00kasiek00 Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Witam! jestem tutaj pierwszy raz i mam wielką nadzieję, że mi pomożecie.Otóż 13 lutego tego roku miałam wypadek w pracy. Dźwignęłam ekspres do kawy i coś mi "strzeliło" w dolnym odcinku kręgosłupa. Zrobiło mi się słabo i ciemno przed oczami. Jak już doszłam do siebie poszłam zgłosić ten wypadek kierownikowi. Dodam, że bardzo mnie bolało i ledwo chodziłam. Tego samego dnia pojechałam na ostry dyżur, gdzie lekarz stwierdził naciągnięcie kręgosłupa i dał L-4. Następnie udałam się do lekarza specjalisty który dał diagnozę -naciągnięcie więzadła nadkolcowego. Na L-4 byłam około 45 dni, cały czas leżałam, nawet nie mogłam się normalnie ubrać ani usiąść trzeba było mi pomagać we wszystkim. Lekarz nie dał mi skierowania na rehabilitację gdyż stwierdził, że mogłoby mi to bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dopiero dziś zostałam wezwana na komisję lekarską do ZUS i tu zaczyna się problem.. pani doktor stwierdziła, że wszystko jest ok i dostałam 0% czyli nic..a ja do tej pory odczuwam dolegliwości, nie mogę nosić ciężkich zakupów, jak się pochylam to bardzo mnie boli, jak stoję lub siedzę w jednej pozycji to po około15-20 min. tez odczuwam duży ból jakby pieczenie,kłócie , jak śpię w nocy na plecach to drętwieją mi ręce. Czy to naprawdę znaczy, że nie odniosłam żadnego uszczerbku na zdrowiu? Czy jest sens odwoływać się od tej decyzji? Czy naprawdę nic mi się nie należy? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam Katarzyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzejgryczka Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 ZUS faktycznie wypłaca za trwały uszczerbek na zdrowiu, ale żeby przekonać się czy faktycznie mają rację radzę złożyć sprzeciw do orzeczenia (14 dni od otrzymania orzeczenia), a w przypadku gdyby komisja lekarska ZUS podtrzymała swoje orzeczenie to odwołanie do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.Postępowanie w sprawie ubezpieczeń społecznych jest zwolnione od kosztów sądowych, zatem niczym nie ryzykujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.