Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

wypadek smiertelny w pracy


nick12
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, moj ojciec przewrocil sie w pracy ( prawdopodobnie na skutek podnoszenia ciezaru ale tego nie potrafimy okreslic ) i upadl na ziemie. Podczas upadku pekla mu czaszka na skutek czego zmarl 2 dni pozniej. Swiadek najpierw mowil w luznej rozmowie z nami, ze cos dzwigali, potem mowil ze tylko slyszal krzyk taty a teraz juz nic nie chce powiedziec. Wlasciciel zakladu nie chce podpisac protokolu zrobionego przez BHP ale nie wiemy dlaczego. Powiedzial ze sie nie zgadza ze stwierdzeniem ze "to wypadek przy pracy". Prosze o pomoc w okresleniu czy to byl wypadek przy pracy czy nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znając dokładne okoliczności i przyczyn trudno powiedzieć,czy był to wypadek przy pracy czy nie. W każdym razie śmierc nastąpiła na skutek wypadku na terenie zakładu pracy. Dlatego pracodawca musi zbadać okoliczności i przyczyny tego wypadku. Poza tym, jest to wypadek śmiertelny - obowiązkiem pracodawcy jest zawiadomienie Państwowej Inspekcji Pracy i Prokuratora. A to, że się nie zgadza ze stwierdzeniem, że to wypadek przy pracy musi uzasadnić .

Proszę pamiętać, że przed zatwierdzeniem przez pracodawcę protokołu powypadkowego rodzina musi być zapoznana z treścią tego protokołu. I jeśli będziecie mieli jakieś zastrzeżenia do treści ( jeśli jakieś fakty będą pominięte lub niezgodne z prawdą,]) macie prawo zlozyć swoje uwagi do protokołu.

Gdyby pracodawca ociągał się z zakończeniem postępowania powypadkowego zawsze można zwrócić się o pomoc do Państwowej inspekcji Pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witem,

 

sprawa nie posuwa sie do przodu a mianowicie - pracodawca nie podpisal protokolu sporzadzonego przez BHP, malo tego obrazal i odgrazal sie do p. od BHP. W zwiazku z powyzszym oddal dokumenty BHP owcowi i powolal inny sklad a mianowicie innego BHP owca oraz siebie. W tym protokole sa zeznania 4 osob ( jednej w ogole nie bylo na miejscu zdarzenia a teraz zeznaje), zeznania sa identyczne, zwroty i urzyte slowa niczym sie nie roznia ( zasada kopiuj - wklej ). Wypadek smiertelny nie zostal uznany przez BHP za wypadek przy pracy. Zrobilismy odwolanie do sadu pracy gdzie sprawa sie toczy, poniewaz Bhp owca nikt nie zna a na pieczatce jest tylko imie i nazwisko - nie mozemy znalezc jego danych.

Druga rzecza jest sprawa w prokuraturze, ktora zaglosilismy sami bo pracodawca sie do tego nie kwapil. Prokuratura zlecila policji w naszej miejscowosci przesluchanie swiadkow. Na podstawie ich zeznan ( glowny swiadek poraz kolejny zeznaje inne fakty ) prokuratura odrzuca nasz wniosek o uznanie sprawy za wydapek przy pracy.

Chcemy pisac odwolanie. Czy myslicie ze sprawa moze byc do wygrania jesli pracodawca trzyma wszystkich w garsci? takie sa moje osobiste podejrzenia ze swiadkowie zeznaja to co im kaze a policjant to dobry kolega.

 

Pomozcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
nick12 wrote:
Witem,

sprawa nie posuwa sie do przodu a mianowicie - pracodawca nie podpisal protokolu sporzadzonego przez BHP, malo tego obrazal i odgrazal sie do p. od BHP. W zwiazku z powyzszym oddal dokumenty BHP owcowi i powolal inny sklad a mianowicie innego BHP owca oraz siebie. W tym protokole sa zeznania 4 osob ( jednej w ogole nie bylo na miejscu zdarzenia a teraz zeznaje), zeznania sa identyczne, zwroty i urzyte slowa niczym sie nie roznia ( zasada kopiuj - wklej ). Wypadek smiertelny nie zostal uznany przez BHP za wypadek przy pracy. Zrobilismy odwolanie do sadu pracy gdzie sprawa sie toczy, poniewaz Bhp owca nikt nie zna a na pieczatce jest tylko imie i nazwisko - nie mozemy znalezc jego danych.
Druga rzecza jest sprawa w prokuraturze, ktora zaglosilismy sami bo pracodawca sie do tego nie kwapil. Prokuratura zlecila policji w naszej miejscowosci przesluchanie swiadkow. Na podstawie ich zeznan ( glowny swiadek poraz kolejny zeznaje inne fakty ) prokuratura odrzuca nasz wniosek o uznanie sprawy za wydapek przy pracy.
Chcemy pisac odwolanie. Czy myslicie ze sprawa moze byc do wygrania jesli pracodawca trzyma wszystkich w garsci? takie sa moje osobiste podejrzenia ze swiadkowie zeznaja to co im kaze a policjant to dobry kolega.

Pomozcie.
Świadek zeznaje pod odpowiedzialnością karną za składnie fałszywych zeznań- wobec tego byłoby to przestępstwo ścigane w trybie publicznoskargowym z urzędu. Trudno mówić o wyniu sprawy nie znając materiału dowodowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...