mariusz_danecki Posted August 13, 2010 Share Posted August 13, 2010 witam, miałem malutką kolizję parkingową - tak naprawdę niewiele się stało - nie wzywaliśmy policji, ani nie spisywaliśmy oświadczenia. Co do winy to nie mieliśmy za bardzo pewności - wina mogłaby być obustronna więc moglibyśmy dostać oboje mandaty (?) więc tylko wymieniliśmy się danymi i sie rozjechaliśmy. Dzień po tym dostaję tel. od tej osoby, że to niby w pełni moja wina i mam płacić za naprawę albo poda sprawę na policje a jak sie nie przyznam to do sądu, to mówie niech sobie podaje i sie rozłączyłem... Co tutaj mogę zrobić? Mam tylko jego imie, naziwsko, nr rej. marke i model auta i telefon oraz mniej więcej wiem w których blokach mieszka.. on ma to samo + dokładny adres. Co robić? Mogę składać na policji wniosek o znalezienie sprawcy kolizji?Proszę o pomoc.. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ubz_grzegorz Posted August 18, 2010 Share Posted August 18, 2010 Ta sytuacja jest lekko beznadziejna. Po pierwsze nawet jeżeli zdobędziesz dane polisy sprawcy to bez jego przyznania się do winy nie otrzymasz odszkodowania ponieważ zawsze może zakwestionować Twoją wersję. Jeżeli chodzi o policję można spróbować ale po fakcie niewiele mogą pomóc. Pozostaje sąd.Może napisz jak wyglądała ta sytuacja to ktoś Ci odpisze czy jest sens przepychać się z tą drugą osobą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunisup Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 Raczej jest tutaj zastraszanie by Pan się przyznał do winy. Może to działać też w drugą stronę, ale i tak nic nie zyskacie tym.Nie zostało sporządzone oświadczenie. Nie była wezwana też policja.Także nic nie da się w tej sprawie zrobić, a sąd podejrzewam umorzy tą sprawę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Please sign in to comment
You will be able to leave a comment after signing in
Sign In Now