x_trem Opublikowano 7 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2010 witammój problem jest dość zawiły. Miałem kolizję nie z mojej winy, uszkodzony tył. Pojazd to Bmw 318i 2000r. sedan manualna skrzynia przebieg 144tys. Samochód bardzo zadbany, kupiony w dużym niemieckim serwisie. Dostałem odszkodowanie w kwocie 9700zł (jako szkoda całkowita), ponieważ wg Reso wartość naprawy (naprawa miała być w warsztacie specjalizującym się w BMW, który wyliczył naprawę na 17128zł) przekracza wartość pojazdu. Obliczyli to tak:Wartość bazowa brutto (121mies.) - 17 650Korekta za pierwszą rejestrację - +500Korekty różne - -2548Zadana szacunkowa korekta z tytułu wcześniejszych napraw -5% (-900)Korekta ze względu na liczbę właścicieli (3) -2% (-364)Indywidualny zakup za granicą -7% (-1274)Nie wiem czy ta trójka w nawiasie ma oznaczać liczbę właścicieli, ale naprawdę jest ich dwóch.Likwidator, który przyjechał ocenić szkodę przed oddaniem do warsztatu badał miernikiem lakieru i stwierdził, że samochód był już malowany (dodam, że w Niemczech, nie przeze mnie), nie wiem czy zanotował przebieg 144tys., nie bardzo chciał uwierzyć na słowo, a pokazać się nie dało, bo po kolizji był połamany akumulator a jest tam elektroniczny miernik. Jedyne co mam to wpisane na umowie kupna sprzedaży z grudnia poprzedniego roku, że przy kupnie miała 140tys. Byłem u swojego ubezpieczyciela i podał mi z jakiejś niebieskiej książki (chyba infoexpert), że wartość tego rocznika z tym silnikiem przy przebiegu 200tys. wynosi 19300 (mam nadzieję, że się nie pomylił). Samochód kosztował mnie wraz z rejestracją, akcyzą itd. ponad 20tys zł. Średnio kosztują też one ok. 20tys. zł np. tutajhttp://moto.gratka.pl/szukaj/bmw-318-4%7C5-2000-2000-1-3-m-n-d-ro-rd-r-kg.htmlNapisałem odwołanie, że nie uwzględnili Vatu przy obliczaniu swego kosztu naprawy, niesłuszności amortyzacji i zaniżeniu wartości auta, które średnio kosztuje 20tys zł a wg infoexpert 19300 (ogólnie wniosek ściągnąłem ze strony rzecznika ubezp.) i żądam całego odszkodowania 17128 oraz 480zł (zapłaciłem to za wycenę szkody w Bmw, po niezłej kłotni, bo początkowo chcieli 1000zł, a obciążyli mnie tym dlatego, że Reso nie przyznaje całej kwoty na naprawę; mam na to rachunek, nie fakturę bo chcieli wtedy vat doliczyć) jednakże w ogóle nie odpowiedzieli. Dzwoniłem do Reso i powiedzieli, że przy szkodzie całkowitej nie zwracają za wycenę szkody. Napisałem do rzecznika ubezpieczonych, przyszła kopia listu, że poszkodowany wnosi o pełne odszkodowanie 17128 i 480, ze wg mnie jest zanizona wartosc pojazdu, kwota Netto przy liczeniu wartości naprawy i niesłuszna amortyzacja cen części i mają na to odpowiedzieć zainteresoanym stronom. Myślę, że rzecznik niewiele tu załatwi, tym bardziej, że nie napisał nic od siebie tylko posłużył się cytatami z mojej skargi "poszkodowany uważa..." dlatego chciałbym wiedzieć co można dalej z tym robić, do sądu nie bardzo mi się uśmiecha iść (nie wiem jakie mam szanse), nie wiem również czy będę w stanie udowodnić, że te 17128zł nie przekracza wartości auta. Dodam również, że samochód jest już sprzedany. Proszę o porady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
REMIX Opublikowano 7 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2010 Witam, w takim układzie jak najbardziej zasadnym było by, mianowicie: - Zrób prywatną opinię (wycenę) u niezależnego rzeczoznawcy samochodowego - oczywiście na Swój koszt - WYCENĘ wartości pojazdu PRZED ZDARZENIEM DROGOWYM, na podstawie jego PEŁNYCH DANYCH z dowodu rejestracyjnego (umowy sprzedaży) oraz RZECZYWISTĄ WYCENĘ kosztów naprawy, na podstawie kosztorysu naprawy sporządzonego przez Twojego ubezpieczyciela PO ZDARZENIU; - następnie Zwróć się do ubezpieczyciela z roszczeniem, o ponowną wycenę przez nich i o zwrot wydanych przez ciebie środków na niniejszą - przekazując mu kopię tej Twojej opinii (wraz z fakturą za nią), - a jeżeli powyższe nie przyniesie spodziewanego skutku (efektu), to ....., to tylko pozostaje droga sądowa. POWODZENIA Pozdrawiam Z poważaniemRemik K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_trem Opublikowano 7 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2010 REMIX wrote:Witam,w takim układzie jak najbardziej zasadnym było by, mianowicie:- Zrób prywatną opinię (wycenę) u niezależnego rzeczoznawcy samochodowego - oczywiście na Swój koszt - WYCENĘ wartości pojazdu PRZED ZDARZENIEM DROGOWYM, na podstawie jego PEŁNYCH DANYCH z dowodu rejestracyjnego (umowy sprzedaży) oraz RZECZYWISTĄ WYCENĘ kosztów naprawy, na podstawie kosztorysu naprawy sporządzonego przez Twojego ubezpieczyciela PO ZDARZENIU;- następnie Zwróć się do ubezpieczyciela z roszczeniem, o ponowną wycenę przez nich i o zwrot wydanych przez ciebie środków na niniejszą - przekazując mu kopię tej Twojej opinii (wraz z fakturą za nią),- a jeżeli powyższe nie przyniesie spodziewanego skutku (efektu), to ....., to tylko pozostaje droga sądowa.POWODZENIAPozdrawiamZ poważaniemRemik K.witam, dziekuje za odpowiedzczy przy wycenie niezależnego rzeczoznawcy wartości samochodu przed szkodą musi on uwzględniać takie rzeczy, że samochód był już wcześniej malowany albo że był kupiony za granicą tak jak to zrobił ubezpieczyciel? Jest to zgodne z prawem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
REMIX Opublikowano 8 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2010 Witam ponownie, jeżeli chce Pan dojść prawdy, bardzo proszę postąpić tak jak napisałem wcześniej. A po wtóre, niezależny rzeczoznawcy samochodowego - WIE CO i JAK MA WYCENIĆ i zakwalifikować - sorki. Jednocześnie (RACZEJ) - gwarantuję Panu, iż niniejsza PRYWATNA opinia będzie znacznie odbiegała od stanowiska ubezpieczyciela, na Pańską korzyść oczywiście. POWODZENIA Pozdrawiam Z poważaniemRemik K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_trem Opublikowano 8 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Października 2010 jeszcze ostatnie pytanieczy to cos ma do tego za ile rozbity samochod zostal sprzedany? to znaczy czy ubezpieczyciel moze sie powołać przed sądem na to ze samochod został sprzedany za sporą kwotę i nie powinienem dochodzic dalszych roszczen? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
REMIX Opublikowano 8 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2010 x_trem wrote:jeszcze ostatnie pytanieczy to cos ma do tego za ile rozbity samochod zostal sprzedany? to znaczy czy ubezpieczyciel moze sie powołać przed sądem na to ze samochod został sprzedany za sporą kwotę i nie powinienem dochodzic dalszych roszczen?Witam ponownie,CAŁKOWITY BRAK ZWIĄZKU - niniejsze (co, gdzie, za ile), NIE MA NAJMNIEJSZEGO ZWIĄZKU - to jest TYLKO i WYŁĄCZNIE Twoja sprawa i nowego nabywcy tegoż pojazdu.POWODZENIAPozdrawiamZ poważaniemRemik K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x_trem Opublikowano 9 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Października 2010 dziekuje za fachowa poradepozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.