mała i poprostu dało sobie spokój ze sprawą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
stu2 Posted November 9, 2010 Share Posted November 9, 2010 ubz_grzegorz wrote: w takim wypadku polecam zgłoszenie się już do Rzecznika Praw Ubezpieczonych lub złożenie skargi do KNF ponieważ złamali zasadę podjęcia decyzji w ciągu 30 dni. Należy zwalczać takie zachowania pseudo zakładów ubezpieczeniowych ponieważ jeżeli klient nie zareaguje nie ponoszą żadnych konsekwencji swojego działania. Życzę powodzenia w tej walce! Rzecznika Praw Ubezpieczonych i KNF ( podobnie jak firmy ubezpieczeniowe) nie śpieszą się żeby cokolwiek zrobić. 6 dni temu wysłałam e-maile do tych instytucji z prośbą o interwencję. Do tej pory nie mam nawet potwierdzenia otworzenia tych wiadomości. Dlatego też firmy ubezpieczeniowe mają nas gdzieś. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pablo_1st Posted November 10, 2010 Share Posted November 10, 2010 stu2 wrote: [Rzecznika Praw Ubezpieczonych i KNF ( podobnie jak firmy ubezpieczeniowe) nie śpieszą się żeby cokolwiek zrobić. 6 dni temu wysłałam e-maile do tych instytucji z prośbą o interwencję. Do tej pory nie mam nawet potwierdzenia otworzenia tych wiadomości. Dlatego też firmy ubezpieczeniowe mają nas gdzieś. nieprawda. Może źle sporządziłeś pismo, albo niewłaściwa była argumentacja. Ja napisałem do KNF korzystając z ich witryny, maila potwierdzającego dostałem natychmiast, a oficjalne pismo od nich w ciągu kilku dni. Każda z instytucji ma swój określony zakres w którym może działać, może domagałeś się czegoś ponad ich kompetencje. Dodam tylko, że pismo poskutkowało. Link to comment Share on other sites More sharing options...
hitcar Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 nie skargi do wszystkich świętych lecz trzeba normalnie podejść do sprawy - uszkodzone auto ( tylko przedmiot ) i nie TU jest temu winne, a tylko mistrz kierownicy u nich ubezpieczony. Dlaczego nie urwałeś mu jaj na miejscu ( celem wyżycia się ) i w TU podejść do sprawy bez uniesień. Miałem szkodę w tym TU i jestem zadowolony z finału-bez skag,odwołań itp Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Please sign in to comment
You will be able to leave a comment after signing in
Sign In Now